Garmin czy inne?

[robertrobert1]

Witam,

Jako tradycjonalista uzywający mapy cięzko mi było zdecydować się na założenie tego wątku ale postęp jest nieubłagany.

W związku z tym poszukuję nawigacji do celów turystyczny zarówno rower jak i góry na Europę i inne kontynenty.

 

Podstawowymi założeniami jest:

- wgranie dokładnej mapy ze szlakami pieszymi górskimi oraz lokalnymi uliczkami.

- wyznaczanie trasy

- nawigowanie po trasie  łatwą edycją trasy

- obsługa przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych czyli w deszczu lub podczas opadów śniegu

- obsługa w rękawiczkach zimowych.

 

Natomiast  kompletnie nie istotne są dla mnie takie parametry jak

-przejechana odległość,

-czas jazdy

- czy pokonywane nachylenie.

 

Interesują mnie głównie rozwiazania budżetowe chociaż średnia półka jest także do zaakceptowania.

Wpadły mi w oko następujące produkty

- Medion GoPal S3867

- GRAMIN GPSMAP 62

- Garmin eTrex 10

- Garmin eTrex 30x

Produkty typu zegarki kompletnie mnie nie interesują.

 

Dodam, że obecnie używam nawigacji-aplikacji komoot i bardzo sobie ją chwalę. Życzyłbym sobie nawigacji o podobnej użytkowości.

Ktoś coś?

[KMarcel]

eTrex 10 to bezmapowiec, więc nie spełnia Twoich oczekiwań.
Sam się mocno zastanawiam nad eTrexem 20x. Jednak do szybkości/funkcjonalności rozwiązań opartych na smartfonie nie ma co porównywać.

[Wilk]

Garmin GPS Map 62 lub 64 dobrze spełnia te wymagania. To turystyczny odbiornik, szybki, z bardzo wygodną obsługą i szybkim przewjaniem mapy

[Robert]

Przesiadka z nawigacji w telefonie na etrexa będzie bolesna.

[Wilk]

Przesiadka z nawigacji w telefonie na etrexa będzie bolesna.

No i dlatego właśnie lepiej wydać więcej na 62 lub na jeszcze szybszego 64. Jedyna zaleta Etrexa to jest dlugi czas pracy, bo wolny jest straszliwie. To urządzenie dobre do jazdy po wgranym sladzie. Ale jesli jednym z wymagan jest planowanie trasy na urzadzeniu - to Etrex sie do tego nie nadaje, jest za wolny. A na szybszych modelach, z wiekszym ekranem da sie juz calkiem sensownie planować. Nie będzie to az tak wygodnie jak na komorkach, ale za to sporo lepsze zasilanie i odpornosc na deszcz.

[kawerna]

Wydaje się, że przy takich wymaganiach odpowiedź jest jedna: gpsmap 64. Wersja z "s" to dodatkowo kompas magnetyczny i czujnik ciśnienia atmosferycznego. Osobiście lubię wersję "s" ale bez tego też można żyć.
Mapy wektorowe znajdziesz teoretycznie do wszystkiego i za darmo. Można także używać map rastrowych (czyli odpowiedników map papierowych. Przy odrobinie praktyki można także używać map rastrowych zrobionych samodzielnie na podstawie dowolnej mapy papierowej.

[Wilk]

Wydaje się, że przy takich wymaganiach odpowiedź jest jedna: gpsmap 64. Wersja z "s" to dodatkowo kompas magnetyczny i czujnik ciśnienia atmosferycznego. Osobiście lubię wersję "s" ale bez tego też można żyć.
Mapy wektorowe znajdziesz teoretycznie do wszystkiego i za darmo. Można także używać map rastrowych (czyli odpowiedników map papierowych. Przy odrobinie praktyki można także używać map rastrowych zrobionych samodzielnie na podstawie dowolnej mapy papierowej.

Tez bym radził dolozyc trochę do wersji s. To nie tylko czujnik wysokosci, ale tez możliwość obslugi czujnikow tetna, kadencji do tego polaczenie z telefonem i wyswietlanie sms.

Co do map rastrowych - to ma sens głównie dla rejonow gdzie nie ma dobrych map wektorowych. Bo na mapach rastrowych nie dziala nawigacja, planowanie trasy itd, tego da się używać tylko jako zwyklej mapy.

[robertrobert1]

Tez bym radził dolozyc trochę do wersji s. To nie tylko czujnik wysokosci, ale tez możliwość obslugi czujnikow tetna, kadencji do tego polaczenie z telefonem i wyswietlanie sms.

A po co mi te wodotryski?

Jedynie opcja połączenia z telefonem brzmi fajnie. Tylko co ona daje?

[Wilk]

A po co mi te wodotryski?

Po to, że się przydają na rowerze. Tak samo jak byleś przeciwnikiem nawigacji elektronicznej i zmieniłeś zdanie to za jakiś czas możesz zmienić zdanie w tej sprawie i lepiej mieć urządzenie co to obsługuje za nie tak wiele większą cenę niż musieć kupować kolejne.Wersja s obsługuje też czujnik temperatury.

Jedynie opcja połączenia z telefonem brzmi fajnie. Tylko co ona daje?

Daje tyle, że na ekranie Garmina są wyświetlane treści sms oraz informacje o połączeniach. Można także przesyłać za pomocą telefonu ślady do sieci w wygodny sposób, które od razu pojawiają się na Stravie, Garmin Connect i innych takich portalach - nawet będąc na wyprawie, wystarczy połączenie telefonu z siecią. Ale to dotyczy tylko modelu 64, 62 nie ma tego.

[kawerna]

Bezprzewodowy transfer śladu z gpsmap64s do telefonu z Androidem nie działa. Trzeba kabla użyć. Coś tam Garmin obiecywał ale na razie nic się w tej sprawie nie dzieje. Może z iPhonem działa? Natomiast czujnik ciśnienia i kompas magnetyczny uważam za przydatne, choć kiedyś miałem podobne rozterki jeszcze z gpsmap60csx.
Mapy rastrowe przygotowuje sobie czasem dla miejsc gdzie wektorowe są mało dokładne. Dotyczy to głównie leśnych/gorskich dróg czy ścieżek, których na wektorowych mapach nie ma

[Wilk]

Bezprzewodowy transfer śladu z gpsmap64s do telefonu z Androidem nie działa. Trzeba kabla użyć. Coś tam Garmin obiecywał ale na razie nic się w tej sprawie nie dzieje.pach nie ma

To dziwne, bo jak już ma połączenie BT z telefonem to myślałem, że ściąganie pliku też. W Edge z taką funkcją działa to bez problemu - można się łączyć i przez telefon i przez wifi. Ale widać w turystykach tego jeszcze nie dopracowali.

[KMarcel]

A można, nawet po kablu, wgrać do Garmina ślad z telefonu z Androidem?

[dudi]

A można, nawet po kablu, wgrać do Garmina ślad z telefonu z Androidem?

Jeśli telefon obsługuje OTG i podłączony garmin widoczny jest jako dysk wymienny, to nie powinno być problemu - po prostu kopiujesz plik jak na komputerze.

[MCsubi]

I oprócz kopiowania pliku jednocześnie ładujesz GPS, przynajmniej w Androidzie.
Osobiście używam Galaxy Note do planowania trasy w Locusie w czasie wyjazdów, a Garmina tylko do nawigacji.

[globalbus]

A można, nawet po kablu, wgrać do Garmina ślad z telefonu z Androidem?

Jeśli telefon obsługuje OTG i podłączony garmin widoczny jest jako dysk wymienny, to nie powinno być problemu - po prostu kopiujesz plik jak na komputerze.

Warto zauważyć przypadłość z kartą pamięci na urządzeniu. Na komputerze pojawiają się dwa dyski, ale android nie ogarnia i pokazuje tylko ten pierwszy. Gdy jest włożona karta pamięci, to nie ma dostępu do pamięci urządzenia, bo pierwszym urządzeniem jest karta. Kartę należy wyjąć i dopiero wpiąć kabel, aby dobrać się do zapisanych śladów. Na długich trasach, polecam robić sobie backup.