Ameryka Południowa

[globalbus]

Od dłuższego czasu gadam, że jadę do Ameryki Południowej, a że należy w końcu przejść do czynów, to i czas na nowy wątek. Od czwartku siedzę na urlopie, który potrwa jeszcze do początku kwietnia 2019. 1 października mam wylot z Okęcia do Santiago de Chile.

Pół roku na wyprawę, nie jest źle! Choć już wiem, że i tak nie będę w stanie zobaczyć wszystkiego co bym chciał. Obecnie siedzę nad mapą i planuję. Plan bardzo z grubsza jest taki, by najpierw pojechać na północ Chile, przeprawić się do Peru, potem Boliwia i wrócić przez Argentynę do Santiago. Na ten etap daje sobie 4 miesiące. Resztę czasu mam zamiar przeznaczyć na jazdę na południe kontynentu (biletu powrotnego jeszcze nie kupiłem).

Zważyłem ekwipunek, tym razem rzetelnie (łącznie z masą tego, co na mnie) i wyszło coś około 25,5kg. Duuużo. Względem poprzedniej wyprawy masę zwiększa plecak zamiast worka na bagażniku, drugie buty do łażenia, cięższy i grubszy śpiwór oraz lepsze szkła do aparatu. Także ultralight to nie jest

Postaram się wrzucić jakieś zdjęcie od czasu do czasu, albo tutaj
http://podroze.globalbus.info/
i/lub tu
https://www.facebook.com/podrozeglobalbusa/

Jak ktoś się wybiera na tamten kontynent, to proszę się ujawnić, zawsze fajnie będzie się spotkać.

[globalbus]

czy liczysz na farta?

liczę na farta. Jestem żółtodziobem, a hiszpańskiego to umiem kilka słówek (ciągle to dużo więcej niż z chińskiego).

[worek_foliowy]

Bierzesz u-locka? Zawsze można walić tym po głowie

[Waxmund]

Maczety? Boliwia? Mało kto je tam ma... Powodzenia.

[łatośłętka]

/.../

Jak ktoś się wybiera na tamten kontynent, to proszę się ujawnić, zawsze fajnie /.../

1) No to ja.

[miki150]

A jak kwestia witania w Boliwii turystów maczetami?

A tam coś się wydarzyło ostatnio?

1) No to ja.

Jakie zatrzęsienie, kiedyś to jeździła jedna osoba z forum na rok

[łatośłętka]

/.../

Jakie zatrzęsienie, kiedyś to jeździła jedna osoba z forum na rok

Globalbus pytał "Jak ktoś się wybiera" - no to ja się więc niniejszym wybieram, tam jechać myślę kilkakrotnie (6-8 tyg. lub więc), tyle, że mi jakoś (w życiu) po myśli nie idzie. Biletu jeszcze nie mam. A i potrzebuję hiszpański, bo tak na głucho-niemo to ja nie lubię. A polski to oni raczej nie umią. A z napotkanymi ludźmi fajnie (za)gadać zaś zawsze jest o czym lub się uśmiechnąć, słówko-klucz dopowiedzieć i odjechać (łyżką w dal).

[Waxmund]

Posiadanie maczety to jeszcze nic złego. W Gwatemali co drugi człowiek chodzi z maczetą, kilkulatki machają do ludzi maczetami. Normalna sprawa.

[martwawiewiórka]

Global, powodzenia, liczę na wieści z trasy, a za jakies dwa lata na równie świetna relację jak z Chin , Mongolii i Kirgistanu:)

[EASYRIDER77]

no ja też czekam. Coś tam podsyłaj na bieżąco. Skoro nie mogę na razie tam być to chociaż tyle...

powodzenia!

[qbotcenko]

Hmm.. będzie wypas.. trochę zazdroszczę  Powodzenia.

A pół roku urlopu to chyba tylko w branży HR* można mieć 

* - jakieś pro społeczne zlecenia na sprzątanie niewygodnych jednostek


BTW. Zmieniłeś sprzęt na potrzeby tej wyprawy?

[globalbus]

Bierzesz u-locka? Zawsze można walić tym po głowie

Ulocka nie. Z zaczepno-obronnych zostaje pompka

W Gwatemali co drugi człowiek chodzi z maczetą, kilkulatki machają do ludzi maczetami.

To całkiem jak w Albanii nożami.

A pół roku urlopu to chyba tylko w branży HR* można mieć 

Nie powiedziałem, że to urlop płatny Bądźmy szczerzy, jakbym go nie dostał, to musiałbym się zwolnić. Z urlopem bezpłatnym jest o wiele prościej.

BTW. Zmieniłeś sprzęt na potrzeby tej wyprawy?

Rower ten sam, poza drobnym remontem przed, zmiany są kosmetyczne.

[qbotcenko]

Rower ten sam, poza drobnym remontem przed, zmiany są kosmetyczne.

Coś mi się przypomina, że to Tobie gdzieś w górach się przypalił BB7?
Może wrzuć sobie zapasowy zacisk do torby w nowszej wersji S - 200 gram Cię nie zbawi, a może się przydać w razie problemów na andyjskich zjazdach 

[globalbus]

zacisk to tam mało istotny (da się jechać), ale tarczę na zapas wziąłem. Na bank przód będzie zdarty ekspresowo.

[worek_foliowy]

Ulocka nie. Z zaczepno-obronnych zostaje pompka

Możesz jeszcze założyć szybkozamykacz do sztycy i walić twardym siodłem po łbach

To całkiem jak w Albanii nożami.

Nie zaobserwowałem tego zjawiska. Czułem się bez pieczniej niż w Polsce (może to tylko przez słabą spostrzegawczość).