Autor Wątek: United Cyclists na konie  (Przeczytany 114613 razy)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 09:16 »
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1877289015682572&set=a.106334582778033&type=3&theater

Cytuj
Po latach obserwacji i oglądania filmów z wypraw Pana Jacka i ja postanowiłem wybrać się na wyprawę życia do Peru z UC.
Piszę email do united-cyclists i otrzymuję informację - tak są wolne miejsca ...
Decyduję się na wyprawę do Peru od 30.05.2018. Mając jeszcze kilka pytań dzwonię pod podany numer telefonu, w celu ustalenia kilku szczegółów.
Dzwonię raz , za pare minut drugi raz-nikt nie odbiera, za chwile trzeci raz -odbiera Pani Joanna .... i na dzień dobry dostaje wiązkę
" co pan sobie wyobraża , żaden normalny człowiek nie dzwoni trzy razy w ciągu pięciu minut” , że ona jest chora i siedzi u lekarza -dalej otrzymuje telefoniczne baty"
A ja , chciałem tylko wydać 6000 zł i jechać na wyprawę .
Pierwsze załamanie i przemyślenia, ale ok, chęć wyprawy jest silniejsza, więc próbuje zapomnieć o tym zdarzeniu.
Godzinę póżniej otrzymuje email od Pani Joanny z przeprosinami
" Jestem ciężko chora,byłam u lekarza i tak naprawdę konczę prace w united-cyclists i żebym się nie gniewał"
Niesmak jednak pozostaje.
Podpisuje umowę, wpłacam 5999 zł ( październik 2017 ) i zaczynam przygotowania .
Kupuje nowy rower , wszystkie akcesoria z listy rzeczy przedstawionej przez united-cyclists i nie mogę się już doczekać końca maja .
Wykonuje wszystkie czynności zgodnie z umową.
Zaświadczenie o stanie zdrowia itp.
Zbliża sie koniec kwietnia, a zgodnie z umową, miesiąc przed wyprawą Pan Jacek obiecywał stworzyć grupe na Facebooku, dla osób które będą brały udział w wyprawie i zorganizować spotkanie grupy, więc z niecierpliwością czekam na ten akt
Wyprawa już tuż tuż ...
Trzydzieści dni przed wyprawą , a grupa nie stworzona. Piszę do Jacka z zapytaniem i otrzymuje informację żebym sie nie martwił, wszystko jest pod kontrolą. Sam Jacek jest na wyprawie na Ewerest i po powrocie będzie intensywnie działał, ok czekam.
Trzy tygodnie do planowego wyjazdu a tu nic się nie tworzy. Jestem bardzo podekscytowany wyjazdem i zaczynam się niecierpliwić.
Dwa tygodnie do wyjazdu, a w dalszym ciagu nie ma grupy, nie wiem kiedy mam być na lotnisku i zaczynam się bardzo denerwować.
Lubie mieć wszystko poukładane, a do tego moi znajomi, którzy przeżywają ze mna mój wyjazd robią mi presję, że jak to nic nie wiem, a niektórzy jak by już czuli, że nic z tego nie będzie ...
Jacek nie odbiera telefonu i nie oddzwania , piszę więc na Facebooku z zapytaniem kto jeszcze ze mną jedzie , wieczorem Jacek dodaje komentarz " ja "
Hmmm, do wyprawy 10 dni a ja nadal nic nie wiem i nie otrzymuje żadnej informacji od Jacka. Zaznaczam, że lecimy niby dużą grupą z rowerami do Peru ,
Pisze już któryś raz do niego i otrzymuje wiadomość, że ma nadzwyczajną sytuację, a jest ju 18.05.2018
" Mam dwie osoby w firmie wyłączone z powodów osobistych i będę wszystkich członków wyprawy obdzwaniał, ale teraz mam spotkanie ze sponsorem we Wrocławiu na 42 piętrze"
Czekam do wieczora na telefon, w eterze jednak cisza więc smaruje:
" Telefonicznie nie jesteś dostępny, miałeś do mnie trzy razy oddzwonić ... mój numer 500xxxxxx, potrzebuje szczegółowych informacje, które zgodnie z umową miały być wysłane na adres email. Nie wiem jak Ty chcesz budować relacje z swoimi rowerowymi miłośnikami szalonych wypraw... ja jestem rozczarowany"
Jacek odpisuje :
" Co ty wygadujesz ,pół Polski do mnie dzwoni i tylko ty masz pretensje"
Do wyjazdu tydzień a ja kompletnie nie mam żadnej informacji ...
Czuje że nic z tego nie będzie, a relacje z organizatorem osłabiają mój zapał .
22.05.2018 dzwoni do mnie pani Małgorzata D i informuje, że niestety firma odwołuje wyprawę do Peru.
A ja już spakowany , wykupiony hotel w Warszawie , sakwy i rower już w kartonie , no super.
Wieczorem otrzymałem od Pani Małgorzaty email z potwierdzeniem odwołania wyprawy do Peru.
No cóż życie.
Następnego dnia piszę wiadomość email do Pani Małgorzaty i proszę o zwrot moich 5999 zł
Pani Małgorzata odpisuje, że nie może wzrócić pieniędzy bez podpisania rozwiązania umowy za porozumieniem stron.
Dzwonie do Rzecznika Praw Konsumentów, który informuje mnie, że metody firmy UC nie są zgodne z prawem i że to firma pana Jacka nie wywiązała się z umowy, a podpisanie tego dokumentu zamyka mi możliwości roszczeń i publikacji publicznie mojego niezadowolenia , więc postanawiam nie podpisywać tego dokumentu, o czym też informuje pania Małgorzatę.
Pani Małgorzata odpisuje:
"Po tym mailu,
rozumiem, dlaczego nie powinieneś brać udziału w naszych eskapadach w ogóle...
Nie będę wchodziła w polemikę. Jeśli masz siłę i czas na rzeczników ds. konsumentów to biegaj po urzędach.
Mamy prawników, którzy skutecznie działają i bronią naszych interesów. Dla nas szkoda nerwów, szczególnie teraz.
Na koniec pamiętaj, że my również możemy zadziałać prawnie za ewentualne oszczerstwa oraz działanie na szkodę wizerunku firmy."
Po przeczytaniu tego maila zrozumiałem z kim mam do czynienia.
Angażuje Radce Prawnego który wysyła wezwanie do zapłaty.
Otrzymuje odpowiedź od pani Małgorzaty D , że skoro nie podpisałem rozwiązania umowy za porozumieniem stron to ona wysyła rozwiazanie umowy ... powód:
"§ 2 Powodem wypowiedzenia umowy jest nieterminowe dostarczenie dokumentów (min. zaświadczenia lekarskiego), które stanowiło podstawę dopuszczenia do wyprawy oraz brak stawiennictwa na jakimkolwiek zebraniu.
Zawiadczenie lekarskie wysłane zostało w terminie, na adres email pani Joanny na joanna@... , piszę więc do Pani Joanny wiadomość i otrzymuje od niej informacje że ona ju nie pracuje w firmie UC i żeby do niej już nie pisać - fantastycznie .
Spotkania - nigdy nie były organizowane , w każdym razie mnie o nich nie powiadomiono.
Polityka firmy jest taka , jeżeli nie podpiszesz ugody to team Pana Jacka wymyśla na poczekaniu powód i wypowiada wam umowę z powodu rzekomo niespełnionych warunków przez klienta.
Mija trzeci miesiąc walki o odzyskanie pieniędzy. W międzyczasie nawiązuje kontakt z innymi osobami, które zostały w ten sam sposób potraktowane i też walczą o odzyskanie zwrotu kosztów. Tymczasem Pan Jacek świetnie się bawi ( naszym kosztem )
Nie ma odwagi na dialogi, a sam często mówił, że karma wraca.
Marzenia nie zawsze się spełniają
Ciekawe ile takich historii mają na koncie. Z takimi praktykami... Strach pomyśleć ile firm działa w podobny sposób w Polsce...
W komentarzach dobre kilka osób piszę że nie odzyskało od nich kasy. Przykre.
« Ostatnia zmiana: 26 Wrz 2018, 14:56 Waxmund »
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna sombra

  • Lubię ciszę... więc kręcę głównie nocą.
  • Wiadomości: 363
  • Miasto: Skierniewice
  • Na forum od: 04.11.2016
    • blog
Odp: United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 09:43 »
Zaraz, zaraz a czy całkiem "niedawno" to Jacek z United-Cyclist ostrzegał przed organizatorem Runnmageddonu za nieuczciwe działanie?

https://www.wykop.pl/link/4098449/organizator-runmageddonu-oszukal-wspolorganizatora-i-zrobil-bieg-na-wlasna-reke/

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 09:51 »
Jak to możliwe, że się utrzymali na rynku przez tyle lat?

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5174
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Odp: United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 10:00 »
Strona w przebudowie, bagażnika nie można kupić...

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 10:02 »
Andrzej Piekarski:
Cytuj
Dziękuje wszystkim za wsparcie i mam nadzieję że grupa ludzi oglądająca wczorajszą transmisję Pana Jacka( niestety usunięta)sama wyciągnie wnioski.
Wulgarne zachowanie i obrażanie na wizji ludzi no i robienie z poszkodowanych winnych to nie fajny art
W trakcie wczorajszej transmisji na żywo pan Jacek finalnie powiedział dlaczego nie odda mi pieniędzy. Cytuje " ponieważ nie chce zamknąć japy, nie dostanie swoich pieniędzy" Firma nie zorganizowała wyprawy( nie wywiązała się z umowy), po czym wysłała mi tzw. umowę ugody naciskając na jej podpisanie.Naturalnie natychmiast skontaktowałem się z prawnikiem,pytając, czy żeby otrzymać swoje pieniądze jestem w jakikolwiek sposób zobowiązany do takiego dokumentu, co z uporem maniaka sugeruje Pan Jacek i jego ekipa.Po Konsultacjach prawnych i rozmowie telefonicznej z Rzecznikiem praw konsumenta poinformowałem drogą poczty elektronicznej panią Małgorzatę o moich działaniach.Pani Małgorzata napisała do mnie że nie może mi oddać pieniędzy bo nie podpisałem ugody i jeżeli mam czas i pieniądze na prawników to sobie walcz.
Walczę aktywnie prawnie, Pan Jacek dokładnie wie że jest to długi i kosztowny proces i wielu ludzi może zniechęcić , wyśmiewa się na wizji że będą musieli stawić się w Krakowskim sądzie.Firma UC nigdy nie próbowała ze mną załatwić sprawę po ludzku.
Przedstawia mnie jako awanturnika i "chama", nigdy nie byłem wulgarny, niegrzeczny i napastliwy.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 10:03 »
Jeśli ma iść o 6000 zł to większość ludzi chyba lubi się procesować.

Może było tak, że nie mają płynności - finansowali wyprawy wpłatami za kolejne wyprawy, a kiedy wyprawę trzeba było anulować, bo było za mało chętnych, to nie mają z czego zwrócić.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 10:07 »
Po kilku latach działania firma nie ma płynności rzędu 6tysi?  ::)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 10:09 »
A co w tym dziwnego? Nigdy nie słyszałeś o bankrutującym biurze podróży?  :)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 10:12 »
Racja. Głupi ja.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Radosny_Smok

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.01.2012
Odp: United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 10:41 »
Tutaj coś więcej: https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,21728511
A i swego czasu polecali bagażniki o nośności 100 kg  ;D

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 10:44 »
Raczej nie chodzi tylko o 6000 zł. UC daje  wybór: albo "grzeczne" zachowanie i zwrot pieniędzy, albo pyskowanie w internecie i brak kasy.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 10:51 »
Kolega oglądał wczorajszy live:
Cytuj
Wczoraj oglądałem LIVE z Jackiem, który wypił w tym czasie kilka piw i nie bardzo chyba do końca wiedział co mówi... straciłem trochę czasu oglądając ten żenujący spektakl i zaraz usunę z mojego życia UC :-D
A tu drugi, też siedział cicho do tej pory:
Cytuj
Zarozumiały dupek, mnie tez oszukał na pieniądze. Jeśli komuś przyjdzie do głowy wyprawa z nim niech się dobrze zastanowi albo zadzwoni do mnie 😂.
Niezłe szambo.

Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 11:00 »
Strasznie przykre, bo szkoda, gdy tak wyraziści i niesztampowo działający ludzie okazują się nie tym, kim chcieli być.

Ale czasy są takie, że biznes prowadzi się coraz trudniej, więc może... po prostu gdzieś tam kopyto mu się powinęło i jeszcze wytłumaczy powód takiego zachowania.

Smutno trochę.

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: United Cyclists na konie
« 25 Wrz 2018, 11:00 »
Nie chcę się wymądrzać w stylu "a nie mówiłem", ale od początku, po samym sposobie wypowiedzi UC, odrzuciłem ich jako sensowny biznes... Brak kultury, szacunku do drugiego człowieka i etyki zawodowej prześwieca dosyć mocno w ich stylu wyrażania się w mediach.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum