Autor Wątek: Jeziora i torfowiska od Suwalszczyzny po Tallin  (Przeczytany 10929 razy)

Offline Kobieta Kot

  • Wiadomości: 804
  • Miasto: Blisko Poznania
  • Na forum od: 29.08.2013
Mało piszę na forum...
Piękne zdjęcia, ciekawe opisy, trudno dostępne miejsca. Fajnie się oglądało tereny, w które... chyba nigdy nie odważę się pojechać.
Gratuluję świetnego wyjazdu.
Ég hjóla oftast nær í vinnua.
www.kot.bikestats.pl

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8989
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Na poważniejsze wyjazdy wożę ze sobą, /.../

Se myślałem.
Odpisałeś - uff, odetchnąłem.

Wypatruję sposobności zapytania o te szt. opon rozcinanych na Islandii - wielu tam już było, jeździło, nikt (nie tylko ci, co wyspę wokół) odp. nie wzmiankowali. Kwestia ta mnie nurtuje. Niezmiennie.

Bardziej chodzi o to, co mówił Pustelnik: wszyscy już wszędzie byli, wszystko widzieli i wszystko ich nudzi.

No ale tak nie jest - nie 2 pierwsze.

/.../ Dominuje w relacjach walka z długim dystansem, ze zmęczeniem spowodowanym walką z długim dystansem, z kontuzjami/obrażeniami spowodowanymi walką z długim dystansem, z radzeniem sobie z małą ilością bagażu wymuszoną ... walką z długim dystansem. No i z brakiem czasu na wszystko (zdjęcia, jedzenie, spanie), bo trzeba przejechać w limicie ... długi dystans. /.../

Ładne.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 396
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
...Ponadto łatwiej się zmotywować do kąpieli, gdy wiesz że woda jest ciepła (np. 10 stopni)
...Te 10 stopni to po prostu istne Karaiby...ale że Polak nad najprawdziwszym Bałtykiem chowany gdzie jak morze ma 17 stopni to już "ciepło" to nie ma co się dziwić, że percepcja inna niż jakiegoś Południowca...

...woda jest ciepła ...a uczucie przenikliwego zimna jest spowodowane po prostu rozgrzaną skórą od upału...

...to w połączeniu z finezyjną mgiełką ignorancji powoduje, że poznajemy nową definicję "ciepłej wody" i powodów "przenikliwego zimna"... ;)
...dane/wytyczne US Search and Rescue Task Force pozwalają poznać ilość czasu jaką możemy przeżyć w zimnej  wodzie. I tak w przypadku wody o temp. 10-15 stopni (źródło podaje temp w  F i jest to 50-60F) czas osiągnięcia stanu wyczerpania/utraty świadomości waha się od 1 do 2 godzin. Szacowany czas przeżycia w takiej wodzie to do 6 godzin. W wodzie o temperaturze 5-10 stopni czasy te dzielimy na połowę.
..mimo powyższego też bym się chętnie wykąpał w takim torfowisku (przy tych zmiennych  przyrody).

A na marginesie wyjazd/kierunek świetny i tylko pomarzyć można jakby to mogło wyglądać w końcówce lata (gdyby nie te komary).


Lester

  • Gość
Dostrzegasz tylko walkę z długim dystansem, a nie dostrzegasz plusów dodatnich: dostajesz zaplanowaną trasę, gotowy ślad, po którym jedziesz, zapewnione jedzenie, pamiątki, towarzystwo, a przy tym wszystkim nie zarywasz dwóch tygodni urlopu, żeby przejechać tysiąc kilometrów, bo robisz to w ciągu jednego weekendu.
Operowanie sarkazmem na tym forum nie jest wskazane. Nie zrozumie tego prawie nikt, a Ty sam wyjdziesz w najlepszym przypadku na forumowego cudaka. W dobie memów i cywilizacji obrazkowej, subtelne aluzje, czy też ironiczne uwagi to abstrakcyjne środki wyrazu, do odbioru których (wg mojej córki) trzeba mieć wykształcone odpowiednie receptory. Przejechany tysiąc kilometrów w ciągu jednego weekendu na pewno ich nie wykształca. Ja rozumiem Twoje rozgoryczenie doskonale.


Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5212
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Nie zgadza się tylko ostatnie zdanie.
@łatośłętka: może faktyczny nie wszyscy ;)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8989
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

No ale wojtek, no weź.

Kogoś lubisz (np. Koziołka Matołka, Kaczkę Dziwaczkę), doń odczuwasz sympatię, ciekawią cię jego/jej przygody - osobę ci w 'kimś kontekście bliską łączysz z perypetiami w drodze. Tego miksu nie ma, sam wiele krzaków, dróg przewaliłeś lub - nie, bo nie chcesz, nie kręci, zaimponować trudniej/o.

Nie "znudzenie" lecz brak zainteresowania (wewn. ożywienie) wobec rzadkości występowania realnych spotkań, w jakich aktywnie uczestniczymy (otwieramy się na 2-gą/giego). Choć znacznie trudniej, możliwe również poprzez emedia.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna rmk

  • Wiadomości: 864
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.01.2013
No to ja z innej beczki.

Ile czasu Podjazdy zajmuje Ci przygotowanie trasy takiej wyprawy? Wiem, że wszystko planujesz skrupulatnie dlatego niezmiernie mnie to ciekawi.
Nie odkładaj marzeń. Odkładaj na marzenia.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10360
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Ekstra wycieczka. Niesamowity pomysł!
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10803
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Operowanie sarkazmem na tym forum nie jest wskazane. Nie zrozumie tego prawie nikt, a Ty sam wyjdziesz w najlepszym przypadku na forumowego cudaka. W dobie memów i cywilizacji obrazkowej, subtelne aluzje, czy też ironiczne uwagi to abstrakcyjne środki wyrazu, do odbioru których (wg mojej córki) trzeba mieć wykształcone odpowiednie receptory. Przejechany tysiąc kilometrów w ciągu jednego weekendu na pewno ich nie wykształca. Ja rozumiem Twoje rozgoryczenie doskonale.
Cieszę się że wysoko oceniasz swoje zdolności intelektualne. Trochę mniej cieszy mnie to że tak nisko oceniasz je u innych, ale to już Twoje prawo. Pozwolę sobie swoje oceny zachować dla siebie, ale kiedy jako moderator muszę czytać skargi innych forumowiczów, którzy czują się obrażani i proszą o interwencję to zaczyna być już trochę gorzej.
Może więc nie brnijmy w to dalej i daj sobie spokój z takimi kawałkami, dobrze?

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5212
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
ale kiedy jako moderator muszę czytać skargi innych forumowiczów, którzy czują się obrażani i proszą o interwencję to zaczyna być już trochę gorzej.
Ktoś się skarżył na ten post? Serio? Chyba pora umierać.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10803
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8989
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Dzięki za info ws. opon. Wielokrotnie o tym rozmyślałem. ("Dajesz do myślenia".)

/.../ A w ogóle kusi mnie objechanie Islandii w maju ringiem, wtedy są najlepsze warunki pogodowe (0,2 dni z przymrozkiem, najmniejsza liczba dni z opadami i najmniejsza suma opadów, aczkolwiek nieco większa prędkość wiatru niż w czerwcu/lipcu), są jeszcze zachody słońca i jest na szosie mały ruch, bo nigdzie do środka nie da się wjechać. /.../

Schyliłem się po, podniosłem tę ważną info, za jaką b. dziękuję.

Zbrakło uściślenia ile? czasu na to trzeba.

/.../ Niestety maj 2019 odpada z powodu konferencji.

Gruszki w maju = gruszki na wierzbie.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!


Offline Wilk

  • Wiadomości: 20329
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Coś w tym jest. Dominuje w relacjach walka z długim dystansem, ze zmęczeniem spowodowanym walką z długim dystansem, z kontuzjami/obrażeniami spowodowanymi walką z długim dystansem, z radzeniem sobie z małą ilością bagażu wymuszoną ... walką z długim dystansem. No i z brakiem czasu na wszystko (zdjęcia, jedzenie, spanie), bo trzeba przejechać w limicie ... długi dystans. To jednak nie dla mnie  ;D

Dostrzegasz tylko walkę z długim dystansem, a nie dostrzegasz plusów dodatnich: dostajesz zaplanowaną trasę, gotowy ślad, po którym jedziesz, zapewnione jedzenie, pamiątki, towarzystwo, a przy tym wszystkim nie zarywasz dwóch tygodni urlopu, żeby przejechać tysiąc kilometrów, bo robisz to w ciągu jednego weekendu.

Aj te niespełnione marzenia krótkodystansowców
Wystartujcie kiedyś w ultra, a nie ironizujecie tu jak skwaśniałe babcie  ;)

Wyprawa bardzo fajna, ale po co wkładać te złośliwości? Tego typu wyjazdy nijak się mają do sportowych, fizycznie są dość łatwe, ale to nie znaczy, że mniej ciekawe, czy mniej wartościowe, każdego po prostu co innego kręci. A jak spróbujecie kiedyś jechać długie ultra to się dowiecie, że i przeżyć estetycznych jest tam wiele więcej niż się Wam wydaje, każdy świt mamy na rowerze, każdy zmierzch, przekrój i intensywność przeżyć ogromne. To, że ktoś nie robi zdjęć wszystkiego jak Wy to jeszcze nie znaczy, że pięknych widoków nie ogląda.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10360
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Ultramaratony są dla miękkich buł bez umiejętności organizacyjnych - ani sami trasy nie wyznaczą i boją się wyjechać na dłużej niż dwa dni z domu. Do tego kompletny brak samodzielności. Bez punktów żywieniowych nie przeżyją, nawet namiotu nie potrafią rozstawić, tylko śpią po rowach.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum