Kiedyś, przypadkiem, trafiłem na stronę UC. Po obejrzeniu jakiegoś filmu nasunęło mi się jedno pytanie. Kto chce jechać na wyprawę z takim gościem, nie mówiąc już o płaceniu za to?
Strasznie przykre, bo szkoda, gdy tak wyraziści i niesztampowo działający ludzie okazują się nie tym, kim chcieli być.
Nie wiem, czy nieprowadzący dg rozumieją powyższy zrzut:Marta, nie otrzymując faktury o której mowa, mogła zostać oszukana na prawie 2,000 złotych, jakie zyskałaby wrzucając wyjazd w firmowe koszta. Dokładnie tej samej kwoty Jacek nie musiał zapłacić pewnemu smutnemu urzędowi. Oj, grubo.Szy.
Dlaczego Marta miałaby "wrzucać" rekreacyjny wyjazd wakacyjny w koszty firmowe?
Cytat: RS w 25 Wrz 2018, 12:05Dlaczego Marta miałaby "wrzucać" rekreacyjny wyjazd wakacyjny w koszty firmowe? A dlaczego nie miałaby wykorzystać tego wyjazdu na cele związane z prowadzeniem jakiejś działalności? Skoro prosi o fakturę, to domyślam się, że zamierzała ją w ten sposób wykorzystać.Szy.
niepotrzebny był Sherlock Holmes by to zauważyć.
Jaki mechanizm należy zastosować, by wycieczka stała się kosztem uzyskania przychodu ?
Marta pisała o jakimkolwiek potwierdzeniu wpłaty (FV, paragon, rachunek) i ja tam się nie potrafię doszukać rozczarowania, że nie mogła tego wydatku wrzucić w koszty. Widać, nie zrozumiałem.
"Dlaczego Marta miałaby "wrzucać" rekreacyjny wyjazd wakacyjny w koszty firmowe?"Jeśli Twoja praca zawodowa...
Ale nie mamy pojęcia o pracy Marty, nie napisała o tym ani słowa. Chodziło jej tylko o jakiekolwiek potwierdzenie wpłaty i zupełnie bez kontekstu podatkowego.