Płaskowyż Suchedniowski i dolina Krasny w kolorze

[remi]

Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z jesiennej przechadzki w okolicy Gór Świętokrzyskich, tym razem na zachód od Suchedniowa.
Wychodzi na to, że była to ostatnia "letnia" przygoda tej jesieni z miłą temperaturą dochodzącą do 26*C

https://photos.app.goo.gl/nLgpx5xr5rpZGzJ58

Tutaj odtworzona trasa wycieczki:

https://ridewithgps.com/routes/28827677

[Połciu]

Rewelacyjnie pokazana " moja stara" okolica. Umieszczajcie więcej relacji, to nakręca do ruszenia się w teren.

[JUREK]

Dobre sobie, dobranoc. Cudowna podroż, nie da się spać po takiej porcji świetnych obrazków.

[R_och]

Remi cieszę się, że znowu jesteś. Widać, że niespieszna włóczęga w terenie sprawia Wam sporą przyjemność. Muszę kiedyś zapuścić się w te okolice bo bardzo urokliwie je przedstawiłeś. Niby niedaleko, ale dojazd mam nienajlepszy.

Nie śpicie pod tarpem? Jak z wilgocią?

ps. No i ta stylówa - skarpety w kufelki  fiu, fiu.

[remi]

Nie śpicie pod tarpem? Jak z wilgocią?

Pod tarpem śpimy tylko wtedy kiedy jest szansa na deszcz a jeśli niebo jest pod gwiazdami to jest to grzech  Nie ma też nic lepszego niż obudzić się pod koronami drzew, albo kiedy sikorka chodzi rano po cięciwie.
Wilgoć czasami się pojawia (bardzo rzadko) ale chyba jeszcze nigdy na tyle żeby był to odczuwalny problem, żeby trzeba było wyżymać śpiwory (raczej nim zaparzy się kawa są już suche)
Znakiem tego może być fakt, że przez ostatnie 2-2,5(3?) roku w namiocie spaliśmy DWA razy i to było dziwne.  Z tego z tarpem może było 10% noclegów.

[remi]

Michał po cichu liczę, że pierwszy łikend listopada będzie przyjazny 

[worek_foliowy]

Jak zwykle fajnie się oglądało

[marg]

Uwielbiam te wasze fotorelacje, włóczykije

A jak rum?

[EASYRIDER77]

fajne,

po pierwszych zdjęciach się zastanawiałem jak w nocy szukacie tego miejsca do spania. Pomyślałem ,że rano się zdzwicie gdzie "wisicie". Ale nie. Wszystko zaplanowane. Na razie nie ogarniam tego rozpalania ogniska mając kuchenkę aby zrobić kawę. Samo ognisko rozumiem, ale rozpalać kuchenkę i z niej ognisko robić? Ale myślę, że morze jeszcze nie dorosłem do tego. Tak jak do roweru z barankiem potrzebowałem czasu to może i to zrozumiem z wiekiem...? ;-)

Moja druga połowa by tak nie pojechała, bała by się potworów w nocy w  tych starych domach itp. 

[poziom]

Easy - z tego co rozumiem z opisów zdjęć, to kuchenka padła i stąd ognisko

[EASYRIDER77]

aa, jakoś nie wyłapałem, ok i dziękuję

[łatośłętka]

remi, Lazy Lider.

[kawerna]

Lajka daje podobało mi się

[remi]

Uwielbiam te wasze fotorelacje, włóczykije

A jak rum?

Marzena z wzajemnością. 
A rum wieczorami z herbatą działał dobrze

fajne,
po pierwszych zdjęciach się zastanawiałem jak w nocy szukacie tego miejsca do spania. Pomyślałem ,że rano się zdzwicie gdzie "wisicie". Ale nie. Wszystko zaplanowane. Na razie nie ogarniam tego rozpalania ogniska mając kuchenkę aby zrobić kawę. Samo ognisko rozumiem, ale rozpalać kuchenkę i z niej ognisko robić?

Jechaliśmy do tej wiaty brzegiem tej rzeki i o ile wiata i miejsce było naprawdę świetne to uznaliśmy, że nad rzeką jest urokliwiej i przytulniej. Rano okazało się że jest jeszcze lepiej niż przypuszczaliśmy.

Co się tyczy kuchenki to rano udało się jeszcze ugotować na niej wodę na herbatę, ale kiedy koło południa chcieliśmy zrobić kawę to odmówiła  posłuszeństwa - dysza zapchała się jakimś paprokiem i płomyk był jak od świeczki a potem już nawet nie dało się jej odpalić.
Naprawiłem to później w domu, ale żeby napić się kawy trzeba się  było ratować szybkim ogniskiem.

Spokojnie możesz zabierać swoją drugą połowę - sprawdzamy skrupulatnie wszystkie stare domy - potworów nie ma możecie jedynie spotkać Ogry 

[Żubr]

Mega galeria! Szanuję, za to że robiąc 50-kilometrową trasę, potrafisz zrobić kilkanaście zdjęć, które powinny się znaleźć (każde z osobna) w forumowym kalendarzu, jako tło dla października.

Skąd Ty bierzesz tę spersonalizowaną odzież?




Będziecie na AntyWyprawce?