Autor Wątek: Kurtka na zimę (maks. temp. ujemne w PL)  (Przeczytany 8365 razy)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Są jeszcze windstoppery bez fleece'u (polar).
Może być też cienka membrana w stylu pertexu endurance, czy jak to tam oni obecnie nazywają.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
/.../ Można się było spodziewać, że ilość opinii będzie taka jak ilość uczestników rozmowy  ;)
To chyba dobrze...

-1 (ja).

Moim zdaniem najbezpieczniej jeździć w goreteksie albo innym hardshellu, takie kurtki zwykle najlepiej zabezpieczają przed żywiołem z racji dobrego kaptura i ściągaczy. I nie trzeba wozić dodatkowych ubrań w razie odwilży.

W kontekście tego wątku głównie chodzi mi o sytuację przejazdów dziennych.

Generalnie lepiej mieć osobną warstwę zabezpieczającą przed wiatrem i osobną przed zimnem (np. bielizna merino), tę drugą można w razie zapocenia albo przemoczenia wymienić na inną, wysuszyć na grzejniku itd.

Tak też jest, ma pozostać: obecnie merynosy pod kamizelką z wiatroblokiem.

Zapocenie takiego ocieplanego windstoppera może nawet zakończyć przedwcześnie wycieczkę.

Ani użytkowane kamizelki, ani ta kurtałka, co zamówiona, ocieplane nie są.

/.../
Generalnie lepiej mieć osobną warstwę zabezpieczającą przed wiatrem i osobną przed zimnem

Wszystko prawda. Dlatego w takiej konfiguracji jeżdżę na wycieczki.

I ja i -sądzę- większość innych. Wyjątkiem będzie moja mama, która chce, bym na rower kupił ciepłą kurtkę z kożuszkiem.

/.../
Windstoppera też bym odradzał z uwagi na grubość/wagę/objętość. Staram się unikać takich ubrań.

Te rzeczy są leciusie, malusie!

Wolę rozdzielać funkcjonalność - czyli osobno warstwa termiczna, osobno warstwa izolująca. Łatwiej dobierać do warunków, no i jak zamoknie/zamarznie/itp. to nie wszystko na raz. Ja generalnie jeżdżę dosyć lekko ubrany, ewentualnie ubieram się na postojach, a i to nie zawsze.

Patrz wyżej.

/.../ w przypadku jazdy rowerem w takich warunkach (mróz, a jeszcze + wiatr), kluczowe jest zabezpieczenie stóp, dłoni i twarzy.[/u] /.../

Tak.

Nie mam niczego pod ręką. /.../

OK.

Ja nie używam takiego sprzętu bo ... jak wielu tutaj, nastawiam się na polskie zimy, czyli częste przejścia przez zero (a to najgorszy syf). /.../

PABLO

W przejazdach codziennych sytuacja dość częsta, doświadczona, z konieczności (jakoś tam) opanowana.
I w takich okolicznościach kontekstu jednodniowych do/przejazdów kurtka zadziała. O ile właściwa, również pomoże w przypadku rzadkich maks. ujemnych temperatur rzeczywistych/odczuwalnych.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Lester

  • Gość
Lester - ten anoraczek Ci się nosić, sąsiadom oglądać pewnie znudziło. Jeszcze pomyślą, Ci się nie wiedzie, prowokujesz lub coś. Sprawa z tych raczej trudnych, jednak może bym mógł Ci i pomóc.
Wzruszon jestem okrutnie Twoją troską i chęcią pomocy Łatoś, ale kubraczka raczej nie wymienię, bo sentymentalny jestem. Chętnie jednak zrobiłbym to z moim 14-letnim samochodem. Tu jestem otwarty na Twoje miłosierdzie.

Wyjątkiem będzie moja mama, która chce, bym na rower kupił ciepłą kurtkę z kożuszkiem.
Taki obrazek stanął mi przed oczyma, gdy to czytałem:



Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Wzruszon jestem okrutnie Twoją troską i chęcią pomocy Łatoś, ale kubraczka raczej nie wymienię, bo sentymentalny jestem.

No ale* pamiętaj, chciałem.
*w tych trudnych chwilach

Chętnie jednak zrobiłbym to z moim 14-letnim samochodem. Tu jestem otwarty na Twoje miłosierdzie.

Rocznikowo taki to ja użytkuję, b. se chwalę.

Taki obrazek stanął mi przed oczyma, gdy to czytałem:
/.../

Bieda'czo'k, bosa'czo'k - moja sytuacja w punkt (wiele tłumaczy).
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Podepnę się pod wątek, bo też szukam wiatroodpornej, dobrze oddychającej kurtki na temperatury poniżej 10 st. C,
 Po doświadczeniach z "forumową" bluzą z Decatchlonu i PlanetX 365X szukam czegoś z:
 - rozpinane otwory pod pachami, proste, a świetnie wentylujące rozwiązanie
 - cienka polarowa wyściółka, albo przynajmniej siateczka - zawsze cieplej i po prostu fajniej jak cerata nie klei się do ramion gdy jedzie się w samej koszulce.
 - materiał wiatroszczelny na plecach (bez tego to czasami ciągnie po nerach)
 - bez krótkiego przodu jak w typowych kurtkach rowerowych (przy kurtce z Deca to spodnie aż po pępek musiałem podciągać ;) ) z tego powodu ta kurtka odpada w przedbiegach
 - ze stójką, bo nie znoszę jak mnie gdzieś podwiewa
 - dobra oddychalność

Kilka moich typów, na początek softshelle (o ile spełniają ostatni warunek):
 - MAMMUT SOFTSHELL ULTIMATE LIGHT
 - VAUDE Men‘s Morzine
 - Endura Fusion Softshell
 - Rogelli Trabia
 - jakiś HiMountain, chyba sauna

s.krzysiek polecał kurtki Mammuta, bez kaptura znalazłem dwie, całkiem obiecujące, o ile tylko mają polarek/siateczkę w środku (ktoś coś wie na ten temat?):
 - MAMMUT ULTIMATE LIGHT
 - MAMMUT MTR 71 WB

Proszę was o opinie nt. kurtek, pomoc w wyborze i polecenie innych, sprawdzonych modeli.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
W mojej opinii lepszym rozwiązaniem jest ubiór na cebulkę niż kurtka ocieplana. Nie rozważasz takiego rozwiązania?

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Nim podepnę się pod zapytanie Robert!a, 2 słowa nt. tej Gore, com kupił:

Super rzecz!
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
W mojej opinii lepszym rozwiązaniem jest ubiór na cebulkę niż kurtka ocieplana. Nie rozważasz takiego rozwiązania?
Rozważam, aby siateczka w środku była.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Mój zestaw: Koszulka Brubeck Wool + polar + kurtka wierzchnia 3l. W zależności od temperatury zmieniam grubości polaru. Też myślę, ze kurtka z siateczką 2L może być lepsza niż 3L szczególnie na wycieczki z plecakiem w góry. Akurat teraz jednak takiej nie posiadam więc używam laminatu.
W góry biorę też czasami bezrękawnik biegowy (przód wiatroodporny, tył siateczka). Używam go na podejściach, zamiast kurtki, aby zmniejszyć z jednej strony przegrzewanie się i zapacanie odzieży a z drugiej chroni mnie on przed przewianiem, szczególnie zimą. Na mocnych podejściach można tak nawet w sporym mrozie iść.
Zabieram też cieniutką, ale nieoddychającą kurtkę puchową jest dobra do założenia na postojach a jednocześnie bardzo kompaktowa i lekka.
Metoda ta daje więcej możliwości regulacji ubioru, a każdą warstwę można łatwo schować do plecaka (sakwy). Każda też oddycha sama w sobie lepiej niż ocieplane kurtki.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Rozważam, /.../

Do minus ilu? oC w rzeczy tej myślisz chcieć jeździć (o zimówkę Ci idzie, czy o przejściówkę).

(Zimowych rzeczy z okołopasznymi wentylacjami jest b. mało, przejściowych jeszczem nie widział.)
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Łatoś, jo żech proty chop z mesta... jak się robi chłodno (ok 10 st.) zakładam kurtkę na grzbiet i sobie jadę w rozpiętej z otwartymi wydechami pod pachami. Im chłodniej tym suwak bardziej w górę idzie, szczyt osiąga w okolicach zera. Jak się robi jeszcze chłodniej to dokładam pod kurtkę kolejne warstwy i jakoś tam jadę dalej. Także zimówki i przejściówki to nie dla mnie, potrzebuję jednej dobrze oddychającej wiatrówki (cienkim futerkiem od spodu nie wzgardzę).

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Endura MT500. Nie jest raczej fit, zatem możesz pod nią włożyć tyle warstw ile ci się spodoba. Ma chyba najbardziej rozbudowaną wentylację (pomijając oddychalność). Nie ma siateczki, ale opękasz nią cały rok.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Qba

  • Wiadomości: 164
  • Miasto:
  • Na forum od: 04.02.2014
Membrana w MT500 jednak nie zapewnia takiej oddychalności jak Wind-Stopper czy inny dobry materiał na wiatrówkę.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
To już było wałkowane w tym wątku wcześniej. Dlatego napisałem, że ma bardzo rozbudowane wywietrzniki. Mój problem to dojazdy zimowe do pracy 20km. W tym połowa przez tereny podmiejskie (wietrzne pola). Tak jak ktoś napisał w praktyce problemem nie jest mróz, ale rano mróz, po południu plusy i odwilż, deszcz lub mokry śnieg. I Endura lub Gore to ogarnia. Zgodzę się, ze przy stabilnej, stale minusowej zimie, może i windstoper będzie lepszy. Ale jest jak jest i przynajmniej w Łodzi takiej zimy to już nie było od dawna.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Poza tym nie chcę kurtki ze zintegrowanym kapturem. No i za droga.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum