Przemek Zawada pisze na swoim profilu:
"Szanowna braci kolarska!
(Ze szczególnym uwzględnieniem tej mazowieckiej)
Temat jest.
W najbliższą niedzielę (19. sierpnia), w godzinach 18:00-20:00, na Arena Pruszków Tor Kolarski, odbędzie się wiekopomne (mam nadzieję) wydarzenie.
Drugi najbardziej zarozumiały (po mnie oczywiście) polski kolarz-amator, podejmie się próby pobicia/pobije (?) rekord w jeździe godzinnej.
Piotrek Klin, bo o nim mowa, ma przynajmniej podstawy do bycia zarozumiałym, gdyż wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż padnie nie tylko rekord, ale i bariera 50 km/h.
Wpadnijcie, proszę, coś mu pokrzyczeć. Każde gardło, para rąk czy syrena strażacka się przydadzą, bo to godzina w piekle.
Aha, te ręce przydadzą się również wtedy, gdy trzeba go będzie po plecach poklepać, jeśli się jednak rozsypie.
PS Kolarz może i amator, ale rekord bije w 'kategorii Open"."
https://www.facebook.com/118541272121215/posts/258381228137218/Wysłane z telefonu