Autor Wątek: Specialized Sequoia  (Przeczytany 11053 razy)

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 396
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
Odp: Specialized Sequoia
« 27 Sie 2018, 23:55 »
Moja Sequoia w rozmiarze 58 fabrycznie ważyła delikatnie ponad 14kg. Spory z niej klocek.
Na stronie internetowej gdzie zamówiłem rower było napisane 12kg. Nie mam wagi aby potwierdzić informacje podaną od producenta.

A Sequoia Expert (rozmiar 56) waży nawet poniżej 11kg...tylko moim zdaniem tego roweru nie kupuje się dla niskiej wagi - to jest raczej zawodnik wagi cięższej...moja Sequoia rozmiar 58 (custom - grupa 105 2x11, koła na 32 szprychach w tym przednie dynamo i lampka) początkowo ważyła prawie 12kg...teraz po dodaniu tylnego bagażnika, błotników, uchwytów na bidony i torby na kierownicę, pompki itd. waży równe 14kg - czyli prawie tyle ile mój poprzedni "rower wyprawowo-turystyczny - do wszystkiego"
...jednak odczucia z jazdy (chcąc ją porównać z poprzednikiem) są zdecydowanie inne - jest ona szybsza niż jakikolwiek trekking (u mnie miała zastąpić/wejść w rolę roweru turystycznego i z rowerami z takiej grupy ją porównuję) na którym miałem okazję jeździć/posiadać (bez problemu uzyskuję prędkość przelotową sub 30km/h a i w większej grupie na dłuższym odcinku zdażyło mi się 35km/h utrzymać) wiem, że nie jest to jakoś mocno odkrywcze bo i pozycja inna i baranek jest ale na oponach 42mm (z pełną premedytacją wybrałem ciężkie bo prawie 700gr. opony Specialized Sawtooth...i pomimo tego, że absolutnie nie nadają się do jazdy po piachu a i błoto nie jest ich żywiołem to jako asfaltowo-szutrowo-polno-gminożerne opony są rewelacyjne)  było to początkowo sporym zaskoczeniem biorąc pod uwagę całość moich kolarskich "możliwości"...

Na mój ciężki tyłek były za mało pancerne. Już wymieniłem obręcze i szprychy.
Ale jak na razie żaden producent standardowych kół nie zdał u mnie tego egzaminu.
Więc chyba nie stanowi to żadnej wykładni co do trwałości.

Nie bądź Tomie dla siebie tak surowy...jeżeli strzeliły Ci szprychy w standardowych kołach Sequoi to raczej winą za to obarczyłbym brak/wadliwe/niedokładne naciągnięcie po przejechaniu pierwszych kilkuset kilometrów tych szprych (z tego co pamiętam to rower dostałeś nowy od Speca i jeździsz nim raczej na lekko)...koła warto zmienić na lżejsze jeżeli ktoś ma ambicję z tego roweru quasi-szosę robić...a sama obręcz Speca (w podstawowym modelu jest to ta sama obręcz co w Expert/Elite czyli Specialized Hayfield a nie "no name"  ;)) jest wytrzymałym ogólnie dostępnym cenowo modelem z serii adventure (czytaj ma dać sobie radę poza asfaltem i z założeniem pracy pod obciążeniem). A zarzuty co do samej wagi standardowych kół to nie będę przekonywał, że 4,5kg wagą piórkową jest... na pewno nie jest to mega wypasione karbonowe koło na kolarza "kurczaka" co 16 szprych ma ale zanim zaczniemy "psy na nich wieszać" warto zaznaczyć, że jest to waga całych kół (z kasetą, oponami i dętkami, gdzie opony ważą blisko 1,5kg) a i same koła/rower mają/ma w założeniu inne zastosowanie niż jedynie szybka jazda po szosie...sam składając koła (zostałem przy 32 szprychach) mocno się nad tymi obręczami zastanawiałem (z uwagi na ich szerokość i deklarowaną wytrzymałość) finalnie u mnie wygrała inna opcja ale tylko i wyłącznie z powodów chęci posiadania ewentualnej możliwości w przyszłości wykorzystania przedniego koła z prądnicą w innym rowerze..

Offline Mężczyzna Pitt35

  • Wiadomości: 114
  • Miasto: Puck
  • Na forum od: 21.04.2017
Odp: Specialized Sequoia
« 28 Sie 2018, 08:41 »
moja Sequoia rozmiar 58 (custom - grupa 105 2x11, koła na 32 szprychach w tym przednie dynamo i lampka) początkowo ważyła prawie 12kg..

Jakie dynamo założyłeś do swojej Sequoi i ewentualnie gdzie je kupiłeś?

...jednak odczucia z jazdy (chcąc ją porównać z poprzednikiem) są zdecydowanie inne - jest ona szybsza niż jakikolwiek trekking (u mnie miała zastąpić/wejść w rolę roweru turystycznego i z rowerami z takiej grupy ją porównuję)

No właśnie odczucia z jazdy tym rowerem są dla mnie rewelacyjne i również dla mnie Sequoia to rower typowo turystyczny.




 

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Odp: Specialized Sequoia
« 28 Sie 2018, 10:56 »
...Nie bądź Tomie dla siebie tak surowy...jeżeli strzeliły Ci szprychy w standardowych kołach Sequoi to raczej winą za to obarczyłbym brak/wadliwe/niedokładne naciągnięcie po przejechaniu pierwszych kilkuset kilometrów tych szprych (z tego co pamiętam to rower dostałeś nowy od Speca i jeździsz nim raczej na lekko)...koła warto zmienić na lżejsze jeżeli ktoś ma ambicję z tego roweru quasi-szosę robić...a sama obręcz Speca (w podstawowym modelu jest to ta sama obręcz co w Expert/Elite czyli Specialized Hayfield a nie "no name"  ;)) jest wytrzymałym ogólnie dostępnym cenowo modelem z serii adventure (czytaj ma dać sobie radę poza asfaltem i z założeniem pracy pod obciążeniem)....

Może małe doprecyzowanie.
Jak do tej pory w czterech rowerach w których zajeździłem fabryczne koła przebieg "zdarzeń" był w miarę podobny tj. po przejechaniu 2821-3458km (prowadzę sobie zapiski kiedy i co dzieje się w moich rowerach więc zawsze wiem dokładnie ;) ) pęka pierwsza szprycha w tylnym kole. Kolejne co około 200-300km. Po pęknięciu 4-6 szprychy pojawiają się pęknięcia obręcz liniowo wzdłuż linii oczek (tak wiem że takie objawy świadczą o zbyt wysokim ciśnieniu lub za dużym ciężarze ale przy mojej masie 120-130kg jak mam za niskie ciśnienie to snake jest co najmniej raz w miesiącu i kiepsko się jeździ. Dlatego muszę mieć no najmniej 4BAR a na ogół mam 5 BAR). Dlatego wymieniam je wtedy na sprawdzony zestaw obręczy i szprych.
Natomiast co do obręczy w Sequoi to są one piękne i chciałem kupić nawet kilka na zapas i systematycznie wymieniać po zużyciu ale się okazało że nie są one dystrybuowane w wolnej sprzedaży ;( (przynajmniej ja nie znalazłem) i obecnie moja Squoia lata na sprawdzonych już prze zemnie w innych rowerach obręczach i szprychach i jest super ;)
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna mimi

  • Wiadomości: 69
  • Miasto: HAJNÓWKA
  • Na forum od: 08.09.2013
Odp: Specialized Sequoia
« 28 Sie 2018, 20:18 »
WujTom, możesz powiedzieć na jakich częściach złożyłeś nowe koła?

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Specialized Sequoia
« 28 Sie 2018, 20:39 »
Jeśli przyjmuje się tu zakłady- pewnie DT😆

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Odp: Specialized Sequoia
« 28 Sie 2018, 21:56 »
WujTom, możesz powiedzieć na jakich częściach złożyłeś nowe koła?

Zwycięzcą w konkursie jest MCsubi po odbiór nagrody "uścisk dłoni prezesa" zgłoś się do administratorów forum ;)

Tak ja lubię obręcze DT 545D jest to bardzo toporna obręcz pojedynczo oczkowana ale jak na razie mam same dobre wrażenia i nie rozpadła się, a do tego jest tania ;)

Szprychy to DT Champion 2,34 ;) zaplecione na 2 krzyże.

Piasty zostały oryginalne speca.

Na pewno można zrobić lepszy dobór ale ten mi sie sprawdza więc po co zmieniać jak działa ;)
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Specialized Sequoia
« 29 Sie 2018, 00:39 »
 ;D
Ja tylko dodam, że tanie 545 i 535 są bardzo równe i można zrobic zaplot z różnicą naciągu poniżej 7%, co jest nieosigalne w najdroższych nawet Mavicach.  A to właśnie decyduje o trwałości zaplotu. I nie przyjmuje argumentów z postów wyżej, że koła trzeba poddawać jakiemuś "naciąganiu" po kilkuset km - jest to jaskrawy dowód żałosnej jakosci pracy maszyny lub "centrowacza".

Offline Mężczyzna JUREK

  • Wiadomości: 1194
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 21.11.2011
Odp: Specialized Sequoia
« 29 Sie 2018, 07:12 »
To by się zgadzalo, bo od dwóch lat nie mam problemu ze szprychami w kole z 535 i nie wiem po co wożę zapasowe w kierownicy. Muszę sprawdzić czy nie zgniły :D

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 396
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
Odp: Specialized Sequoia
« 29 Sie 2018, 12:53 »
Jakie dynamo założyłeś do swojej Sequoi i ewentualnie gdzie je kupiłeś?
Mam dynamo SONa, centerlock, 32 otwory. To na chwilę obecną jedyna sensowna (niestety kosztowna) opcja pod 12mm oś. Kupowałem na bike24.

.... Jak do tej pory w czterech rowerach w których zajeździłem fabryczne koła przebieg "zdarzeń" był w miarę podobny tj. po przejechaniu 2821-3458km (prowadzę sobie zapiski kiedy i co dzieje się w moich rowerach więc zawsze wiem dokładnie ;) ) pęka pierwsza szprycha w tylnym kole. Kolejne co około 200-300km. Po pęknięciu 4-6 szprychy pojawiają się pęknięcia obręcz liniowo wzdłuż linii oczek (tak wiem że takie objawy świadczą o zbyt wysokim ciśnieniu lub za dużym ciężarze ale przy mojej masie 120-130kg jak mam za niskie ciśnienie to snake jest co najmniej raz w miesiącu i kiepsko się jeździ...

Rozumiem, że odnosisz się również do kół Sequoi? Ja bym je po prostu reklamował (albo wymienił w dobrym warsztacie szprychy na sprawdzony model), ale jeżeli poszły Ci zarówno taśmowo szprychy jak i sama obręcz to fachowcy od kół mocno oglądają również piasty (pod kątem potencjalnego zużycia/uszkodzenia jej kolnierza)

... piszesz Tomie, że to "normalne" w seryjnych kołach bo waga (jeźdźca) i pewnie jakość słaba. W sequoi waga tył-przód rozkłada się w stosunku 35%-65% - sprawdzone empirycznie (mogą być małe różnice w zależności jakiej długości/kąt mostek masz, ustawienie siodła itp.) Tym samym możemy przyjąć, że Twoje tylne koło jest obciążone maksymalnie 85kg (zakładam wariant niekorzystny/brzegowy) i mimo, że jest to często waga dobrze zbudowanego kolarza to dla dobrze zaplecionego koła na 32 szprychach nie robi ona najmniejszego wrażenia (w szczególności, że Twój rower był/jest zaprojektowany do jazdy z obciążeniem, po różnych z reguły bardziej wymagających niż asfalt nawierzchniach) - podobny nacisk może wywierać ubrany na jesienną wyprawę 80-paro kilowy kolarz, który wrzuci swój ekwipunek w torbę podsiodłową/trójkąt ramy czy tylne sakwy...moj rower większość dotychczasowego przebiegu przejeździł właśnie z takim albo wyższym obciążeniem...a przez ostatnią dekadę złamałem/pękły mi 2 szprychy - każdorazowo było to w kołach szosowych (24 szprychy) tuż po uderzeniu/wpadnięciu w  dziurę w jezdni - czyli klasyczny przypadek...

Koła seryjnych rowerów (jak i pozostałe elemety) po wstępnym (zalecany przebieg przez większość producentów to ok. 200km) winny zostać skontrolowane przez autoryzowany serwis (jest to również wymóg otrzymania gwarancji i nie jest to jedynie polski wymysł). W trakcie tego przeglądu sprawdzeniu powinno podlegać nie tylko wycentrowanie koła ale również naprężenie szprych - czy serwisy to robią? Pewnie nie wszystkie. Czy będzie to istotny problem dla lekkiej osoby - pewnie nie, nie zauważy tego dopóki się koło poważnie nie rozcentruje (albo na wyprawie, pod obciążeniem szprychy nie zaczną pękać) ale dla cięższego kolarza, kontrola stanu kół to podstawa, bo właśnie jak pójdzie jedna szprycha to później kolejne i często jedynym remedium jest właśnie przeplot kół...dlatego problem taki nie istnieje jak pójdziesz do dobrego Kołodzieja, który ręcznie koła Ci zaplecie, odpręży Ci je, naciąg poprawi i finalnie cieszysz się, że masz wreszcie dobre koła (nie zmienia to faktu że DT robi zacne obręcze a szprychy jeszcze lepsze)...wtedy argument że wcześniej może również się dobre koła posiadało jawić się będzie jako czysta herezja.

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Odp: Specialized Sequoia
« 29 Sie 2018, 14:28 »
Rozumiem, że odnosisz się również do kół Sequoi? Ja bym je po prostu reklamował (albo wymienił w dobrym warsztacie szprychy na sprawdzony model), ale jeżeli poszły Ci zarówno taśmowo szprychy jak i sama obręcz to fachowcy od kół mocno oglądają również piasty (pod kątem potencjalnego zużycia/uszkodzenia jej kolnierza)

Tak też odnoszę się do kół w Sequoi. Oczywiście że je reklamowałem i została ona pozytywnie rozpatrzona ale nie na takie same, a inne które mi nie pasowały. Więc sam odstąpiłem od reklamacji.

... piszesz Tomie, że to "normalne" w seryjnych kołach bo waga (jeźdźca) i pewnie jakość słaba. W sequoi waga tył-przód rozkłada się w stosunku 35%-65% - sprawdzone empirycznie (mogą być małe różnice w zależności jakiej długości/kąt mostek masz, ustawienie siodła itp.) Tym samym możemy przyjąć, że Twoje tylne koło jest obciążone maksymalnie 85kg (zakładam wariant niekorzystny/brzegowy) i mimo, że jest to często waga dobrze zbudowanego kolarza to dla dobrze zaplecionego koła na 32 szprychach nie robi ona najmniejszego wrażenia (w szczególności, że Twój rower był/jest zaprojektowany do jazdy z obciążeniem, po różnych z reguły bardziej wymagających niż asfalt nawierzchniach) - podobny nacisk może wywierać ubrany na jesienną wyprawę 80-paro kilowy kolarz, który wrzuci swój ekwipunek w torbę podsiodłową/trójkąt ramy czy tylne sakwy...moj rower większość dotychczasowego przebiegu przejeździł właśnie z takim albo wyższym obciążeniem...a przez ostatnią dekadę złamałem/pękły mi 2 szprychy - każdorazowo było to w kołach szosowych (24 szprychy) tuż po uderzeniu/wpadnięciu w  dziurę w jezdni - czyli klasyczny przypadek...

U mnie rozkład masy przed BF był 38,74/85,56kg potem się nie ważyłem.
Rower był serwisowany i przeglądany po 384km w autoryzowanym serwisie i po 2463km też.

Pierwsza szprycha poleciała 2821km ( co ciekawa ta strzeliła kiedy rower od tygodnia nie był jeżdżony i stał sobie pod ścianą i nagle usłyszałem charakterystyczny odgłos) druga po 218km*, a trzecia i czwarta po kolejnych 283km* (tu zapewne pomogła nawierzchnia z kocich łbów nie mylić z  brukiem) *(kilometry liczone do końca danej trasy, a nie faktycznego momentu strzelenia szprychy) przy próbie wymiany ostatnich okazało się że pojawiły się linie na obręczy. Mechanik obejrzał też piastę i ona było ok.

Koła seryjnych rowerów (jak i pozostałe elemety) po wstępnym (zalecany przebieg przez większość producentów to ok. 200km) winny zostać skontrolowane przez autoryzowany serwis (jest to również wymóg otrzymania gwarancji i nie jest to jedynie polski wymysł). W trakcie tego przeglądu sprawdzeniu powinno podlegać nie tylko wycentrowanie koła ale również naprężenie szprych - czy serwisy to robią? Pewnie nie wszystkie. Czy będzie to istotny problem dla lekkiej osoby - pewnie nie, nie zauważy tego dopóki się koło poważnie nie rozcentruje (albo na wyprawie, pod obciążeniem szprychy nie zaczną pękać) ale dla cięższego kolarza, kontrola stanu kół to podstawa, bo właśnie jak pójdzie jedna szprycha to później kolejne i często jedynym remedium jest właśnie przeplot kół...dlatego problem taki nie istnieje jak pójdziesz do dobrego Kołodzieja, który ręcznie koła Ci zaplecie, odpręży Ci je, naciąg poprawi i finalnie cieszysz się, że masz wreszcie dobre koła (nie zmienia to faktu że DT robi zacne obręcze a szprychy jeszcze lepsze)...wtedy argument że wcześniej może również się dobre koła posiadało jawić się będzie jako czysta herezja.

Ja nie jestem specjalistą i nie twierdzę że seryjne koła są złe ale porostu przytaczam fakty że w czterech rowerach miałem podobne doświadczenia. Dodam że tylne koło które jest obecnie w moim Ogrze było używane we wcześniejszych moich dwóch rowerach kiedy odmówiły współpracy seryjne. Ma ono na biegane 23314km na dzień dzisiejszy i nie strzeliła w nim żadna szprycha ani nigdy nie było konieczności jego centrowania.

Dlatego obserwując swoich lżejszych kolegów którzy latami jeżdżą na seryjnych kołach kilka postów wyżej stwierdziłem że to mój ciężki zadek winien jest temu że u mnie seryjne koła dokonują żywota ;(
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Specialized Sequoia
« 29 Sie 2018, 16:43 »
Nigdy nie widziałem wymogu sprawdzeń w kartach gwarancyjnych kół DT,Campagnolo ani nawet Shimano. Kupujesz koła i masz 2 lata gwarancji bez żadnych serwisów. Nadal utrzymuję,że te koła Sequoi to złom.

Szprychy pękają zmęczeniowo, więc zwykle kolejne lecą co kilkaset km. Panuje przekonanie, że 1 szprychę można jeszcze wymienić, ale gdy strzeli 2 trzeba zmienic koło lub wymienić wszystkie szprychy. Łatwo poznac pęknięcie zmęczeniowe,część przełomu jest wypolerowana. Reszta pęka już krucho w osłabionym miejscu, stąd można odnieść wrażenie, że przyczyną uszkodzenia było wjechanie w dziurę.

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Odp: Specialized Sequoia
« 29 Sie 2018, 17:23 »


Nadal utrzymuję,że te koła Sequoi to złom.
Nie zgodził bym się z Tobą.

Szprychy pękają zmęczeniowo, więc zwykle kolejne lecą co kilkaset km. Panuje przekonanie, że 1 szprychę można jeszcze wymienić, ale gdy strzeli 2 trzeba zmienic koło lub wymienić wszystkie szprychy.

W tym rowerze dwie pierwsze pękły zaraz przy nyplu. A ta para co pękł razem przy kołnierzu posty od strony kasety.
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Specialized Sequoia
« 29 Sie 2018, 18:44 »
Nie ważne gdzie pęka, ważne jak wygląda przełom. Jeśli jest wypolerowany fragment-pękło zmęczeniowo. Zresztą jak inaczej miałoby pęknąć, jeśli szprycha wytrzymuje ponad 300kg, prędzej wyrwałoby kołnierz z piasty.

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Odp: Specialized Sequoia
« 29 Sie 2018, 19:44 »
Nie wiem jak wyglądał przełom i tego już się nie dowiemy ;)
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna Pitt35

  • Wiadomości: 114
  • Miasto: Puck
  • Na forum od: 21.04.2017
Odp: Specialized Sequoia
« 30 Sie 2018, 22:33 »
Nigdy nie widziałem wymogu sprawdzeń w kartach gwarancyjnych kół DT,Campagnolo ani nawet Shimano. Kupujesz koła i masz 2 lata gwarancji bez żadnych serwisów. Nadal utrzymuję,że te koła Sequoi to złom.

Raczej chodzi o przegląd ogólny po przejechaniu pierwszych kilkuset km i w ramach niego robią przegląd kół. Mi w jego ramach sprawdzili koła. Mam przejechane niecałe 5 tyś. km i żadna szprycha na razie mi nie pękła. Może trafiłeś na jakiś felerny egzemplarz?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum