Autor Wątek: dieta bezglutenowa a wyprawa  (Przeczytany 6940 razy)

Offline Mężczyzna alamar

  • Wiadomości: 25
  • Miasto: Slask
  • Na forum od: 13.03.2016
dieta bezglutenowa a wyprawa
« 30 Lip 2018, 14:27 »
Witam, jesli sa tutaj jacys bezglutenowcy to moze podpowiedza jakie produkty i jak spakowac sie na wyprawe rowerow? Na pewno mysle zabrac spora ilosc batonikow i zawsze ze soba chlebek zabieram, ale tutaj sie pojawia problem bo czesto zajmuje on duzo miejsca, a wiadomo ze to jest ograniczone pojemnosci sakw.
Wybieram sie na wyprawe, gdzie raczej nie bedzie wiekszych marketow/sklepow z zywnoscia bezglutenowa.

Offline andrzej.brandt

  • Wiadomości: 170
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.06.2010
Odp: dieta bezglutenowa a wyprawa
« 30 Lip 2018, 15:54 »
A gdzie jedziesz? Ja od 5 lat jestem na diecie bezglutenowej (z przymusu) i planowanie posiłków zawsze uzależnione jest od miejsca, gdzie jadę.

Ale zasadniczo:
- w Europie nie ma problemu już nigdzie. Raz, że masz tanie zamienniki bezglutenowe (np. makaron bg w UK jest nawet tańszy niż średniej klasy zwyczajny makaron), dwa, że jest wszędzie obfitość naturalnie bezglutenowych rzeczy.
- od Istambułu do Chin wszystko opiera się na chlebie i przetworach mącznych. Ale to jest do ogrania. Gorzej, jak cię lokales zaprasza i częstuje chlebem - i trudno mu wyjaśnić, że akurat tego nie możesz
- od Chin po Azję płd - wsch, Indie, Nepal, Australię i NZ - bogactwo różnorodności, raj dla bezglutenowców.


Offline Mężczyzna alamar

  • Wiadomości: 25
  • Miasto: Slask
  • Na forum od: 13.03.2016
Odp: dieta bezglutenowa a wyprawa
« 30 Lip 2018, 23:13 »
Wybieram sie szlakiem Alpe Adria czyli Europa, byc moze faktycznie przejezdzajac przez miasteczka po drodze nie powinno byc problemu z zakupem produktow bezglutenowych.

A pod katem wyprawowym jakie naturalne bezglutenowe rzeczy masz na mysli? Ja jestem na diecie od niedawna i na poczatku diagnoza brzmiala jak wyrok, ale da sie z tym zyc. Mysle, ze z czasem bedzie tylko lepiej.

Offline andrzej.brandt

  • Wiadomości: 170
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.06.2010
Odp: dieta bezglutenowa a wyprawa
« 31 Lip 2018, 08:40 »
Alpe Adria - ależ piękny kawałek Alp! ;)

Z jedzeniem nie powinno być żadnego problemu - masz trzy większe miasta (Salzburg, Udine, Villach), gdzie każda duża sieć supermarketów będzie bankowo wyposażona w półkę BG (szukaj na żywności organicznej lub eko). W małych sklepikach spożywczych może być problem, ale też nie mam świeżego oglądu sprawy. Jeżeli chcesz się stołować w knajpkach, to mnie Włochy ostatnio mocno zaskoczyły - w małej wiosce pośrodku gór znalazłem pizzę bezglutenową!

Naturalnie bezglutenowe - ryże, kasze (dla mnie jaglanka jest najlepszym wyprawowym jedzeniem ever), nabiał, owoce, warzywa. Wszystko co nie jest przetworzone. Na krótkich wycieczkach żelazny zestaw to właśnie kasza + wkładka w postaci sosu/sera/mięsa suszonego. Na dłuższych wycieczkach kombinuje z tego, co lokalne.

Da się żyć - trzeba się tylko zaadoptować do nieustannego czytania składu na opakowaniach ;)   

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: dieta bezglutenowa a wyprawa
« 31 Lip 2018, 10:04 »
Naturalnie bezglutenowe - ryże, kasze (dla mnie jaglanka jest najlepszym wyprawowym jedzeniem ever), nabiał, owoce, warzywa. Wszystko co nie jest przetworzone. Na krótkich wycieczkach żelazny zestaw to właśnie kasza + wkładka w postaci sosu/sera/mięsa suszonego. Na dłuższych wycieczkach kombinuje z tego, co lokalne.
Z tymi kaszami, a nawet z ryżem trzeba niestety uważać. Ostatnio będąc w Polsce szukaliśmy kaszy gryczanej. W żadnym z czterech sklepów nie udało nam się znaleźć takiej niezawierającej glutenu. Michał znalazł raz nawet ryż z glutenem.

Bardzo wiele "naturalnie bezglutenowych" produktów jak właśnie kasze czy soja są "zanieczyszczone" glutenem - a to zboża są uprawiane na przemian z pszenicą, a to fabryka używa tych samych taśm do produkcji różnych rzeczy. W Polsce, Europie czy innych rozwiniętych krajach będzie to napisane na liście składników. W innych krajach niekoniecznie.

Jeszcze bardziej trzeba uważać w knajpach. Przez to, że dieta bezglutenowa zrobiła się bardzo "modna", w wielu miejscach obsługa nie traktuje tematu poważnie. Np. w Szkocji i Nowej Zelandii wiele razy widziałam w ofercie bezglutenowe tosty. Na moje pytanie, czy są one robione w osobnym tosterze, obsługa patrzyła na mnie jak na wariatkę. Podobnie bywa z ogromną ilością niby bezlutenowych dań - a to makaron gotowany jest w tej samej wodzie albo odcedzany tym samym sitkiem co zwykły, a to warzywa krojone na jednej desce z chlebem, a to danie bezglutenowe podsmażane na tej samej patelni co wszystkie inne.

W wielu knajpach kelnerzy czy kucharze niby wiedzą, że gluten = chleb czy makaron, ale nie przyjdzie im do głowy sprawdzić, czy nie ma go w sosie sojowym (prawie zawsze jest), przyprawach, jogurcie czy innych, niby bezpiecznych składnikach.

W Bieszczadach wchodzimy raz do jakiejś knajpki, pytamy, czy są jakieś dania bezglutenowe. Usłyszeliśmy, że to restauracja "dla zdrowych i normalnych".

W Australii dwa razy kelnerzy w restauracjach przysięgali, że danie jest bezglutenowe, i dopiero gdy - zaniepokojona smakiem czy wyglądem dania - prosiłam o pokazanie opakowania, okazywało się, że jednak kluski są pszeniczne, a nie ryżowe. Raz zupa była chyba dobra, za to podano mi ją z wielką bułą. "No przecież może Pani ją zostawić".

W kawiarni w Szwecji widziałam ostatnio "Bezglutenowe brownie. Upieczone według przepisu bezglutenowego. Może zawierać gluten".

Na co dzień dieta zupełnie mi nie przeszkadza, ale w podróży jest to dość upierdliwe. W Patagonii na przykład łatwo było dostać bezglutenowe chlebki ryżowe (importowane zresztą z Polski...), ale to by było na tyle. Na trekkingach jedliśmy głównie liofilizaty. Najgorzej było po powrocie z trekkingów - Michał mógł do woli napchać się ciasteczkami czy bułkami z byle piekarni, podczas gdy dla mnie jedyną opcją były jakieś okropne cukierki.

Niedługo jadę na ponad miesiąc do Kanady, z różnych powodów zabiorę głównie liofilizaty. Przy okazji trafiłam na stronę firmy produkującej bezglutenowe, wegetariańskie liofy (Outdoor Herbivore) - no marzenie! Wchodzę w dział "produkty bezglutenowe", a tu:
Cytuj
While "no gluten" foods are typically a suitable solution for most people avoiding gluten, it may not be suitable for those that are highly allergic to gluten or suffering from celiac disease.
::)
« Ostatnia zmiana: 31 Lip 2018, 10:17 Janus »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum