Autor Wątek: Pojezierze Pomorskie (>500km) - II połowa września  (Przeczytany 451 razy)

Offline Mężczyzna Hryzogon

  • Wiadomości: 1
  • Miasto: Warszawa i okolice
  • Na forum od: 09.08.2018
Cześć i czołem!
Założyłem konto specjalnie po to, by znaleźć CIEBIE!

Człowiek się starzeje i dawni towarzysze wypraw się wykruszają, czas więc poszerzyć horyzonty  :D. Mam 26 lat i ponad 10 lat doświadczenia wyjazdowego. Kilka tygodniowych wypraw po Polsce, kilkanaście parodniowych, wyprawę na Węgry, objazdówki po Francji i Litwie.
Także grube tysiące już w nogach, człowiekowi wciąż mało, a stara gwardia ma co raz mniej czasu.

Mam wolne 2 ostatnie tygodnie września i planuję 5 dniowy (do negocjacji) wyjazd ze Zbąszynka lub Nowego Tomyśla (stacja kolejowa) do Olsztyna przez całe pojezierze pomorskie, co szacuję na 500-600km. Wychodzi trochę ponad 100km na dzień, ( moja zwykła średnia w takich wypadkach to około 24km/h).

Jeśli chodzi o termin jestem elastyczny między 15 - 30 września. Start około południa, jak tylko IC WARTA dojedzie z Warszawy.

Nastawiam się na samą jazdę i postoje w pięknych okolicznościach przyrody. Choć z wiekiem co raz bardziej przemawiają do mnie argumenty zwiedzających.

Trasa ustalana jest na bieżąco, każdego dnia. Krajówki tylko w ostateczności, wojewódzkie jeśli spokojne mogą być, a ogółem najlepsze są drogi lokalne. Śpimy gdzie dojedziemy, raczej na dziko pod namiotem, choć nie pogardzę polem namiotowym i wypadałoby się porządnie umyć raz na jakiś czas. Agrotury są dla słabych, choć samemu zdarza mi się być słabym  :icon_redface: .

Jedzenie staram się przygotowywać sam ( kartusz gazowy) , ale to w końcu urlop więc nie zawsze się chce  ;)

Żadna pogoda mi nie straszna, jednak ulewy lepiej przeczekać niż jechać pół dnia mokrym.
Wstawanie wczesne, by złapać jak najwięcej światła, a namiot rozbić przed zmierzchem. Potem można się pobyczyć na trasie.

Koszty spania i jedzenia szacuję na jakieś 250-350zł + transport. IC z Warszawy do startu to jakieś 80PLN, a powrotny z Olsztyna 60PLN.

Poza tym gwarantuję ciekawe opowieści przygodowe z poprzednich wyjazdów  ;D
 
Jestem bardzo dobrze zorganizowany, a także dobrze czuję się w improwizacji - więc jeśli jesteś początkująca/cy, nie martw się. Jeździłem już z BARDZO różnymi ludźmi.
Jeśli nikt się nie zgłosi, powiedzmy do końca sierpnia, to doprecyzuję termin. 
Jeśli chcesz się o coś dopytać, pisz na priv, pisz komentarz, mogę podać telefon.
Jeśli mieszkasz gdzieś rozsądnie blisko to może wcześniej jakaś przejażdżka zapoznawcza.
Jeśli masz inne plany na ten okres, pisz! Może to ja dołączę do Ciebie ;)

Jeśli nikt się nie zgłosi zupełnie to i tak ruszam w drogę i wtedy szukaj wiatru w polu  :D

Pozdrawiam,
Qba

P.S.: Mam Meridę Crossway 20 sprzed paru lat, ale śmiga jak nówka.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum