Przeżyj bikepackingową przygodę na rowerze, pokonaj 600km morderczego ultramaratonu przez dzikie Karpaty (...)
CytujPrzeżyj bikepackingową przygodę na rowerze, pokonaj 600km morderczego ultramaratonu przez dzikie Karpaty (...)Rozśmieszyły mnie te "dzikie Karpaty".PABLO
Z czystej ciekawości wszedłem na stronę imprezy i w regulaminie sprawdzilem co w ramach wpisowego dostaje zawodnik. I jest śmiesznie a może tragicznie Całość warta max 150 zł.
Bez przesady, jest gpx tracker, a nie jakaś wieszająca się aplikacja, pasta party, transport bagażu, 1 nocleg hotelowo-turystyczny, posiłek regeneracyjny, trofea dla finiszerów a limit trasy jest taki, że spokojnie moim tempem turystycznym ze spaniem po 10 godzin jest to do zrobienia.... Aczkolwiek 450 zł to trochę dużo. Jeśli nie są to jakieś luksusy na tym pasta party i posiłku regeneracyjnym oraz trofea z kruszcu lub poroża, to faktycznie drogo. Wyjazd jednak można zrobić po taniości, bo przy płachcie biwakowej odpadają koszty noclegu
Bez przesady ...
No jeśli nocleg jest nie opłacony to wygląda to gorzej o kolejne 50-100 zł. Limit 200h raczej eliminuje inny tracker niż spot. Chyba, że tracking ma się urwać po 5 dniach