Autor Wątek: Pomoc w wyborze roweru.  (Przeczytany 14765 razy)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 8 Paź 2018, 23:45 »
Na stronie producenta 57 to środkowy rozmiar. Obstawiałbym, że będzie dobry ma wzrost ~185 cm. Geometrii nie udało się odnaleźć.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Lester

  • Gość
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 8 Paź 2018, 23:54 »
Z tym samym napędem, ale trochę większą ramą (58) i w podobnej cenie jest ten Stevens.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 9 Paź 2018, 00:14 »
Ten ma chyba 605 mm długości, więc jest szansa, że byłby odpowiedni. Bez przymiarki by się nie odeszło, bo wymiana ramy byłaby bardzo trudna.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 9 Paź 2018, 05:58 »
Kiedyś chciałem kupić rower używany na Allegro, sprzedawca miał całkiem dobre ceny, jednak kiedy poprosiłem o numer ramy odmówił. Następnego dnia rower został zdjęty z aukcji przed czasem, dodam ze był to większy sprzedawca, ktory posiadał inne rowery niemieckich marek. Skupowal je od ludzi którzy byli w Niemczech, uważałbym na także zakupowe okazje gdyż w moim mniemaniu spora ich cześć to rowery kradzione. Szkoda zostać paserem i mieć to w papierach. Jak już prosilbym właśnie o numer ramy i jakichś dokument zakupu.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 9 Paź 2018, 09:09 »
Miałem podobną sytuację przy zakupie Gazelli dla żony. Jak kupowałem rower Guderit dla ojca to też sprzedawca nie miał żadnych dokumentów, ale napisał mi oświadczenie, ze w dniu takim i takim sprzedał rower Guderit o numerze fabrycznym ramy .... Może to nie zamyka sprawy pochodzenia, ale obawiam się, ze większość handlarzy nie ma żadnych dokumentów na sprzedawane przez siebie rowery. Inna sprawa, ze ten Guderit dla ojca kosztował 1.300 zł a nie ponad 7ka.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 9 Paź 2018, 10:11 »

Kilka (używanych, nowych) rowerów kupiłem za granicą /D, NL/.
Z rowerem zawsze szedł papier (dokument).
O ile nie "z wystawki" /na śmieci/, również sprzedawca/darczyńca będący osobą fizyczną oświadczeniem chętnie strzeli.

Z natury rzeczy winno nam zależeć na legalnych transakcjach rowerami (i kolarzówkami), tego upowszechnianiu.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Antracyt

  • Wiadomości: 780
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 13.06.2017
    • Poland on bike
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 9 Paź 2018, 10:50 »
Tyle tylko, że żaden z tych rowerów nie jest na Alfine. Same Rohloffy.

A to mnie zmylili!!! >:(

Dobrze jednak że zaglądam na forum bo bym jednak Szukał Alfine.

Swoją drogą potestował bym rower z takim napędem żeby rozwiać do końca swoje wątpliwości.



Offline Mężczyzna wallace

  • Wiadomości: 446
  • Miasto: okolice otwocka
  • Na forum od: 13.11.2012
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 9 Paź 2018, 12:12 »
Dzwoniłem do gościa od Stivensa, nie posiada dokumentów, ale wystawia dowód zakupu. Lokalizacja Białogard, a kiedyś na forum było coś o sprzedawcach z tej miejscowości...
Ps. Czyli napęd Rohloff jest "niezniszczalny", jak wygląda konserwacja i serwis?

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 9 Paź 2018, 12:46 »
Wymiana oleju co sezon, zębatki i linek co kilkanaście tysięcy. Sensowny zestaw z paskiem napedowym. Używałem w rowerze poziomym na kołach 406, bo inaczej musiałbym mieć blat 72z, a łańcuch na takiej prędkości liniowej jest głośny i problematyczny.
W rowerze turystycznym raczej bym tego nie zakładał - drogie tarcze i zębatka, grip tylko obrotowy, prowadzenia linek raczej bardziej podatne na uszkodzenia i zabrudzenia, niż w sensownie złożonej zwykłej przerzutce. Szansa na zakup części w jakimkolwiek sklepie rowerowym w większości krajów świata - zerowa. Miałem Rohloffa za czasów, gdy AMP Bike był dystrybutorem - NIKT nie miał pojęcia o niczym, co jest związane z tą piastą, żaden serwis i zerowy dostęp do części. Koszt absurdalny. Sprzedałem z przebiegiem ok. 80 000 km, piasta nigdy nie była rozbierana, nie miała wycieków, nie widziałem nigdy najmniejszego opiłka w oleju, wnętrze pracowało lepiej, niż w nowej piaście. Dzięki symetrycznym kołnierzom i samodzielnemu zapleceniu koła - nigdy nawet go nie centrowałem, po 80 000 km naciąg szprych był wciąż idealny.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 9 Paź 2018, 12:53 »
Warto pomyśleć zanim się zdecydujesz na niestandardowe rozwiązanie. Ma to swoje plusy, ale ma i oczywiste minusy. Waga jest mocno skoncentrowana w jednym miejscu, przy jeździe po terenie to słaby pomysł mieć takie kowadło w tylnym kol, na szosie też prędkości nie doda. Ponadto wejście w taki sprzęt pogarsza Ci pozostały osprzęt zakładając tę samą cenę - bo i Rohloff i Pinion są sporo droższe od typowego napędu

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 9 Paź 2018, 12:56 »
Ten Stevens, to Pinion (w wersji lepszej).

/.../
Ps. Czyli napęd Rohloff jest "niezniszczalny", jak wygląda konserwacja i serwis?

Raz na 5.ooo km* lub więcej śrubkę na piaście zlokalizowaną odkręcasz, wlewasz środek płuczący, kilka km jedziesz, przy tym biegi zmieniasz; mocą grawitacji z piasty ciecz zlewasz (utylizujesz!), strzykawką podajesz olej przekładniowy. Śrubkę wkręcasz (nową lub starą pomazaną uszczelniaczem).

*producent podaje co ok. 5.ooo km lub 1x w roku
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 9 Paź 2018, 13:00 »
Moja piasta jeździ o koleżanki do dziś, pewnie ma ze 120 - 150 000 km. Wymiana oleju zawsze raz na sezon, a za czasów roweru poziomego to oznaczało czasem przebieg 4x większy od tych zaleceń.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 9 Paź 2018, 13:05 »
Wymiana oleju co sezon, zębatki i linek co kilkanaście tysięcy. /.../

Linki jeżdżą znacznie dłużej, zębatki - aż do wytarcia.

/.../
W rowerze turystycznym raczej bym tego nie zakładał - drogie tarcze i zębatka, grip tylko obrotowy, prowadzenia linek raczej bardziej podatne na uszkodzenia i zabrudzenia, niż w sensownie złożonej zwykłej przerzutce. /.../

Piszesz o tym konkretnim Stevensie, czy o napędzie (Rohloff, czy Pinion)?

/.../ NIKT nie miał pojęcia o niczym, co jest związane z tą piastą, żaden serwis i zerowy dostęp do części. /.../

Coś z tą piastą (Rohloff) przez te 8o tysi robić musiałeś?
Części, czyli konkretnie co? - Ritzel?
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 9 Paź 2018, 13:22 »
Zewnętrzny mechanizm zmiany biegów był problematyczny, częsciowo przez kraksy a częściowo przez lipne/delikatne wykonanie. Z tym walczyłem nieustannie.
Koronka jest dwustronna i przy wymianie łańcucha można przełożyć na 2 stronę, tylko chyba najmniejsza jest asymetryczna. Kupowałem też oryginalne tarcze, bo mocowanie jest archaiczne i w Polsce takie tarcze są nieosiągalne.
Teraz piasta jeździ w jakiejś niemieckiej ramie z dedykowanymi mocowaniami, cały mechanizm zmiany biegów został wymieniony na nowy (i nowszej konstrukcji) i temat podobno się uspokoił. No i linki są ze 2 razy krótsze, niż w poziomie.

Dlaczego bym nie założył w rowerze turystycznym? Jak juz pisałem - kosztuje realnie ze wszystkim prawie 5000 pln , serwis zerowy, dostęp do częśći zerowy, szansa na naprawę w trasie zerowa. Do roweru typu gravel to jest za ciężkie, ma wyczuwalne opory na większości biegów, niektóre biegi są irytująco hałaśliwe. O ile nic się nie zmieniło - chodzi to tylko z prymitywną manetką obrotową, więc wyklucza baranki.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Pomoc w wyborze roweru.
« 9 Paź 2018, 13:47 »
Zewnętrzny mechanizm zmiany biegów był problematyczny, częsciowo przez kraksy a częściowo przez lipne/delikatne wykonanie. Z tym walczyłem nieustannie.

Mej sytuacji nie dotyczy.

Koronka jest dwustronna i przy wymianie łańcucha można przełożyć na 2 stronę, tylko chyba najmniejsza jest asymetryczna.

Jest, obrócić można, jeśli boczna /zewn./ powierzchnia nadal idealnie jest gładka /robi za uszczelkę/. Jednak po co?

Kupowałem też oryginalne tarcze, bo mocowanie jest archaiczne i w Polsce takie tarcze są nieosiągalne. /.../

Jeśli tarcza, to to okrągłe, ozębione na korbie - raz mam na sugino, raz na truvativ. Czym są "oryginalne", tego nie wiem. Łącznie zużyłem kilka 2 różnych producentów. 'Kieś kosztowne nie są. Dostępne w przeciągu kilku dni od złożenia zamówienia.

Dlaczego bym nie założył w rowerze turystycznym? Jak juz pisałem - kosztuje realnie ze wszystkim prawie 5000 pln , serwis zerowy, dostęp do częśći zerowy, szansa na naprawę w trasie zerowa. Do roweru typu gravel to jest za ciężkie, ma wyczuwalne opory na większości biegów, niektóre biegi są irytująco hałaśliwe. /.../

Tyle kosztuje nowe.
Nie napisałeś co? ten serwis robi.
Będąc 1wszym właścicielem, koło do producenta wysyłasz na koszt własny, o ile czegoś nie spieprzyłeś, z hamulców szczękowych na tarczowe nie przechodzisz, zmieniasz rodzaj osadzenia w ramie, czy coś - koszt przesyłki do DE twym kosztem jest ostatecznym.

O ile nic się nie zmieniło - chodzi to tylko z prymitywną manetką obrotową, więc wyklucza baranki.

Nieaktualne.
Doczekać się nie mogę, kiedy mi sti ultegry lub korba pójdą - na baranku sti walnę se sramowskie, z Rohloffem w tylnym kole popylał fajnie będę.

Zupełnie nie rozumię, czemu? ta manetka ma być "prymitywną"? Co? z nią jest nie tak.


Rozumiem, można nie chcieć, nie lubić. - Tego uzasadniać nie trzeba.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum