Autor Wątek: Kurtka na zimę (maks. temp. ujemne w PL)  (Przeczytany 8367 razy)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Proszę o info dot. db. kurtek jw.

Intro: W poszukiwaniu kurtki, w oparciu o opisy, przetrzepałem kilka sklepów (bobshop, rose, bike24, gore, endura). Najpierw myślałem wziąć tę

https://www.rosebikes.pl/loffler-primaloft-mix-winter-jacket-2657152

By pieniędzy darczyńcy (matki) nie zmarnować, podpytałem trochę kumpla z Wiednia w A (Löffler firmą jest austriacką). W swej odpowiedzi tamtą pominął, tę

https://www.rosebikes.pl/gore-wear-c5-gore-windstopper-thermo-trail-jacket-mens-winter-jacket-2668669?product_shape=red%2Fblack

wskazał (taką użytkuje) jako tak gdzieś do ok. -10 oC dość git.

Do -10 oC tym, co mam (warstwami merino, rękawki + kamizelka), dość sobie radzę, filując, kliknąłem w tę

https://www.rosebikes.pl/gore-wear-c7-gore-windstopper-pro-jacket-mens-windproof-jacket-2668664?product_shape=black%2Fneon+yellow

Termo wprawdzie nie jest, za to ma wentylację, wysoki kołnierz, na rękawach u dołu zamki.
Pod spód, se myślałem, zależnie od stopnia zimna, z 2 warstwy merino se włożę - będzie termo.

To po 1wsze.

Po wtóre - rozmiar.

Przyszła L'ka, niby git, przy tym wszystko silnie ciało opina, pod spód tylko 1ną, cienką warstwę czegoś bym mógł włożyć. XL ew. by było lepsze (do sprawy po gospodarsku podchodząc).

Formułuję pytanie: takie rzeczy czy bierze się rozmiar większe?


Byście coś zapodać mogli, bym podziękował (matczynych pieniędzy trwonić nie chcę - jeśli sprawy dogłębnie nie rozpoznam, od zakupu odstąpię).

Dziękuję.

 
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 396
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
Łatoś, wybór dobrej kurtki na zimę to nie jest prosta sprawa, to fakt.
Co do rozmiaru Gore - tu wziąłeś kurtkę z serii C7 - czyli typowo "wyczynową" tzn. ma być ciasno i aerodynamicznie ale nawet to nie tłumaczy, że w L-ce Ci ciasnawo (no chyba żeś Waćpan przez lato puścił  węglowodanowo-tluszczowe cugle i teraz nosisz  ciuchy 2 rozmiary większe).
Ja po długich poszukiwaniach trafiłem prawie na Graala - co prawda cenowo dogania Gore czy Castelli ale warto
 https://road.cc/content/review/213675-pearl-izumi-pro-escape-softshell-jacket -  od zeszłego roku w niej jeżdżę (na szosie) - jest idealna (maksymalna temp. to prawie -20, pod spodem krótki T-shirt merino Endury -jakieś 100g i drugą warstwa merino z długim rękawem też Endura 180g). Komfort cieplny idealny.
Na wyjazdach turystycznych męczę za to kupioną za ułamek wartości (jak poszukasz to może udać Ci się ja kupić w granicach 50-70Euro) taką kurtkę https://www.sigmasports.com/item/Specialized/686-X-Tech-Insulator-Jacket/A7XO.
Obie mam w rozmiarze XL a w klatce mam 125cm czyli dla Ciebie maks L (może nawet i M?).

A jak budżet masz nieograniczony to zainteresuj się tą kurtką
https://www.cyclingweekly.com/reviews/jackets/assos-ij-bonka-6-cento-jacket
Cena z tych zaporowych ale podobno warta każdego centa...zobacz tylko bo są jej 2 wersje - sportowa (czyli ciasno) i bardziej luźna...jak będziesz, zainteresowany to odczytasz  ;)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Czego spodziewasz się po tej kurtce? Na czym Ci zależy? Od tego przede wszystkim zależy w czym wybierać i na co zwracać uwagę.

BTW - ja bym szukał w sprzęcie do wędrówek górskich (a jeszcze lepiej wędrówek narciarskich - patrz np. Skandynawia), a nie w sprzęcie rowerowym. Rowerzyści zimą (jak piszesz "maks. temp. ujemne w PL" - a to jest sporo poniżej zera, opady, duże różnice temperatur, wilgotności, itp.) to nisza i zwykle na krótko. Nie spodziewałbym się niczego sensownego w tym segmencie rynku.

Oczywiście na zimę bierze się większy rozmiar. 1) warstwa powietrza działa izolacyjnie (jak termos), 2) łatwiej dobrać potrzebną warstwę ocieplającą (a tego bym nie łączył na stałe z warstwą izolującą).

PABLO

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Najniższa temp. w jakiej jeździłem rowerem w Polsce to -25 C. Miałem na sobie jako bieliznę cienkiego polara "setkę", na to grubego i nieocieplaną kurtkę (taka dwuwarstwowa wiatrówka). Przeżyłem kilkugodzinną przejażdżkę terenową.
Większym problemem było dla mnie marznięcie stóp.
W innych aktywnościach fizycznych na śniegu także nie używam ocieplanych kurtek. Ciepła kurtka tylko jako "postojówka".

Podobnie jak PABLO nie wydaje mi się, by rowerowe ciuszki były dobrym wyjściem.

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Czego spodziewasz się po tej kurtce? Na czym Ci zależy? Od tego przede wszystkim zależy w czym wybierać i na co zwracać uwagę.

No właśnie, tu jest klucz.
"Wycieczki" rowerowe, a w szczególności te "dłuższe" wymagają innego odzienia, niż te "krótsze".
Nie od dziś wiadomo, że kurtki: "rowerowe", a "narciarskie" czy insze "wędrówkowe"-to różne wymagania, oczekiwania, ceny... itp. itd.
Mnie wystarcza (nawet na bardziej ekstremalne, rowerowe pomysły): termik (asf czy jakoś tak; używam tego od kilku dobrych lat), bluza (mam coś od vitesse zimowego) i "wiatrochron" (od gianta)-no ale ja jestem niezrzeszonym Morsem  ;D 

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Łatoś, wybór dobrej kurtki na zimę to nie jest prosta sprawa, to fakt.
Co do rozmiaru Gore - tu wziąłeś kurtkę z serii C7 - czyli typowo "wyczynową" tzn. ma być ciasno i aerodynamicznie ale nawet to nie tłumaczy, że w L-ce Ci ciasnawo (no chyba żeś Waćpan przez lato puścił  węglowodanowo-tluszczowe cugle i teraz nosisz  ciuchy 2 rozmiary większe).

Przyrosło w barach - od z życiem się barowania.
Ciasno, areo zupełnie nie potrzebuję - często lodem, śniegiem na kolcach ciągnąc, nic mi po tym.
Głównie chodzi mi o zblokowanie wiatru, możliwie db. wentylację, zabezpieczony kark i krzyż. Wdzianko też nie musi być stricte rowerowe - byle git działało, na długie lata było.

Ja po długich poszukiwaniach trafiłem prawie na Graala - co prawda cenowo dogania Gore czy Castelli ale warto
 https://road.cc/content/review/213675-pearl-izumi-pro-escape-softshell-jacket -  od zeszłego roku w niej jeżdżę (na szosie) - jest idealna (maksymalna temp. to prawie -20, pod spodem krótki T-shirt merino Endury -jakieś 100g i drugą warstwa merino z długim rękawem też Endura 180g). Komfort cieplny idealny.

No właśnie (ino kolor nieoczobijny). Szukając nigdziem nie widział.
Teraz w internety wbijając, chyba nic takiego mi się nie pojawia.
 

Na wyjazdach turystycznych męczę za to kupioną za ułamek wartości (jak poszukasz to może udać Ci się ja kupić w granicach 50-70Euro) taką kurtkę https://www.sigmasports.com/item/Specialized/686-X-Tech-Insulator-Jacket/A7XO.
Obie mam w rozmiarze XL a w klatce mam 125cm czyli dla Ciebie maks L (może nawet i M?).

Obie są równie ciepłe i git?


A jak budżet masz nieograniczony to zainteresuj się tą kurtką
https://www.cyclingweekly.com/reviews/jackets/assos-ij-bonka-6-cento-jacket
Cena z tych zaporowych ale podobno warta każdego centa...zobacz tylko bo są jej 2 wersje - sportowa (czyli ciasno) i bardziej luźna...jak będziesz, zainteresowany to odczytasz  ;)

Nie dotyczy (budżet).

Czego spodziewasz się po tej kurtce? Na czym Ci zależy? Od tego przede wszystkim zależy w czym wybierać i na co zwracać uwagę.

Oczekuję, by było cieplej; na cieple + wentylacji.

Teraz, już z 9 lat, jeżdżę w wielu warstwach łachman(ów) + rękawki + wiatrostopna kami(zelka).

BTW - ja bym szukał w sprzęcie do wędrówek górskich (a jeszcze lepiej wędrówek narciarskich - patrz np. Skandynawia), a nie w sprzęcie rowerowym. Rowerzyści zimą (jak piszesz "maks. temp. ujemne w PL" - a to jest sporo poniżej zera, opady, duże różnice temperatur, wilgotności, itp.) to nisza i zwykle na krótko. Nie spodziewałbym się niczego sensownego w tym segmencie rynku.

Filowałem.
Konkretnie w co? trafić nie wiem (kontekst kroju /dłuższe plecy/, wentylacja).
Na nartach (zjazdowych) to ja nic (zbyt droga zabawa).
W kontekście sportowania na biegówkach, odpowiednia kurtka, sądzę, chyba by też mogła być. Przy tym nie wiem, co?, jak?, gdzie? konkretnie szukać. Nie wiem jak nie chybić. Kupowanie strasznie mnie męczy. Kupowanie + odsyłanie - zabija.

Se pomyślałem: na rower, więc via sklepy/produceni odzieży rowerowej.

Oczywiście na zimę bierze się większy rozmiar. 1) warstwa powietrza działa izolacyjnie (jak termos), 2) łatwiej dobrać potrzebną warstwę ocieplającą (a tego bym nie łączył na stałe z warstwą izolującą).

PABLO

Nie wiedziałem, dotyczy również zimowej odzieży na rower (takiej potąd nie mam). Kiedy ta L'ka przyszła, tak se pomyślałem.

Najniższa temp. w jakiej jeździłem rowerem w Polsce to -25 C. Miałem na sobie jako bieliznę cienkiego polara "setkę", na to grubego i nieocieplaną kurtkę (taka dwuwarstwowa wiatrówka). Przeżyłem kilkugodzinną przejażdżkę terenową.

Trochę podobnie ileś lat jeżdżę. Mać kurtę już z 3 lata mi kupuje. B. jej zależy - widząc mnie mrozem rowerem w kurtce, pewność będzie miała, iż zadbała, bym nie zamarzł. Miałbym wolny piniądz, już wcześniej bym se coś db. kupił - w dni robo robię +4o km, teraz dochodzą leśne śniegi, przez jakie starał się będę przebić (1wszy sezon).


Większym problemem było dla mnie marznięcie stóp.

Db., zimowe buty + ochraniacze przeciwdeszczowe są mym sposobem; co 'kiś czas - tupanie/chodzenie.


W innych aktywnościach fizycznych na śniegu także nie używam ocieplanych kurtek. Ciepła kurtka tylko jako "postojówka".

Mi o przeszywający wiater idzie - kości dojmująco bolą, wątrobę czasem tłucze ból; no i ten krzyż.


Podobnie jak PABLO nie wydaje mi się, by rowerowe ciuszki były dobrym wyjściem.

Wyżej już napisałem - szukam pewnego, db. wyjścia, nie ciuszków. Pewności nie będę miał (mógł mieć), - odstąpię.

No właśnie, tu jest klucz.
/.../

Patrz wyżej.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Prede wszystkim, te kurtki z pierwszego postu mają odmienne koncepcje. Jedna (którą wziąłeś) to 'zwykły' windstopper, pozostałe mają już ocieplenie.

Więc ta pierwsza 'ciepła' nie będzie, tylko sprawi, że wiatr nie będzie do kości przenikał.

Ja osobiście podchodzę to tematu w taki sposób, że na wierzchu mam lekką kurtkę z membraną (i kapturem, ważne), rozmiar większą i pod nią warstwami reguluję tak, żeby było ciepło. To ma o tyle sensu, że wahania temperatury zimą są duże i przecież inaczej się ubierzesz na te -40 (czy ile tam u was w Białymstoku bywa), a inaczej na kulturalne -15. Ściągasz jedną bluzę spod spodu i wio, a tak to masz zagwozdkę czy jechać wolno, czy się pocić.

(Do tego w sakwie czy plecaku ocieplacz, w której będzie ciepło w dłuższym bezruchu na postoju - element konieczny, chyba że chcesz z(a)marznąć przy łataniu flaka)

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 396
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
Ja po długich poszukiwaniach trafiłem prawie na Graala - co prawda cenowo dogania Gore czy Castelli ale warto
 https://road.cc/content/review/213675-pearl-izumi-pro-escape-softshell-jacket -  od zeszłego roku w niej jeżdżę (na szosie) - jest idealna (maksymalna temp. to prawie -20, pod spodem krótki T-shirt merino Endury -jakieś 100g i drugą warstwa merino z długim rękawem też Endura 180g). Komfort cieplny idealny.

No właśnie (ino kolor nieoczobijny). Szukając nigdziem nie widział.
Teraz w internety wbijając, chyba nic takiego mi się nie pojawia.
 

Tak na szybko - cena zacna i kolor nawet na zimę lepszy (rocznik modelowy 2018)

https://www.bike24.com/p2226750.html


Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
W uzupełnieniu:

Te wiatrostopne kamizelki, co w nich jeżdżę, na plecach mają tylko siateczkę - plecami (górą rękawów) teraz dość db. realizowana jest wentylacja.

Szukanie rozpocząłem od kurtek w endura store. M.in. filowałem na tę

https://endurastore.pl/kurtka_mt500_2019,22,962.html

B. wysoka ma być oddychalność, suwaki dla wentylacji. Plecy jednak są "zabudowane". Oddychalność, myślę, (szybko) pójdzie. O takie rzeczy dbanie (preparaty) b. słabo mi wychodzi. Rowerem możliwie szybko staram się przemieszczać; kisnąć tam i do dom codziennie, w łikendy nie chcę.

Kurtki nierowerowe, turystyczne, barki, plecy często mają z wytrzymałego materiału - pod plecak, by szybko się nie przecierały.

Wszedłem na boba (bobshop), sprawę z punktu widzenia odzieży rowerowej począłem zgłębiać.


Ja używam marmota minimalist ... nie opiętkę.
https://www.switchbacktravel.com/reviews/marmot-minimalist

Przeczytam.
Teraz też byś to kupił, czy już (jest) coś lepiej (o ileś się orientował)?

Co to jest "nie opiętkę"?

a pod to gruby meryl...
http://sklep.bcmnowatex.com.pl/golf-meski-q-skin-thermo-czarny.html

a pod to cienka potówka...
http://sklep.bcmnowatex.com.pl/koszulka-meska-dlugi-rekaw-q-skin-potowka-czarna.html

Tu mi jeszcze działają stare merynosy.

Zaś na postoje kurtka puchowa z wstawką wewnętrzną z czegoś podobnego do folii NRC która bardzo szybko ogrzewa. /.../

A to chyba wiem - se żona rok temu coś takiego kupiła (i chwali).

Prede wszystkim, te kurtki z pierwszego postu mają odmienne koncepcje. Jedna (którą wziąłeś) to 'zwykły' windstopper, pozostałe mają już ocieplenie.

Więc ta pierwsza 'ciepła' nie będzie, tylko sprawi, że wiatr nie będzie do kości przenikał.

Tak, to wiem - zamiarem jest, by o wiatrostoper wiatr kruszyć, przy tym - pleca-, pachami - skutecznie realizować wentylację.

Ja osobiście podchodzę to tematu w taki sposób, że na wierzchu mam lekką kurtkę z membraną (i kapturem, ważne), rozmiar większą i pod nią warstwami reguluję tak, żeby było ciepło. /.../

Z zasady mi to leży.
Wątpliwość mam co do trwałej skuteczności działania membrany. Ileś kurtek, w tym rowerowe z 2 (gore bike wear), z membranami miałem, te się zatykały.
 
To ma o tyle sensu, że /.../

Właśnie tak chcę.

(Do tego w sakwie czy plecaku ocieplacz, w której będzie ciepło w dłuższym bezruchu na postoju - element konieczny, chyba że chcesz z(a)marznąć przy łataniu flaka)

Dłonie mi odbierze zanim łatać zacznę.

/.../ To powoduje, że tam częściej leży śnieg niż u nas i dlatego wydaje się, że tam taaak zimno.

/kursywa, podkreślenie moje/

Proszę bardzo jakie ładne:
My, tutejsi stąd, z Polakami w sojusze nie mamy po co iść.
Korzystając z okazji i Ślązaków i in. przestrzegam.

/.../
Tak na szybko - cena zacna i kolor nawet na zimę lepszy (rocznik modelowy 2018)
https://www.bike24.com/p2226750.html

No to mi umkło.
Dank u wel.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Kurtka na zimę wcale nie musi być specjalnie gruba, natomiast musi być naprawdę odporna na wiatr i nieźle przy tym oddychać. Dlatego warto kupić kurtkę z oryginalnym windstopperem, oraz z lekkim ociepleniem, natomiast grube kurtki się na rower nie bardzo nadają. Łatwiej regulować termikę warstwami pod spodem, krój rowerowy też się przydaje, choć musi zapewniać możliwość włożenia dodatkowych warstw. Mój model kurtki windstopperowej używałem w zakresie od + 15 do -25'C i dawało radę. Ale przy temperaturach rzędu -25'C nie oczekuj cudów, w takich temperaturach jazda to jest już walka, przede wszystkim osłona głowy jest problemem, a każda wilgoć natychmiast sztywnieje, jest duży problem z suwakami. Ale już przy -15'C widać było różnicę pomiędzy kurtką z dobrze oddychającą membraną, a kurtką byle jaką. Jak byliśmy z Wąskim na Litwie to mieliśmy nawet -20'C, ja miałem windstoppera i było OK, on miał softshella z Lidla - i przy takich temperaturach to była zbroja Robocopa :). Ale poniżej -20'C to z każdą kurtką będą problemy.

Dlatego jak masz zestaw na -15'C i nie planujesz jakiś długich jazd zimowych - to nie bardzo widzę sens kupowania. Niższe temperatury w Polsce pojawiają się dosłownie na kilka dni w roku, wtedy można po prostu kurtkę puchową czy inną cywilną na wierzch założyć i da radę.

Offline Mężczyzna skrzysie.k

  • Kapituła MP-P 2019
  • Absent.With.Out.Leave
  • Wiadomości: 2676
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 29.01.2016
    • Szlaki i Drogi
Typowe kolarskie - kuknij może coś Ci spasuje:

- https://www.adidas.pl/kurtka-climaheat-cycling-winter-jacket/BR7813.html?pr=product_rr&slot=4
- https://isadore.com/sector-jacket-navy-blue-black-men-2-0
- https://rasowear.com/classic-winter-jacket,65,224.html

Co do ubioru, to do -15 C stosuję bieliznę (cienkie merino/ew. syntetyk), warstwę termiczną - https://road.cc/content/review/216345-rapha-brevet-insulated-jacket i kurtkę zewnętrzną - https://endurastore.pl/kurtka_mt500_ii_2018,22,495.html. W suche zimowe dni, bez wiatru i przy temperaturach do -5C w domu zostaje Endura, a pod Raphę wrzucam dwie warstwy bielizny. Druga warstwa bielizny ma panele z windblockiem na ramionach od zewnątrz i na klatce piersiowej. 

Generalnie stawiam na lekkość i oddychalność, bo z doświadczenia wiem, że nic tak nie odbiera komfortu jazdy, jak mokre plecy zimą. Całość nie jest jakoś bardzo spasowana rozmiarowo. Owszem bielizna, tak, wiadomo - ta warstwa musi przylegać, kurtka z Raphy (mam L), przylega na klatce piersiowej, ale jednocześnie "zostawia" luz na ramionach, no i Endura - tę da się "dopasować", ale ja cenię w niej tę powietrzną warstwę izolacyjną i to, że przy świetnej oddychalności ma sporo zamków do awaryjnej wentylacji.

p.s. Zimą najmocniej w kość dostają moje stopy :-(

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Kurtka na zimę wcale nie musi być specjalnie gruba, natomiast musi być naprawdę odporna na wiatr i nieźle przy tym oddychać. Dlatego warto kupić kurtkę z oryginalnym windstopperem, oraz z lekkim ociepleniem, natomiast grube kurtki się na rower nie bardzo nadają. /.../

Ogólnie właśnie taki jest zamiar.
Przy tym bym wolał taką, co jak się wywalę, od razu się nie porwie.

Ta, co przyszła, jak pamiętam (w rękach chwilę miałem), rękawy, przód ma "twardy", tył - miękki. Miękki, se konfabuluję (się nie znam), łatwiej wietrzy.

/.../ Mój model kurtki windstopperowej używałem w zakresie od + 15 do -25'C i dawało radę. /.../

Coś konkretnego masz, się przełam.

Ale przy temperaturach rzędu -25'C nie oczekuj cudów, w takich temperaturach jazda to jest już walka, przede wszystkim osłona głowy jest problemem, a każda wilgoć natychmiast sztywnieje, jest duży problem z suwakami. /.../ Ale poniżej -20'C to z każdą kurtką będą problemy.

Nie - możliwie db., lepiej zabezpieczony w nowy sezon chcę wejść.
A ta, co użytkujesz, kapiszon ma?

Dlatego jak masz zestaw na -15'C i nie planujesz jakiś długich jazd zimowych - to nie bardzo widzę sens kupowania. Niższe temperatury w Polsce pojawiają się dosłownie na kilka dni w roku, wtedy można po prostu kurtkę puchową czy inną cywilną na wierzch założyć i da radę.

Zwyczajowe odległości będą podobne, warunki jazdy znacznie trudniejsze (więcej pocenia/parowania/czasu).

Kołki na łbie mać mi ciosa wskazując, już dawno obiecałem. Chętnie bym się wycofał, jednak nie mam jak. Forsy przy tym zmarnować nie chcę.

Typowe kolarskie - kuknij może coś Ci spasuje: /.../

Najgorzej, nie wiem jaki oni myślą ten "winter". Ładne, choć ciemne, rzeczy. Chodzi mi o coś na pewno lepszego, niż mam potąd.

/.../ i kurtkę zewnętrzną - https://endurastore.pl/kurtka_mt500_ii_2018,22,495.html. /.../

No, tę endurę żem filował. Popatrzę jeszcze.

Też bym kupił. Ze względu na niską cenę (czasem udaje się dostać za 500 zł) po prostu się opłaca. Przy bardzo sztormowej pogodzie przydałby się mocniejszy, trójwarstwowy goretex, ale wschód Polski to nie Islandia. A kurtka na Islandii dawała radę bez problemu. Wiadomo, że to zakup na kilka, a nie kilkanaście lat.

Dziękuję.

Od dnia, w którym zimą kupiłem na promocji turystyczne ocieplane buty Salomona na -30 (cena opuszczona z prawie 700 zł na nieco ponad 200 zł) to już mróz mi nie straszny. /.../

Jak? te się nazywają - za 2oo i ja chętnie bym wyhaczył.

tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Jak jest mróz, to membrana w zasadzie przestaje funkcjonować (zamarza). Sens stosowania ogranicza się do izolacji od wiatru. Tę funkcję znacznie lepiej spełnia "anorak". Świetnie izoluje od wiatru, nie namaka, a do tego jest znacznie tańszy. Kwestię ograniczenia pocenia załatwia się poprzez warstwy ubrania na cebulkę. Chodzi o to, aby wilgoć zebrała się pomiędzy anorakiem a ostatnią warstwą ocieplającą, przy ciele będzie w miarę sucho, podobnie wewnętrzne warstwy będą w miarę suche i będą izolowały od zimna. Warto więc zastosować - bardzo dobrą bieliznę (wełna, ale dobrej jakości - nie Decathlon!), dobrą warstwę ocieplającą (ja stosuję wełnę), o grubości/ilości warstw zależnej od temperatury na zewnątrz oraz intensywności wysiłku, cienką warstwę mającą za zadanie gromadzenie na sobie wilgoci z potu (ja stosuję bluzki z cienkiego polaru) oraz szczelną warstwę chroniącą przed wiatrem oraz (ewentualnie) śniegiem. I w takim układzie najważniejszy w kurtce będzie krój, a nie drogie membrany. Ponieważ taka kurtka nadaje się w zasadzie tylko na mróz/wiatr, może nie być rozpinana (odpada problem suwaków oraz przewiewności), może nie mieć membrany (bo ta i tak nie działa w takich warunkach) - zatem będzie prosta i tania, czyli ... popularny w zimnych krajach ... anorak. Co ciekawe, ludzie używają w tym celu kurtek (bluz) z gęsto tkanej, impregnowanej bawełny.

PABLO

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1977
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
mt.500 użytkuje od ok.roku
w temp. od -15 do +... , świetna wentylacja poprzez zamki , same plusy jestem zadowolony
kupiłbym jeszcze raz
aha , minus ma taki że jest słabo kompresyjna
w jakimś wątku jest dokładnie opisana

i niedawno widziałem ją w endurastore , przecenioną na 569 tylko że rozmiar xl (chyba)
« Ostatnia zmiana: 3 Paź 2018, 13:52 rufiano »

Lester

  • Gość
Tę funkcję znacznie lepiej spełnia "anorak". Świetnie izoluje od wiatru, nie namaka, a do tego jest znacznie tańszy. Kwestię ograniczenia pocenia załatwia się poprzez warstwy ubrania na cebulkę.
12 lat temu, gdy pasjonowałem się jeszcze żeglarstwem, kupiłem tanio, ale w b. dobrym stanie używany sztormiak Musto MPX. Służy mi do dziś na wyjazdy narciarskie i zimowe przejażdżki rowerowe. Przez dwie zimy dojeżdżałem w nim rowerem do pracy, bez względu na pogodę. Spisywał się znakomicie. Nigdy w nim nie zmarzłem, ani się nie spociłem. Temperaturę regulowałem tym, co miałem pod spodem (też firmy Musto).

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum