To jest dramat - trąbienie o szlaku który w praktyce nie istnieje, jest tworem "teoretycznym"prowadzącym drogami publicznymi - przygotowanej asfaltowej trasy z daleka od aut uzbiera się może kilkadziesiąt km (w tym większość to 40km na odcinku "Nowy Targ - Trstena" który to odcinek jest dla wielu zbędny przy objeżdżaniu Tatr.)
Tak na przyszłość dla kolejnch chcących zrobić rundkę wogół Tatr. Minimalnie ciężej będzie jechać odwrotnie do wskazówek zegara, ja tak jechałem. Najcięższy podjazd zaczyna się za Liptowskim Mikulaszem, dokładnie w okolicy miejscowości Przbylina. Trwa on około 25-30 km aż do Szczyrbskiego jeziora. Cały czas pod góre. Miałem wrażenie ze rower stanie mi dęba Jazda z prędkościa 5/6/h. Droga z Liptowskiego Mikulaszu do jeziora zajęła mi około 8 godz z postojami.
Zrobiłam we wrześniu 2018 tą trasę, 234 km i 2700m przewyższeń, polecam jechać od lewej strony do prawej Nowy Targ - Zuberzec - Wysokie Tatry - Nowy TargI pamiętajcie, to co tu w wątku ktoś napisał: po stronie Słowacji NIE MA ŚCIEŻEK, to jakaś reklama ogromna o tej ścieżce, ja byłam w szoku bo trąbią o otworzeniu tej ścieżki a kończy się Polska i kończą się ścieżki