Autor Wątek: Napęd MTB, szosowy - różnice?  (Przeczytany 20700 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 4 Paź 2018, 14:34 »
Ale to zalezy co komu potrzeba. Też warto zwrócić uwagę na inny typ stopniowania kaset MTB i szosowych. Tak naprawdę kaseta MTB 11-40 i szosowa 11-32 mają zbliżone stopniowanie, bo na szosowej jest to 11-12-13-14 etc. a na MTB 11-13-15 itd. Więc w górnym zakresie, najczęściej używanym jest to niemal to samo, a z tego ciasnego stopniowania szosowej kasety się prawie nie korzysta. A przy ciężkich biegach przeciętnej osobie nie jest potrzebne dobre stopniowanie, to ma znaczenie jedynie dla osób jeżdżących bardzo szybko, potrzebujących dobrego stopniowania również przy prędkościach 37-45km/h

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 4 Paź 2018, 15:01 »
Mi tam dziury w stopniowaniu nie przeszkadzaja do jakichs 17% roznicy, mam jeden wiekszy skok w kasecie (20%) ale tez jakos o nim zapominam dosc szybko. Ale to ja, nie scigam sie :)

Cytuj
Może stara Tiagra tak, ale nowa 4700 jest kompatybilna tylko w ramach grupy.

Nie tylko, obsluzy wszystkie drogowe przerzutki 11sp, mimo ze sama jest 10sp.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 4 Paź 2018, 15:01 »
Ja mam kasetę zestopniowaną b. ciasno: 12-13-14-15-16-17-19-21-24-27.

Dzięki korbie z blatem mniejszym niż w korbie szosowej, korzystam z całego zakresu. Nie ma tam dla mnie przełożeń zbyt twardych, nie używanych, itp. Poza tym, poza stromymi podjazdami, w zasadzie nie muszę korzystać z przedniej przerzutki. Na bardzo strome podjazdy mam bardzo mały młynek i mogę jechać bez problemu.

Jestem cienka buła, nie jeżdżę zbyt szybko i lubię mieć możliwość precyzyjnego dopasowania kadencji do aktualnych warunków (np. wiatr, lekkie wzniesienia) i własnych możliwości. Kaseta stopniowana co 2 zęby, szczególnie na mniejszych koronkach, jest dla mnie zdecydowanie mniej wygodna, niże kaseta stopniowana co 1 ząb. Kasety o zakresie np. 42 (ostatnio modne w rowerach szosowych czy gravelach z korbą 1x), siłą rzeczy, mają zestopniowanie bardzo dziurawe. A kaseta musi być wtedy szeroka, aby dało się podjechać pod górkę z tej samej tarczy na korbie, z której jeździ się po płaskim.

Oczywiście, każdy dobiera napęd pod siebie, pod swoje możliwości, typowe trasy, itp.

PABLO

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 4 Paź 2018, 15:10 »
Ja mam kasetę zestopniowaną b. ciasno: 12-13-14-15-16-17-19-21-24-27.

a korbę o jakiej ilości zębów masz?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 4 Paź 2018, 15:15 »
Ja mam kasetę zestopniowaną b. ciasno: 12-13-14-15-16-17-19-21-24-27.

Dzięki korbie z blatem mniejszym niż w korbie szosowej, korzystam z całego zakresu. Nie ma tam dla mnie przełożeń zbyt twardych, nie używanych, itp. Poza tym, poza stromymi podjazdami, w zasadzie nie muszę korzystać z przedniej przerzutki. Na bardzo strome podjazdy mam bardzo mały młynek i mogę jechać bez problemu.

Jestem cienka buła, nie jeżdżę zbyt szybko i lubię mieć możliwość precyzyjnego dopasowania kadencji do aktualnych warunków (np. wiatr, lekkie wzniesienia) i własnych możliwości. Kaseta stopniowana co 2 zęby, szczególnie na mniejszych koronkach, jest dla mnie zdecydowanie mniej wygodna, niże kaseta stopniowana co 1 ząb. Kasety o zakresie np. 42 (ostatnio modne w rowerach szosowych czy gravelach z korbą 1x), siłą rzeczy, mają zestopniowanie bardzo dziurawe. A kaseta musi być wtedy szeroka, aby dało się podjechać pod górkę z tej samej tarczy na korbie, z której jeździ się po płaskim.

Kasety ciasno zestopniowane też mają swoje minusy. Używałem takiej na Podrózniku w tym roku i pod koniec już miałem dosyć. Fajne stopniowanie, ale przy licznych, nawet niewielkich wzniesieniach musisz przeskakiwać prawie cały zakres kasety i tak non-stop tylko cykać manetkami. A na długich trasach to się robi bardziej upierdliwe niż nie tak idealne stopniowanie. Bo generalnie idealne stopniowanie jest ważne na zupełnie płaskich trasach,. jak jest trochę górek to aż takiego znaczenia to nie ma. Też na świeżo ma to większe znaczenie, im człowiek bardziej zmęczony tym spada bardziej tętno i kadencja, widać to dość dobrze na długich maratonach, pod koniec wielu ludzi już mieli na ciężkich biegach i pilnowanie kadencji zupełnie olewa.

Oczywiście to sprawa indywidualna, ale widać, że napędy 1X11 i 1x12 są coraz popularniejsze. Szczególnie w gravelach perfekcyjne stopniowanie nie jest aż tak ważne, a coraz lepszy wybór szerokich kaset pomaga, ominięcie przedniej przerzutki niewątpliwie coś wnosi, choć i coś zabiera. A są ludzie, którzy w ogóle mają sprawy kadencji gdzieś, jak np. Ricardo, któy robił wiele ciężkich wyścigów na 1x11 i kaseta zaledwie 11-32  ;)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 4 Paź 2018, 15:23 »
Ja mam kasetę zestopniowaną b. ciasno: 12-13-14-15-16-17-19-21-24-27.
a korbę o jakiej ilości zębów masz?

Korba 38/24. Koła 28''.

To jest dobrane pode mnie, na podstawie moich obserwacji, jak używałem poprzedni, fabryczny napęd. Po prostu ograniczyłem się do realnie używanego przeze mnie zakresu, z niezbędnym zapasem, i z możliwie ciasnym zestopniowaniem.

Pewną korektę daje:
- możliwość założenia do tej korby blatu 40T (teoretycznie ten blat współpracuje z młynkiem 26T, ale pewnie i z 24T pociągnie, w końcu zmiana przełożeń na przodzie w tej kombinacji zachodzi tylko przy okazji stromych podjazdów, poza tym nie ma takiej potrzeby),
- możliwość założenia kasety 11-28.

Ricardo, któy robił wiele ciężkich wyścigów na 1x11 i kaseta zaledwie 11-32

Ja de facto mam napęd 1x10 (38x12-27, czyli nawet mniejszy zakres niż u Ricardo). Ale ja nie jeżdżę wyścigowo. Młynek to u mnie tylko taki "bieg podjazdowy".

PABLO

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 4 Paź 2018, 15:28 »
Cytuj
Kasety ciasno zestopniowane też mają swoje minusy.[...] przy licznych, nawet niewielkich wzniesieniach musisz przeskakiwać prawie cały zakres kasety i tak non-stop tylko cykać manetkami.

Juz zapomnialem jak mnie to denerwowalo w pagorkowatym terenie z 12-27 + 50/34 ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 4 Paź 2018, 15:41 »
Ja de facto mam napęd 1x10 (38x12-27, czyli nawet mniejszy zakres niż u Ricardo). Ale ja nie jeżdżę wyścigowo. Młynek to u mnie tylko taki "bieg podjazdowy".

Ale przecież masz ten młynek, a to robi kluczową różnicę. A w 1x11 tego nie ma, zostajesz z powiedzmy 42-32 i na tym musisz każdą górę zrobić.
Juz zapomnialem jak mnie to denerwowalo w pagorkowatym terenie z 12-27 + 50/34 ;)

I to jest własnie minus, którego w teorii tak dobrze nie widać, dopiero praktyka weryfikuje. W teorii też miałem dobry układ, świetnie zestopniowany, zakres wystarczający na taką trasę. Ale upierdliwość tego ciągłego zmieniania była sporo większa niż ta wynikająca z gorzej zestopniowanej kasety. Takie dobre stopniowanie to domena płaskich terenów, na Mazowszu dobrze się to sprawdza, ale już wystarczą pojezierza i się robi sporo słabiej.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 4 Paź 2018, 15:54 »
w 1x11 tego nie ma, zostajesz z powiedzmy 42-32 i na tym musisz każdą górę zrobić

Oj tam, oj tam, są goście co jeżdżą na singlach, także w terenie po górach.

PABLO

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 4 Paź 2018, 16:06 »
Oj tam, oj tam, są goście co jeżdżą na singlach, także w terenie po górach.

To już jest zupełnie inna kategoria. To są ideolodzy, którzy dla ideologii poświęcają cały zdrowy rozsądek  ;)
To tak jak ten Paweł Puławski co IPWR jechał na singlu. No i przejechał, tyle że "oszukiwał" zmieniając układ zębatek na góry. Musiał już nagiąć lekko reguły, bo samą czystą ideologią by nie wyrobił

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 4 Paź 2018, 16:53 »
Miał ze sobą różne zębatki, czy tylko flip-flopa?
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Bubu

  • Wiadomości: 564
  • Miasto: Ziemia Dobrzyńska
  • Na forum od: 06.06.2018
    • Relacje z wycieczek i wypraw
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 5 Paź 2018, 00:17 »
Serdecznie dzięki za odpowiedzi - wiem już więcej.
Fajnie, że uspokoiliście mnie z klamkomanetkami. Co do manetek bar-endowych, to raczej chodziło mi oto, że są równie narażone na urazy przy upadku. Co do ergonomii to raczej też skłaniam się ku klamkomanetkom.

Rozumiem różnice techniczne - tzn. szerokość tylnej osi, czy inny uciąg hamulców, który powoduje niechcący niekompatybilność z vbrake'ami (ale i tak myślę o przejściu na tarcze z mechanikami).

Sporo komponentów można mieszać, są też przerzutki szosowe o dużym zakresie i pojemności, hydrauliczne tarczówki w szosach, więc wiele różnic się zatarło.
Takie też jest moje odczucie właśnie...
Mieszanie komponentów to inna kwestia - tutaj jest to dość fajnie opisane.

Eksploatacyjnie napędy szosowe są wyczuwalnie trwalsze, zwłaszcza Campagnolo. Przykładowo 45 000 km na korbie Chorusa i osprzęcie Force nie wywarło specjalnego wrażenia (wymieniane były tylko łańcuchy i klocki), z trekkingowych lub MTB koronek i suportu Shimano juz nie zostało by nic po takim przebiegu.
Tylko, jak zauważył menel, to kilometr w terenie != kilometr na szosie :)
Zresztą, Campa to chyba jednak inna liga? (cenowo, na pewno!)

Klamkomanetki szosowe Shimano to duże nieporozumienie
Bar-endy bez indeksacji to najwygodniejsze manetki
Bar endy? A dajciez spokoj, chyba ze lubicie jak caly zakres przeleci kiedy zahaczy sie o kolano przy ciasnym manewrze.
Klamkomanetki 105 (5700) mam od 60000km i przezyly juz kilka szlifow, wielokrotne zapchanie blotem w wyrypkach przelajowych (tak ze musialem szlauchem wyplukiwac z nich ziemie), zamrazanie i poprawianie ustawienia z piesci ;)
No i weź tu bądź mądry człowieku :)
Ale cieszy kolejna opinia o trwałości klamkomanetek.
Ja chyba jednak zbyt przyzwyczaiłem się do manetek indeksowanych, wybacz Worku :)
BTW, barendy dura-ace są chyba indeksowane?

No fakt, mam starą Tiagrę. Ale już tej kombinacji nie będę sprawdzał, bo przerzucam się na manetki i  przerzutkę 105 z długim wózkiem, który może obsłużyć kasety 34, a tyle już wystarczy na wszystkie góry, z przodu mam 3 rzędy
Hm, a to są przerzutki 105 z długim wózkiem (SGS)? W ogóle jak patrzę na tylne przerzutki, to raczej jest tam krótki albo średni wózek tylko? I w ogóle, 105 to chyba tylko 2x11? Czy jest też coś, co obsługuje z przodu 3 rzędy?

Pablo, Twój wątek o modyfikacji napędu szosowego przeczytałem z zainteresowaniem (szkoda, że te posty pousuwałeś...) - jest to poniekąd droga w drugą stronę :) Czyli jak zmiękczyć szosę (no, gravela, niech będzie). U mnie trochę odwrotnie - jak zmigrować w kierunku szosy, tylko tu głównym czynnikiem jest chęć zmiany pozycji - kierownica. Sprawa napędu wynika właśnie z tego, że niekoniecznie istniejący napęd da się pożenić z nowymi wymaganiami. Stąd i moje pytania.

Bo generalnie idealne stopniowanie jest ważne na zupełnie płaskich trasach,. jak jest trochę górek to aż takiego znaczenia to nie ma.
[...]
Oczywiście to sprawa indywidualna, ale widać, że napędy 1X11 i 1x12 są coraz popularniejsze. Szczególnie w gravelach perfekcyjne stopniowanie nie jest aż tak ważne, a coraz lepszy wybór szerokich kaset pomaga, ominięcie przedniej przerzutki niewątpliwie coś wnosi, choć i coś zabiera. A są ludzie, którzy w ogóle mają sprawy kadencji gdzieś, jak np. Ricardo, któy robił wiele ciężkich wyścigów na 1x11 i kaseta zaledwie 11-32  ;)

No właśnie, sprawa indywidualna :) Jak to na Pomorzu mówią, und da liegt der Hund begraben :) W moim odczuciu (ale na pewno jeżdżę mniej, niż Ty) to właśnie górki implikują używanie stopniowania i docenienie (lub nie) jego idealności. Po płaskim - to się zapina co komu wygodniej, kadencja na autopilocie i do przodu :) No ale w mojej okolicy nie mam za dużo płaskiego, to aż takiego doświadczenia nie mam.

No i dlaczego sądzisz, że w gravelach akurat to perfekcyjne stopniowanie nie jest ważne?

Ale to zalezy co komu potrzeba. Też warto zwrócić uwagę na inny typ stopniowania kaset MTB i szosowych. Tak naprawdę kaseta MTB 11-40 i szosowa 11-32 mają zbliżone stopniowanie, bo na szosowej jest to 11-12-13-14 etc. a na MTB 11-13-15 itd. Więc w górnym zakresie, najczęściej używanym jest to niemal to samo, a z tego ciasnego stopniowania szosowej kasety się prawie nie korzysta. A przy ciężkich biegach przeciętnej osobie nie jest potrzebne dobre stopniowanie, to ma znaczenie jedynie dla osób jeżdżących bardzo szybko, potrzebujących dobrego stopniowania również przy prędkościach 37-45km/h
Tu mnie trochę zaskoczyłeś z tym porównaniem. Faktem jest, że ja faktycznie rzadko korzystam z "ciężkich biegów".

No tak, na razie, po lekturze Waszych odpowiedzi (tudzież dywagacji luźno związanych z tematem - vide single :)) muszę jeszcze sporo poczytać i poanalizować. Zagadnień stopniowania jeszcze nie brałem na kanał. Z doświadczenia z obecnie posiadanych przełożeń (klasyczne trekingowe 48/38/28) szosowe 50x34 będzie pewnie zbyt ambitne dla mnie, ale z kolei Pablowe 38x24 to może być przesada w drugą stronę, sam nie wiem. Fajnie byłoby mieć coś po środku :)

Oczywiście, pewnie najlepiej byłoby pójść po linii najmniejszego oporu i kupić taką Salsę Fargo, albo coś na bazie Surly DT czy Ogre :) Tylko na razie ta opcja nie wchodzi w grę :) Ale może, kiedyś?

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 5 Paź 2018, 00:26 »
Ja porównywałem trwałość w tych samych realnie warunkach - osprzęt MTB w turystyce robi mniej km, niż szosowy.

W sprawie korb mnie chodziło o Q-factor - przykładowo korby Campagnolo Chorus zamontować do roweru turystycznego się da, ale nie będą się wogóle kręciły, bo uderzą w rurki tylnego trójkąta (są za wąskie).

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 5 Paź 2018, 01:11 »
No tak, na razie, po lekturze Waszych odpowiedzi (tudzież dywagacji luźno związanych z tematem - vide single :)) muszę jeszcze sporo poczytać i poanalizować. Zagadnień stopniowania jeszcze nie brałem na kanał. Z doświadczenia z obecnie posiadanych przełożeń (klasyczne trekingowe 48/38/28) szosowe 50x34 będzie pewnie zbyt ambitne dla mnie, ale z kolei Pablowe 38x24 to może być przesada w drugą stronę, sam nie wiem. Fajnie byłoby mieć coś po środku :)

Taką podstawową kwestią do poanalizowania jest tak po prawdzie sens zmiany kierownicy :) Zauważ, że klamki będziesz miał efektywnie ~7-8cm dalej, niż chwyty w prostej kierownicy. Więc albo jeździsz na zbyt małej ramie, albo planujesz urosnąć, albo kupisz maga krótki mostek albo prawie nie będziesz jeździł na klamkach  ;)

Jeżeli chodzi o niekompatybilność korb mtb i szosy, to są zamienne, Stosuje się podkłaki i długość suportu ma zastosowanie od 68 do73 mm.

Dwurzędowa korba szosowa wchodzi do mufy 68mm bez podkładek. Do 73mm bez podkładek nie wejdzie a z podkładkami tym bardziej. Są zamienne w jedną stronę: MTB w mufie 68mm montujesz z podkładkami.

Offline Mężczyzna Andrzej mtb

  • Wiadomości: 55
  • Miasto: Włocławek
  • Na forum od: 25.12.2015
Odp: Napęd MTB, szosowy - różnice?
« 5 Paź 2018, 07:33 »
Z mojego doświadczenia: Ponieważ lata lecą, a lubię szosę w górach, sprzęt przygotowałem pod siebie. Do klamkomanetek Sora mam napęd: kaseta Ultegra 11-30, łańcuch Ultegra i korby Deore 3x9 (44/34/22). Bywały w tym roku podjazdy do 28% i ...starszy pan wjeżdżał swobodnie.  :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum