Tyle tylko, że żaden z tych rowerów nie jest na Alfine. Same Rohloffy.
/.../Ps. Czyli napęd Rohloff jest "niezniszczalny", jak wygląda konserwacja i serwis?
Wymiana oleju co sezon, zębatki i linek co kilkanaście tysięcy. /.../
/.../W rowerze turystycznym raczej bym tego nie zakładał - drogie tarcze i zębatka, grip tylko obrotowy, prowadzenia linek raczej bardziej podatne na uszkodzenia i zabrudzenia, niż w sensownie złożonej zwykłej przerzutce. /.../
/.../ NIKT nie miał pojęcia o niczym, co jest związane z tą piastą, żaden serwis i zerowy dostęp do części. /.../
Zewnętrzny mechanizm zmiany biegów był problematyczny, częsciowo przez kraksy a częściowo przez lipne/delikatne wykonanie. Z tym walczyłem nieustannie.
Koronka jest dwustronna i przy wymianie łańcucha można przełożyć na 2 stronę, tylko chyba najmniejsza jest asymetryczna.
Kupowałem też oryginalne tarcze, bo mocowanie jest archaiczne i w Polsce takie tarcze są nieosiągalne. /.../
Dlaczego bym nie założył w rowerze turystycznym? Jak juz pisałem - kosztuje realnie ze wszystkim prawie 5000 pln , serwis zerowy, dostęp do częśći zerowy, szansa na naprawę w trasie zerowa. Do roweru typu gravel to jest za ciężkie, ma wyczuwalne opory na większości biegów, niektóre biegi są irytująco hałaśliwe. /.../
O ile nic się nie zmieniło - chodzi to tylko z prymitywną manetką obrotową, więc wyklucza baranki.