Santiago de Compostela 2019

[Piotr1975]

W przyszłym roku ,w okolicach świąt Wielkanocnych planuję ruszyć z Brukseli przez Paryż Bordeaux a później drogą francuską do Santiago de Compostela. We Francji noclegi na dziko pod namiotem,a później w albergues. Do przejechania będzie ok 2000 km które zamierzam pokonać w okolo 12 dni . Z uwagi na zakladany czas przejazdu wyprawa bardziej bikepackingowa niż sakwowa.
Jeżeli będzie ktoś zainteresowany dołączeniem zapraszam na priv.

[kinioo]

Hej,

Pomysl zacny!

Zrobilismy rowerowo Camino de Santiago trase francuska (zdecydowanie najlepsza); norte oraz portugalska.

Jezeli zamierzasz spac w Albergues to wez poprawke na to, ze piesi pielgrzymi maja nad 'rowerami' priorytet jezeli chodzi o miejsce do spania.

Pielgrzymi zazwyczaj koncza dzien w Albergue okolo 12/13/14tej - w mniejszych Albergues ciezko znalezc miejsce po tych godzinach - sa zapelnione.

Przewaga rowerzysty jest jednak taka, ze jak jeden hostel zapelniony mozesz jeszcze pocisnac te 10-20km do nastepnego....moze bedzie miejsce.

Mimo powyzszych uwag, moze raz/dwa odmowili nam noclegu z racji zapelnionego hostelu...ale tak jak napisalem, 10km dalej juz mieli miejsca.

Codziennie wyruszalismy wczensie rano (nie tak wczesnie jak piesi ktorzy ruszaja nawet kolo 4tej rano) ale okolo 6tej (tez z racji na upal);

Co do samego Camino...nie wiem jakie jest Twoj cel/zamiar tej 'pielgrzymki' - nie wnikam, ale kapitalne przezycie.

Moje jedne z lepszych wakacji rowerowych!

K.

[Miciek]

Jezeli zamierzasz spac w Albergues to wez poprawke na to, ze piesi pielgrzymi maja nad 'rowerami' priorytet jezeli chodzi o miejsce do spania.

Przejechałem camino del norte w lipcu i faktycznie nie we wszystkich schroniskach było miejsce dla wieczornych rowerzystów. Ale podejrzewam, że w okolicy Wielkanocy nie będzie tego problemu.

[evita_p]

Mam za sobą camino Norte i nie miałam problemu z noclegami. Może dlatego, że szlak norte jest bardzo trudny i pielgrzymów raczej niewielu. Francuski jest najbardziej popularny i przez to tak oblegany.  Tylko raz nie było miejsca w alberge, ale pozwolono mi rozbić namiot i korzystać z sanitariatów. A Santiago...cóż, dla mnie wielkie rozczarowanie. Kult handlu, jedna wielka komercja. I wszystko made in china.

[Piotr1975]

Dzieki za rady , myslalem ze troche sie odchudze "bagazowo" w Hiszpanii a tu wychodzi ze namiot warto miec caly czas przy sobie . Jade na przelomie kwietnia maja , wiec jak szczescie dopisze beda cowieczorne kapiele pod goracym prysznicem Co do uwagi nt komercjalizacji i madeinczajnazowaniu  drogi sw Jakuba , pewnie jest w tym sporo racji , nie bede sie tu rozpisywal sie o wlasnych motywacjach , sile wiary ktora jest dosc kiepska , postaram sie jednak podolac

[Piotr1975]

A Santiago...cóż, dla mnie wielkie rozczarowanie. Kult handlu, jedna wielka komercja. I wszystko made in china.

troche takie generalizowanie (choc nie bylem ), zamien Santiago na Lichen - otworz popcon i jest fun

[kinioo]

Mialem podobne napisac, ale odnosnie Fatimy.

Co do Camino - to sama pielgrzymka (czy pieszo, czy rowerem) jest fajnym przezyciem. Spotyka sie kupe ciekawych ludzi z calego swiata. Spanie w hostelach i wspolne przygotowywanie posilkow rowniez ma swoj klimat.

Co do tras (j/w przejechalismy trzy: francuska, norte i portugalska) to zdecydowanie francuska jest najciekawasza (naszym zdaniem).

k.

PS,

Mam chyba gdzies mapke Michelin z trasa francuska - bardzo fajna i dosc dokladna. Uzywalismy wlasnie jej z lekkimi zmianami tu i tam, ale trzymalismy sie blisko szlaku (jechalismy 'oldskulowo' bez GPS).

chyba ta:

https://dash4it.co.uk/catalog/product/view/id/11767/s/160-camino-de-santiago/?gclid=EAIaIQobChMIre6O8u773QIVBobVCh1x8gR0EAQYASABEgIGN_D_BwE

...ale jest teg osporo w necie.

[evita_p]

A Santiago...cóż, dla mnie wielkie rozczarowanie. Kult handlu, jedna wielka komercja. I wszystko made in china.

troche takie generalizowanie (choc nie bylem ), zamien Santiago na Lichen - otworz popcon i jest fun

W Licheniu nie byłam, popcornu nie jadam, a wyraziłam tylko swoje odczucia po zderzeniu z rzeczywistością w Santiago. Na pewno warto pojechać, chociaż dla samych przeżyć po drodze. Życzę wiatru w plecy, powodzenia

[Piotr1975]

Do wyjazdu zostało osiemdziesiąt kilka dni, założenia się nie zmieniły. Jeżeli jest ktoś chętny na szybki trip przez pół Europy zapraszam

[Piotr1975]

W Lany Poniedzialek wyjechalem wiec Flixbusem do Bajonne, potem pociagiem do St Jean Pied du Porte by stamtad 24 kwietnia ruszyc w kierunku Santiago de Compostela . Najpierw wraz z innymi pielgrzymami , glownie pchajac rower, przez Pireneje do Roncesvalles a nastepnie juz na kolach przez Pamplone Longrono Burgos Leon by po 8 dniach dojechac do Santiago de Compostela .

kilka zdjec
https://flic.kr/s/aHskUnfYKL

[Wilk]

Gratulacje, piękne krajobrazy i sporo szutrowych dróg, w Hiszpanii tego trochę jest

[Robb]

Brawo TY!

[Piotr1975]

Dzięki, by się zbyt wiele nie rozpisywać bo ani zdjęcia ani słowo tego nie odda, było rewelacyjnie. Pogoda dopisała, czyli ranki zimne,a po 14 ciepło. Przez pierwsze trzy dni pod wiatr, ale można się przyzwyczaić. Szlak francuski jakby stworzony pod gravela. Jak się człowiek znudzi szutrami to obok biegnie zazwyczaj jakiś asfalt. Tłumy pielgrzymów jedynie na początku i przy końcu. W końcu człowiek mógł zostać sam ze sobą.
A co wieczór pyszne jedzenie i niezłe wino.

[latant]

A co wieczór pyszne jedzenie i niezłe wino.

I takie pątnictwo do grobu apostoła to rozumiem 

[endriu68]

Po prostu super.