Autor Wątek: Carpatia Divide  (Przeczytany 60972 razy)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3717
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: TransCarpatia
« 1 Mar 2019, 12:14 »
Nie przesadzajmy. W jeździe po górach to akurat normalna sprawa.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: TransCarpatia
« 1 Mar 2019, 12:23 »
Nie porównuję , zapraszam wszystkich doradzaczy , "życzliwych" na start , tu jest ultra , chciałbym zobaczyć w którym momencie wszyscy zachwycacze kontaktu z naturą , błotkiem , korzeniami , luźnym toczącym się kamieniem, zatęsknią za prądem do powerbanka , za kefirem , za mozliwością pojechania z blatu , trochę zbastowania z pchaniem roweru z ekwipunkiem pod ślicnom górecke.

To co innego, też o tym napisałem. Że to zupełnie inaczej wygląda na wyścigu ultra, gdzie pod koniec już się ma dosyć, niż gdy robimy to na świeżo. I dowalenie bardzo terenowej trasy na sam koniec w Bieszczadach, gdzie są duże przewyższenia jak na polskie góry - mocno by zakatowało ludzi, a przy złej pogodzie - to już w ogóle kaplica. Więc możliwe, że dlatego właśnie organizatorzy dodali trochę więcej asfaltów w końcówce. Tam to mnie tak nie razi, ale Zakopane to już jest słaby pomysł. To chyba wynika z chęci puszczenia jakimiś singlami w okolicy Zakopca (bo to organizatorzy wrzucali na filmiku). Single na filmie wyglądają fajnie, ale to tylko kawałek, który gdy się skończy - to wymaga przejazdu przez miasto i aż na Głodówkę szosą.

Offline Mężczyzna marszy

  • Wiadomości: 452
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 23.07.2013
Odp: TransCarpatia
« 1 Mar 2019, 12:41 »
Kolego Ryba, zdecyduj się. Albo ten ślad coś Ci mówi i dodajesz swoje spostrzeżenia, albo nie mówi za wiele i wtedy jednak darujesz docinki typu "forumowi hardkorzy".


Jest całkiem sporo osób, które te szlaki porządnie zjechało w obie strony i "czerwony do Rabki", "żółty z Miziowej" albo "rymanowskie błota" to dla nich stwierdzenia nie wymagające dodatkowego wyjaśnienia. Nie potrzebują śladu czy wykresu przewyższeń, żeby wiedzieć, jak ten kawałek wygląda, jak się go jedzie w danej pogodzie, ile to zajmuje czasu. I w tym wątku i na grupie TC takie osoby się wypowiadają, analizują sobie trasę i wrzucają własne uwagi. Bo dla większości z nich rajd górski jest rajdem górskim, a nie rajdem dla posiadaczy rowerów górskich, jak mawia Golonko. Na każdego ściganta z Karpatek, ktory jechał na czas i wybierał wariant asfaltowy miedzy PK, przypadał ktoś z ogona, kto jechał szlakiem dla przyjemności. Była ekipa chłopaków, która potrafiła nadrobić kilometrów, żeby fajny singiel zjechać. Byli przełajowcy, którzy rower terenem wnosili, żeby ominąć przydługi asfalt. To są osoby, które po 2011 same sobie Karpatki organizowały, olewając etapówki. Wierz mi, padające tu propozycje są jeszcze daleko od hardkoru. Hardkor by był, jakby wyciąć asfalt za Stecówką, wrócić do wersji granicznym przez cały worek raczański, a potem granicznym z Korbielowa i tak trzymać do mety. Tak wyglądałaby hardkorowa jazda w górach.  Wiem, dla startujacych u Zamany czy Grabka może być to szok :wink:

Wszystko byłoby dobrze gdyby organizatorzy TC czytali te posty inaczej to jest tylko bicie piany. Może lepiej swoje uwagi kierować bezpośrednio na adresy budowniczych trasy. Być może część postulatów uwzględnią. I tak żadna z wersji nie zadowoli wszystkich uczestników.


Czytają, analizują. Obecny ślad jest już po kilku poważniejszych przeróbkach, na wiosnę worek raczański i Bieszczady mają być jeszcze poprawiane. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Na razie brakuje spójnej koncepcji, bo z jednej strony asfalty, z drugiej endurowe single.

I dowalenie bardzo terenowej trasy na sam koniec w Bieszczadach, gdzie są duże przewyższenia jak na polskie góry - mocno by zakatowało ludzi, a przy złej pogodzie - to już w ogóle kaplica. Więc możliwe, że dlatego właśnie organizatorzy dodali trochę więcej asfaltów w końcówce. Tam to mnie tak nie razi, ale Zakopane to już jest słaby pomysł. To chyba wynika z chęci puszczenia jakimiś singlami w okolicy Zakopca (bo to organizatorzy wrzucali na filmiku). Single na filmie wyglądają fajnie, ale to tylko kawałek, który gdy się skończy - to wymaga przejazdu przez miasto i aż na Głodówkę szosą.


Dodali, bo nie chcieli zwiększać przewyższeń, a koniecznie chca zahaczyć o wypał węgla drzewnego. Były dwie wersji, przełęcz żebrak z Duszatyna - Jaworne - Wołosań -zjazd do szosy i krótki asfalt do Cisnej albo długi asfalt aż od Wisłoka, żeby na sam koniec wbić się pod Wołosań i zjechać do Cisnej GSB. Zjazd do Cisnej GSB wygląda tak:




Przed Wołosaniem nie jest lepiej, po małym deszczu ludzie na gałęziach się wciągali. Nie jestem przekonany, że ten wariant miał być bezpieczniejszy. Raczej takie nie wiadomo co, po wykastrowanej końcówce Niskiego.


Zakopane to samo - mooocno zmieniony przebieg, żeby trasę kolo hostelu znajomych puścić i po mocno endurowym singlu. No to albo robimy asfalty, bo nie kazdy może szlakami nonstop, albo robimy techniczne single, bo jednak potrafią. Patrząc na niektorych zapisanych, mam powazne obawy, czy oni na tych singlach zejdą, o jeździe nie wspominając.
« Ostatnia zmiana: 1 Mar 2019, 12:55 marszy »

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3717
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: TransCarpatia
« 1 Mar 2019, 13:00 »
Zjazd do Cisnej GSB wygląda tak (...)

Oj tam, oj, tam, jechałem tam z małymi dziećmi:




Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: TransCarpatia
« 1 Mar 2019, 13:36 »
Na każdego ściganta z Karpatek, ktory jechał na czas i wybierał wariant asfaltowy miedzy PK, przypadał ktoś z ogona, kto jechał szlakiem dla przyjemności. Była ekipa chłopaków, która potrafiła nadrobić kilometrów, żeby fajny singiel zjechać. Byli przełajowcy, którzy rower terenem wnosili, żeby ominąć przydługi asfalt

No i masz doskonałą odpowiedź dlaczego tak wygląda ta trasa. Jest to wypośrodkowanie pomiędzy potrzeby różnych ludzi jeżdżących takie imprezy. Ty jesteś z frakcji mocno "terenowej" i pasuje Ci trasa bardziej terenowa. Ale to wcale nie jest podejście wszystkich osób. Ryba też bardzo dobrze to podsumował, jak to na wcześniejszych Transcarpatiach w miarę zmęczenia i gorszych warunków ewoluowało podejście ludzi do sprawy i pod koniec etapowego przecież wyścigu - już ludzie mieli dosyć terenu i chętnie z asfaltów korzystali. To dokładnie tak samo jak z szosowymi maratonami i rzeźnicką końcówką pierwszego MPP z trzema ścianami po 20%. Same w sobie - ekstra wyzwanie, jedne z ciekawszych podjazdów w Polsce. Ale przy 850km w nogach narzekania na to były powszechne i to także tych co dali to radę wjechać. I tak samo będzie z połową tych terenowców, pod koniec wyścigu, jak to mawiał Elrond "niech nie ślubuje przebrnąć przez ciemności nocy, kto nie widział jeszcze zmroku". Chyba że ktoś będzie to jechał czysto turystycznie nie przekraczając 100km dziennie, tylko wtedy to po co startować w wyścigu i płacić sporą kasę?

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 565
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Odp: TransCarpatia
« 1 Mar 2019, 14:33 »
No i margines bezpieczeństwa na pogodę. Wysiłek dla człowieka i sprzętu rośnie w górach dramatycznie przy złych warunkach pogodowych, fajnie mieć wtedy kawałki gdzie można odpocząć.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3717
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: TransCarpatia
« 1 Mar 2019, 15:03 »
No i margines bezpieczeństwa na pogodę. Wysiłek dla człowieka i sprzętu rośnie w górach dramatycznie przy złych warunkach pogodowych, fajnie mieć wtedy kawałki gdzie można odpocząć.

Z ciekawości rzuciłem okiem na stronę imprezy, a tam jest napisane m.in.

"Wybraliśmy dla Was najlepsze ścieżki w Karpatach"

"Epicka przygoda wymaga epickiego wysiłku – Tylko Ty, rower i trasa. Trzeba sobie zasłużyć na tytuł Finishera TRANSCARPATII."

"pokonaj 600km morderczego ultramaratonu przez dzikie Karpaty, bez wsparcia, bez przerwy, bez opamiętania"

"Trasa TC 2019 to crème de la crème tej części Karpat – wyciskaliśmy ją konsekwentnie – aż do łez! Łez  (...)  towarzyszącego kolarskiemu zmęczeniu… bólowi. Z tym ostatnim lepiej zaprzyjaźnić się przed wyścigiem, bo jak na prawdziwego przyjaciela przystało, można na niego liczyć."

itd.

Po kilku latach na tym forum, znam mniej-więcej znaczenie określenia "morderczy ultramaraton". Zatem wszystko jasne.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: TransCarpatia
« 1 Mar 2019, 16:10 »
Po kilku latach na tym forum, znam mniej-więcej znaczenie określenia "morderczy ultramaraton". Zatem wszystko jasne.

Jak to mawiał Boguś Linda w Psach - "Co Ty k...wa wiesz o zabijaniu?"  ;)
Któryś raz się wyśmiewasz z trudności ultramaratonów - a ile ich przejechałeś? ANI JEDNEGO!

Przejedź kiedyś - to zrozumiesz, że to nie jest to samo co jazda długich dystansów solo. Rywalizacja z ludźmi zmienia bardzo wiele, tak jak tu pisałem - na moim pierwszym maratonie jakim był BBT na pierwszych 300km przewartościowało się zupełnie moje myślenie o długich dystansach, choć miałem ich przed maratonem już niejeden na koncie.

I tak samo Twoje przejechanie GSB po 70-80km dziennie to nie jest to samo co robienie tego jednym ciągiem, z 1-2 noclegami i jazdą nocami. Wtedy zrozumiesz, że ta sama trasa zupełnie inaczej wchodzi w nogi, gdy kluczową sprawą jest dobry czas przejazdu, a nie samo przejechanie trasy. I zupełnie inny jest poziom ujechania na mecie.

Dlatego ja nie kupuję zupełnie gadania, że to łatwa trasa. Są łatwe odcinki, są i bardzo trudne. Sumarycznie jednak jest to kawał wyzwania i trasa która bardzo mocno da w kość i bardzo fajnie pokaże polskie góry. A zrzędzeniem ludzi co i tak na nią nie pojadą, a do wyśmiewania się są pierwsi - to nie ma się co przejmować.

Offline Mężczyzna kosola

  • Kosma
  • Wiadomości: 377
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 05.01.2016
Odp: TransCarpatia
« 1 Mar 2019, 19:49 »
Abstrahując od samej trasy TC ; nie lubię przedstawiania dystansu wyścigu jako wyznacznika jego trudności. Na 500km trasie można się bardziej sponiewierać niż na
1000km trasie. I nie chodzi mi tu o profil trasy a o tempo jazdy. Jesteśmy w dziale " na sportowo" i czas przejazdu powinien mieć tu największe znaczenie. Od "jeżdżenia" ultra w tempie ok. 200 km na dobę są inne działy na tym forum.

Tuż po BBT2016 spotkałem gdzieś na trasie pewnego sakwiarza. Po kilku wymienionych zdaniach stwierdził , że dystans 1000 km to jest nic. On pojechał rowerem nad Bajkał i to w jego mniemaniu był długi dystans i coś wartego uznania, o czasie w jakim ten dystans pokonał nie wspomniał.
Tam na trasie spotkały się po prostu dwie różne wizje długodystansowej jazdy na rowerze.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3717
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: TransCarpatia
« 1 Mar 2019, 20:15 »
Tam na trasie spotkały się po prostu dwie różne wizje długodystansowej jazdy na rowerze.

Wizji może być wiele i każdy ma prawo do swojej. Ale nie o to tu chodzi.

Słowa mają przynajmniej w miarę określone znaczenie. Nadużywanie określeń w rodzaju "morderczy", "ekstremalny", "ultra-", itp. jest w mojej ocenie po prostu infantylne i śmieszne. Czym innym są subiektywne odczucia, a czym innym określenie rzeczywistości.


Offline Mężczyzna kosola

  • Kosma
  • Wiadomości: 377
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 05.01.2016
Odp: TransCarpatia
« 1 Mar 2019, 20:24 »
Słowa mają przynajmniej w miarę określone znaczenie. Nadużywanie określeń w rodzaju "morderczy", "ekstremalny", "ultra-", itp. jest w mojej ocenie po prostu infantylne i śmieszne. Czym innym są subiektywne odczucia, a czym innym określenie rzeczywistości.

Też nie lubię używania takich słów, niestety takie czasy. Wszystko musi być hiper , mega , ultra , turbo itp, wtedy łatwiej się sprzeda.

Zamiast używania takich słów lepiej posłużyć się liczbami bo one nie kłamią. Wiele podrasowanych relacji traci swój blask gdy spojrzy się na liczby, przynajmniej w moich oczach traci blask.

Taka jest moja wizja i nie jest ona ani lepsza ani gorsza od innej. Ważne żeby tych wizji ze sobą nie mieszać i turystycznego jeżdżenia nie nazywać ultramaratonem a ultramaratonu nie nazywać turystyką.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: TransCarpatia
« 1 Mar 2019, 20:37 »
Słowa mają przynajmniej w miarę określone znaczenie. Nadużywanie określeń w rodzaju "morderczy", "ekstremalny", "ultra-", itp. jest w mojej ocenie po prostu infantylne i śmieszne. Czym innym są subiektywne odczucia, a czym innym określenie rzeczywistości.

A co tu jest niby nadużyciem? Ultra - to po prostu określenie każdego wyścigu powyżej 500km. A trasa na 600km z 14000m w pionie i dobre 90% po terenie, z czego wiele to teren trudny, wymagający podchodzenia - z pewnością zasługuje na miano morderczej i ekstremalnej, nie ma trudniejszego wyścigu terenowego w Polsce.

A Ty udajesz wielkiego chojraka, dla którego to betka, mnie osobiście takie gadanie mocno irytuje. Wygrałem najcięższy maraton szosowy w Polsce, więc mam punkt odniesienia - i jeżdżąc trasy o podobnym charakterze jak TC w Alpach - dalej uważam że takie przymiotniki do trasy TC doskonale pasują, a jak się jeszcze zrąbie pogoda - to będzie już ekstremalna rzeźnia, bo deszcz w terenie pogarsza warunki drastycznie. Ty nawet w żadnym maratonie nie startowałeś - ale to dla Ciebie pikuś. Już tu parę razy poirytowałeś ludzi tekstami jak to jeżdżenie z dziećmi na wycieczki jest dużo cięższe niż zrobienie 500km na szosie.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: TransCarpatia
« 29 Kwi 2019, 17:47 »
Jakaś tam anarchia zapanowała, bo na fanpage Wisły Leszek stworzył dementi, tj. że stracił kontrolę nad fejsem Transcarpatia i że to nie on powołał Polskę 1300. Może to się jakoś wyjaśni niedługo, bo ludzie są nieco zaniepokojeni.

Tak czy owak, w razie co pozostaje forumowy grawelowy maraton PGR - http://pgr.kolo-ultra.pl/
Może z mniejszą pompą, skromniejszy i na pewno mniej liczny, ale trasa będzie ładna :)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna tomek

  • Moderator
  • Wiadomości: 2832
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 01.06.2014
Odp: TransCarpatia
« 29 Kwi 2019, 18:00 »
A już jutro zaczynamy objazd trasy PGR, więc będzie wszystko sprawdzone i na tiptop ;)

Offline Mężczyzna marszy

  • Wiadomości: 452
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 23.07.2013
Odp: TransCarpatia
« 29 Kwi 2019, 18:04 »
W wersji obrazkowej








Trafił swój na swego

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum