Hawk, czyli śliwkowe mtb

[worek_foliowy]

Niedawno rozmontowałem Rometa, teraz udało się zbudować jego zastępcę. Tym razem rower posiada względnie prostą kierownicę!

Specyfikacja wygląda mniej więcej tak:

Rama: Hawk stalowa 20", efektywna długość 58 cm
Mostek: 12 cm
Koła: 26" Specialized z piastami Deore LX chyba
Opony: takie jakie były, czyli nie wiem jakie, bo nie sprawdziłem
Korba: Shimano Mountain LX
Kaseta: 14-28 (??) 7s
Przerzutka przód: Shimano Exage Mountain
Przerzutka tył: Shimano Mountain LX
Manetki: Shimano Deore XT - przełącznik SIS/friction!
Siodełko: szerokie, z dziurą jak na zdjęciu
Kierownica: gięta z korkowymi gipami Ergon





Rower bardzo fajnie się prowadzi - zwinnie i pewnie, bo kierownica jest dosyć szeroka. Jest dużo bardziej skrętny od śp. Rometa. Dzięki gięciu kierownicy i gripom Ergona trzyma się bardzo wygodnie. Jestem pozytywnie zaskoczony.

[MCsubi]

Z cro-mo to tam są tylko kulki w łożysku, bo na pewno nie rama.
Bardzo interesujący rower, nie często wartość gripów przekracza znacznie wartość reszty roweru.
Będzie Pan zadowolony, żule będą częstować winem, zamiast prosić o drobne.

[worek_foliowy]

Z cro-mo to tam są tylko kulki w łożysku, bo na pewno nie rama.

Zmieniłem dyplomatycznie na stal.

Bardzo interesujący rower, nie często wartość gripów przekracza znacznie wartość reszty roweru.

Gripy kupiłem bardzo okazyjnie!

Będzie Pan zadowolony, żule będą częstować winem, zamiast prosić o drobne.

W szafce w toalecie czeka pasujący kolorystycznie napój! Nawet mona legalnie pić w plenerze!

[łatośłętka]

Zdjęcia - właściwie - ślubne.
Sądząc po siodle*, pan młody śluby składał złote gody temu.

*mniam - czerwony pipek jest seksi

[greenmark]

Osprzęt zacny ale rama wygląda jak z taniego górala 90's Pozory mogą oczywiście mylić

[worek_foliowy]

Osprzęt zacny ale rama wygląda jak z taniego górala 90's Pozory mogą oczywiście mylić

Rower był tani (ale pewnie nie wtedy gdy był nowy), rocznikowo początek lat 90. Rama ma ciekawe malowanie - pierwszy raz widząc na zdjęciu kiepskiej  skojarzyło mi się z żulami, a właściwie z tym co po żulach zostaje. To przez kompresję zdjęcia, na żywo wygląda bardzo fajnie, tylko jest niestety trochę obić.


Dodatkowa fotka pipka dla fetyszystów - bez nicków, bez pokazywania palcem.

[m.arek]

Śliwkowe? Może ja się nie znam, ale jakoś mi to na śliwkę nie wygląda.

[kawerna]

Śliwkowe? Może ja się nie znam, ale jakoś mi to na śliwkę nie wygląda.

Może po łąckiej śliwowicy popatrz

[m.arek]

Popatrzyłem, jeszcze mniej śliwek widzę w ramie

[RS]

Śliwek jest tak wiele odmian, że prawie każdy kolor można tak nazwać 

Można poprosić o fotkę kokpitu i zbliżenie na manetki?

[greenmark]

Rower był tani (ale pewnie nie wtedy gdy był nowy), rocznikowo początek lat 90. Rama ma ciekawe malowanie - pierwszy raz widząc na zdjęciu kiepskiej  skojarzyło mi się z żulami, a właściwie z tym co po żulach zostaje.

Nawiązałem do ramy, bo miałem podobną. Różnica taka, że w moim rowerze wypadał mostek podczas jazdy Rower Made in Italy. Widocznie takie malowanie wtedy było modne

Ile obecnie waży ten rower ?

[worek_foliowy]

Śliwkowe? Może ja się nie znam, ale jakoś mi to na śliwkę nie wygląda.

Śliwek jest tak wiele odmian, że prawie każdy kolor można tak nazwać 

...a tuż przed wysłaniem sprawdzałem w grafice google jaki to śliwkowy, żeby uniknąć wtopy Eh.

Można poprosić o fotkę kokpitu i zbliżenie na manetki?

Wrzucę, proszę tylko o trochę cierpliwości.

[RS]

...
a tuż przed wysłaniem sprawdzałem w grafice google jaki to śliwkowy, żeby uniknąć wtopy Eh.
...

Moim zdaniem, według mnie  uniknąłeś.
Wbicie chłopom do głów, że nie odróżniają kolorów jest spektakularnym przykładem przekucia kobiecej słabości w triumf, a faceci z lenistwa i żeby nie urządzać kłótni się na to zgodzili.
Nie chciało nam się kolorów nazwać racjonalnie, to teraz zostały nam trzy podstawowe - fajny, chujowy i pedalski, bo inaczej musielibyśmy się czasami zastanawiać, czy coś jest bardziej koloru morelowego, czy brzoskwiniowego z dodatkiem łososiowego, a i tak na koniec musielibyśmy przyznać rację żonie.
Będę walczył z tym stereotypem do ostatniego tchu 
Jak kiedyś na pytanie "a jaki ten pomarańczowy?" odpowiedziałem słowami: "taki gdzieś sto na sto w CMYK'u", to ja się poczułem jak głupek, chociaż zupełnie niepotrzebnie.
Można było kolory nazwać od np. substancji chemicznych, które są zdecydowanie mniej zmienne kolorystycznie niż rośliny i zwierzęta albo używać szeroko stosowanych palet kolorów z ich numerami, ale nie... Po co... Musiałyby wkuć cyfry...
 

[gocu]

Pociesz się tym że same kobiety tego nie odróżniają jak przychodzi co do czego - jedna mówi o "morelowym", druga jako "morelowy" rozumie inny i już można - ustalając to - postrzępić języki z 2 godziny

[Włod]

Śliwek jest tak wiele odmian, że prawie każdy kolor można tak nazwać 

Można poprosić o fotkę kokpitu i zbliżenie na manetki?

Podbijam
A co to za siodło?