To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
- 314 km: podejdź sobie z buta na Dwernik Kamień, jest tam bardzo ładny widok
- okolica 550 km: przejedź przez Wołowiec i Nieznajową.
- okolica 550 km: przejedź przez Wołowiec i Nieznajową.okolica 550 to w ogóle jest temat na osobną opowieść
Tak ogólnie to cały odcinek koło 450 km pojechałbym inaczej, bo w sumie większość Beskidu Niskiego omijasz.
Iwo, a co byś tam koło 450 km jeszcze polecił zakładając, że pojadę żółtym do Tylawy? Generalnie chciałbym odbić do Iwonicza i Rymanowa. Solinę chciałbym zobaczyć na własne oczy
Mnie się tylko Twój wyjazd z Krakowa nie podoba.
Olo, taki piękny plan miałeś. Taki dopracowany. A oni Ci wszystko chcą pozmieniać.
Cytat: kawerna w 20 Lip 2018, 11:49Mnie się tylko Twój wyjazd z Krakowa nie podoba.A masz może jakąś ładną propozycję między Mostem Wandy a Niepołomicami? Przyjadę do Krakowa pod wieczór i chcę się sprawnie, ale spokojnie z miasta wydostać by następny dzień zacząć już w ciszy