U schyłku lata ze Szczekocin nad Nidę

[MichałD]

Pogodę zapowiadają niezłą, za nieskończone betonowanie słupków ogrodzeniowych samemu nie ma sensu się zabierać, zresztą w upale to wręcz katorga. Samemu jechać na kajak nie specjalnie, więc rower. Wybieram zaplanowaną dużo wcześniej trasę do Małogoszczy i Jędrzejowa, miałem nią przejechać u progu lata, niestety nic wtedy z tego nie wyszło. Przebieg jest podobny do wyjazdu z 9.06.2014 jednak tylko podobny.

Ranek okazał się bardzo przyjazny względem pogody, później coraz cieplej w zacisznych miejscach wręcz upalnie. W terenie sucho straszliwie i każdy terenowy odcinek to "walka" z grząskim piachem.
Foty ponownie bez obróbki, coś AF w aparacie szwankował i sporo wyszło nieostrych...

Dystans: 161km, czas całej wycieczki: równe 10h
Trasa: Szczekociny - Goleniowy - Bieganów - Krzepin - Bebelno - Konieczno - Kozłów - Małogoszcz - Bolmin - Choiny - Sobków - Korytnica - Motkowice - Jędrzejów - Warzyn - Wojciechowice - Sędziszów - Raszków - Szczekociny

Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_12092018.php

[transatlantyk]

Tak, tak - w Małogoszczu. Ta forma jest poprawna, tak głoszą napisy na wszystkich tablicach informacyjnych na urzędzie gminy i innych instytucjach.
A wycieczka świetna i ciekawe zdjęcia. Nida i okolice są piękne. Rowerem i kajakiem sporo się tam poruszałem.

[RODDOS]

Przyjemna wycieczka po sielskich terenach. Pamiętam je dość dobrze, bo wiele lat temu w  tych okolicach rokrocznie byłem na wakacjach. No ale to były inne czasy.
Widzę, że jesteś ze Szczekocin. Jeśli znajdziesz chwilkę, to proszę o odpowiedź na krótkie pytanie. Niebawem pewnie się przejadę gdzieś koło Ciebie. Konkretnie planuję m. in. odcinek Szczekociny-Irządze. Moje pytanie jest takie: czy trasa Szczekociny-Bonowice-Grabiec-Zawada Pilicka ma nawierzchnię asfaltową? Street viev nie pokazuje tego odcinka, a ja tam pewnie pojadę szosówką. Alternatywą oczywiście jest krajówka "78", ale wiem, że zawsze jest tam spory ruch i chętnie bym ją ominął.

[MichałD]

Małogoszcz to dla mnie zawsze problem z odmianą, ale chyba zostanę przy niepoprawnej Małogoszczy - siła nawyku.
 
Nie, nie jestem ze Szczekocin, choć bywam tam bardzo często, a mieszkam w centrum Jury K-Cz.

Droga Szczek. - Bonowice - Grabiec (na końcu w prawo i pod wiaduktem CMKi) - Zawada jest w pełni asfaltowa i bez problemu możesz jechać szosówką. Zresztą wiele, bardzo wiele innych jeszcze kilka lat temu szutrowych dróg wyasfaltowano w regionie.

[RODDOS]

Dzięki za odpowiedź.
Z tymi odmianami nazw miejscowości są pewne kłopoty. Weźmy taką "Włoszczowę". Kiedyś za poprawną uważano odmianę w dopełniaczu "Włoszczowej" (np. "kieruję się do Włoszczowej"), no ale okoliczna ludność cały czas jechała jednak do "Włoszczowy". No i stało się! Vox populi, vox Dei! Zmieniono normę i teraz jest ona zgodna z lokalnymi nawykami...

[transatlantyk]

Dla mnie intuicyjnie też jest "jestem z Małogoszczy, lub z Włoszczowej". Jednak językoznawcy są zdania, że decydujące jest zdanie lokalsów. Czasem brzmi to dziwnie. I tak na przykład mieszkańcy podlubelskiej  miejscowości Piaski mówią "jestem z Piask" i to jest poprawne. Jeszcze ciekawsze przypadki spotykałem pod Ostrowcem Świętokrzyskim. Tam mieszkańcy miejscowości Boksycka mówią "mieszkam w Boksycce", a mieszkańcy miejscowości Szewna mówią "mieszkam w Szewnie".
Przepraszam za nie całkiem rowerowe wtrącenia do wątku

[RODDOS]

W przypadku miejscowości o nazwie tożsamej z jakąś nazwą pospolitą, dla wyróżnienia, stosuje się pewne zabiegi odróżniające. Zatem ktoś mieszkający w Piaskach mówi, że pochodzi z Piask (a nie "Piasków", bo kto by chciał mieszkać na piaskach). Jest też miejscowość Słup (tu ludzie mieszkają w Słupiu, a nie w Słupie). Najciekawszy przykład zostawiłem na koniec. Na Opolszczyźnie jest wioska Kup. Któż by chciał mieszkać w "Kupie"?! Ludzie zatem mieszkają w Kupiu...
Też sorki za off top, ale temat jest całkiem ciekawy...