Po tegorocznej wyprawie rowerowej przez Republiki Bałtyckie postanowiłem podjąć się próby sporządzenia w miarę kompleksowego przewodnika, który (mam nadzieję) przyda się kolejnym osobom planującym podróż w rzeczonym kierunku. Z racji na brak wystarczającej ilości wolnego czasu planuję sprawę ugryźć stopniowo, więc co jakiś czas w tym wątku zamierzam wrzucać nowe informacje. W pierwszej kolejności biorę się za Estonię. Na sam początek garść podstawowych informacji:
Czy Estonia to dobry kierunek na rower?Kraj nie jest duży i można tu dotrzeć za relatywnie niewielkie pieniądze (około 600-700 zł za lot w jedną stronę z rowerem - bez polowania na promocje, pewnie można i taniej). My skorzystaliśmy z okazji i odwiedziliśmy Finlandię, a potem promem przedostaliśmy się z Helsinek do Tallina (loty do Helsinek są absurdalnie tanie; koszt całości, czyli lot do Helsinek + prom = koszt lotu do Tallina)
Ważna sprawa: Estonia jest płaska. I to bardzo, ponieważ najwyższy szczyt, Suur Munamägi , wznosi się na zatrważające 318 m n.p.m.
Dla jednych będzie to zaleta, dla innych niekoniecznie. Mnie, przyzwyczajonego do krajobrazów bałkańskich i kaukaskich, nieco nudziła monotonna natura estońskiej prowincji. Zwłaszcza że czasem całymi godzinami widać tylko las, las, las
Plus jest taki, że można odpocząć od miasta.
Raj dla miłośników spania pod namiotemJednym z najmilszych niespodzianek było dla mnie miejscowe podejście do noclegów pod chmurką. Po pierwsze, obowiązuje tu prawo freedom to roam, które zakłada, że możemy sobie rozstawić namiot gdzie chcemy, nawet na prywatnej posesji (pod warunkiem, że nikomu nie przeszkadzamy, a właściciel nie ustawił tabliczki informującej o zakazie wstępu). Trochę inaczej jest w Parkach Narodowych. Tutaj trzeba nocować w wyznaczonych miejscach, ale nie jest to problem, ponieważ...
Estońskie Lasy Państwowe (RMK) przygotowały na terenie kraju szereg pól namiotowych, z których można korzystać całkowicie za darmo. Takie campingi wyposażone są w szereg udogodnień: miejsca na ognisko, grille (!), stoliki i ławki, toalety, kosze na śmieci, często nawet wiaty na drewno z przygotowanym drewnem (!). Polecam ściągnąć na telefon apkę HikingEst (
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.protor.rmk&hl=hr) gdzie znajdziecie listę tych cudów i innych atrakcji turystycznych.
Minus Estonii jest taki, że jest zimnio :/ byliśmy tam w pierwszej połowie czerwca i nie raz w namiocie przyszło mi marznąć (a zmarzluchem nie jestem). Więc wypad radzę planować w lipcu
Ale za to dni są bardzo długie i można jechać przez 20 godzin dziennie, jak ktoś się uprze i nie musi spać :p
Atrakcje turystyczneEstonię mogę polecić przede wszystkim miłośnikom dzikiej przyrody. Znajdziecie tu przepiękne parki narodowe. Ogromna część kraju porośnięta jest dzikimi lasami, a unikalnym elementem estońskiego krajobrazu są niesamowite torfowiska wysokie typu bałtyckiego.
Na ten moment udało mi się opracować mapę Parku Narodowego Lahemaa, największego z parków Estonii. Zamieszczam ją poniżej:
https://drive.google.com/open?id=19wQIXJ2fHO0u7uxdx60s5VMDLUg8iGRs&usp=sharingMapkę możecie dodać do swojego dysku Google, bądź pobrać plik .kml i wgrać go do nawigacji.
Przygotowałem również przewodnik po Parku Lahemaa na Życiu w Namiocie:
https://zyciewnamiocie.pl/park-narodowy-lahemaa/
Oraz opis Viru, jednego z nabardziej znanych torfowisk na terenie Parku Lahemaa:
https://zyciewnamiocie.pl/torfowisko-viru-raba-w-estonii/Wkrótce zajmę się opracowaniem Tallina i jego najbliższyh okolic. Osoby, któe w Estonii już były, zachęcam do podzielenia się swoimi uwagami
Mam nadzieję, że mapka się komuś przyda.