Na bazie własnych doświadczeń z MP, mam takie przemyślenie.Zauważyłem, że na trasach górskich peleton jest bardziej rozciągnięty. Podjazdy szybko studzą/weryfikują zapędy niektórych Bardziej jest premiowana płynna, dostosowana do własnych możliwości jazda. Turystom i solistom górskie trasy służą.Na płaskiej trasie, podejrzewam że przebieg maratonu będzie bardzo podobny jak na ostatnim KMT i starcie tegorocznego MPP. Czołówka poleci BARDZO mocno do przodu. Część ludzi się będzie chciała podpiąć. Będzie dużo szarpanej, ostrej jazdy w peletonie.I paradoksalnie (to już moja subiektywna opinia), dużo osób może przedobrzyć, jadąc ponad swoje siły w mocnym peletonie i paradoksalnie mogą się posypać DNF-y. Niektórzy pamiętają jeszcze co się działo na I MP, również na płaskiej trasie. Nie czarujmy się od tego czasu MP przyspieszył i poszedł w bardziej sportową niż turystyczną wersję.
Ja tam nie mam Mazowsza pod oknem
Przemyślenia dotyczące DNFów rzeczywiście jak po Żubrze Popatrz na statystyki tegoroczne i z ubiegłego roku, i z lat wcześniejszych.
Ba, już po pierwszym MP były zarzuty, że któraś grupa jechała za szybko. Takie życie...
Druga sprawa: tydzień wcześniej Rowerowy Lublin robi swoją imprezę. Myślałem, że będzie krótsza, ale okazuje się, że chyba też walną trasę 550 km.
Turystyczna perła Mazowsza zdeklasuje rywali Poza tym, "(...)ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem"
Ale po co zasłaniać się hasłami perłach turystycznych?
Jednak od dłuższego czasu lobbujesz, żeby było coraz bardziej płasko.
Mnie to dziwi, bo IMHO jesteś Tomek autorem najlepszej trasy na MP. Jednak od dłuższego czasu lobbujesz, żeby było coraz bardziej płasko.
Mnie to dziwi, bo IMHO jesteś Tomek autorem najlepszej trasy na MP.
Za tym wszystkim stoją jakieś plany treningowe, dostosowanie do kalendarza imprez, logika, której większość nie ogarnie umysłem.
Drobne uściślenie: tylko 107 km trasy (na 557 km) przebiega przez województwo mazowieckie ( 19,2 %). Biorąc pod uwagę historyczny podział Polski na regiony to nawet jeszcze mniej. Nawet w przypadku krótszego dystansu to tylko 31,5 %. Nie jest to więc maraton po Mazowszu, a raczej Mazowiecko-Lubelski. Co ciekawe, kiedyś część obecnej Lubelszczyzny należała do Małopolski. (stąd Małopolski przełom Wisły koło Kazimierza Dln.)
Mamy piękny kraj i piękne trasy ... i wcale tego piękna nie trzeba szukać tylko w górach ... ponadto MP, to dobre zawody by każdy, kto chce spróbować ultra, mógł to zrobić, nie mając od razu przed oczyma iluś tam procentowych ścian ... 300 km czy 500 , nawet po Wielkopolsce czy Mazowszu, może skutecznie zasiać ziarenko długodystansowca ... pakowanie się od razu na 15% podjazdy, nie pozwoli ( w wielu przypadkach) temu ziarenku nawet zakiełkować ...
Ten rejon Parczew - Lublin to jest jedno z najbardziej płaskich miejsc w Polsce.
Pohulanki do Białki,