cześć,
potrzebuje rady w wyborze roweru, nie chcę zakładać osobnego tematu więc do sedna. Chce kupić nowy rower do w miarę wszystkiego (jak na moje potrzeby).
Rower będzie mi służył w 70% na miasto (do pracy 20km/dzien, etc), w 30% za miasto ,do jazdy po lesie oraz innych wycieczek (trasy po około 100km).
Oczekuje od roweru wygody, ale też pewnej zwinności, baranka, możliwości wciśnięcia błotników, miejsca na dużą oponę (ok 40c), prostoty, sztywnych osiek. Nie mam większych preferencji w napędzie więc zarówno 2x jak i 1x biorę pod uwagę.
rowery jakie miałem do tej pory: gt grade (sora), kross dust2, obecnie stara ale piękna stalowa szosa miyaty którą poskładałem w zeszłym roku z różnego dostępnego szpeju, jest to rower tymczasowy, na dojazdy do pracy nawet ok, ale ograniczający..
rowery jakie znalazłem i biorę pod uwagę (ceny po wynegocjowanych rabatch):
NS Rag+2 nowy za 4500 zł
https://7anna.pl/product-pol-11471-Rower-NS-Bikes-2019-RAG-2-28.htmlSpec Sequoia używany za 4999 (nie rozmawiałem jeszcze z właścicielem o negocjacji ceny)
https://allegro.pl/oferta/specialized-sequoia-elite-ideal-rok2017-11-roz-54-7579299510kellys soot 70 nowy za jakieś 5000-5200 zł
https://www.kellysbike.com/pl/gravel-c635/soot-70-p57995wybrałem te rowery bo mi się najbardziej podobają z tego co udało mi się znaleźć na naszym rynku i mieszczą się w budżecie max 5k pln.
NS Rag+2, podoba mi się jego sportowy charakter, jest nowy, najtańszy z tych trzech, ma dużą oponę choć na zdjęciach nie wygląda aby na tył wszedł pełny błotnik.. Ma proste mechaniczne hamulce ale w necie raczej pozytywnie się o nich pisze.
Sequoia ładna, choć z tego co wyczytałem w zagranicznych reckach jest ociężała. Swoją drogą czy ta cena jak za używkę nie jest zbyt duża, co myślcie? Jeśli miałbym się targować to na ile? Minus że musiałbym po rower jechać do stolicy z południa polski.. więc dojdą koszty transportu.
Kellys soot, całkiem nie brzydki choć z tych trzech podoba mi się najmniej ale jest zacnie obdarzony, jedynie ta sztyca to nad wyrost.. jest hydraulika a reszta w sumie jak w Ragu.
Co myślicie? Który rower jest najsensowniej kupić do moich potrzeb napisanych powyżej? Tak naprawdę w mojej głowie toczy się batalia pomiędzy Ragiem a Sekwoją, aluminium vs stal. Osobiście przychylam się ku Ragowi bo najtaniej wychodzi, jest nowy i nie muszę po niego jechać do wawki.. Ale z drugiej strony kusi ten stalowy spec.. Choć ma on bardziej charakter wyprawowy a ja raczej nie planuję długi wypraw po szutrach..
w mojej myacie doceniam stalową ramę, zauważyłem różnicę w jeździe na + względem poprzedniego aluminiowego Gt Garde który był bardzo sztywny. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę że sequoia może tak nie pracować jak stara miyata. Do Raga i Soota mam możliwość się przymierzyć do sekwoi w tej wersji i rozmiarze niestety nie..
z góry dzięki!