Autor Wątek: Carpatia Divide  (Przeczytany 60971 razy)

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Carpatia Divide
« 11 Sie 2019, 15:07 »
Zwycięzca zejdzie sporo poniżej 60 godzin. Wszystko oczywiście zależy od pogody i warunków na trasie, ale jest parę osób, co chcą powalczyć o ok. 50h.
A skąd to niby wiesz, że jest parę osób co chcą powalczyć o 50h? Czytam wiele o tym wyścigu i pierwsze słyszę.
...
Z rozmowy osobistej.
Dokładnie chodziło o to, by być bliżej 50-tej niż 60-tej godziny. Gdyby brać to dosłownie, to moglibyśmy myśleć, że chodzi o nie więcej niż 54 h.
Ale to jest trzech zawodników, którzy stawiają wszystko na jedną kartę. Jak spadnie np. deszcz, to zostaną zmuszeni do wycofu (to już mój domysł).
Nie da się teraz przewidzieć takich rzeczy. Te wszystkie deklaracje są bliższe życzeniom niż realiom i tutaj się całkowicie z Tobą zgadzam.
Ta trasa może nauczyć pokory i zabić wszelkie prognozy.
Wszystkim Wam życzę szczęścia i jak najlepszego wyniku.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Carpatia Divide
« 11 Sie 2019, 18:03 »
Ale to jest trzech zawodników, którzy stawiają wszystko na jedną kartę. Jak spadnie np. deszcz, to zostaną zmuszeni do wycofu (to już mój domysł).
Ale kto konkretnie?
Bo to bardzo rzadki przypadek by ktoś się tak deklarował z mocnych osób, prawdziwi faworyci bardzo rzadko zdradzają swoje plany.

Offline Mężczyzna Zbyhoo

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 22.06.2018
Odp: Carpatia Divide
« 11 Sie 2019, 22:57 »
Tak, to ja jechałem objazd. Po nim zrewidowałem swoje plany na dojechanie w niedzielę wieczorem do Mucznego.
Zakladam spanie każdej nocy po ok 3h, bo w górach nie chce ryzykować brakiem przytomności umysłu na zjazdach.
Teraz celuje w poniedziałek do południa, zobaczymy jak pogoda pozwoli.
Startuję z nr 148.

Online Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1714
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: Carpatia Divide
« 12 Sie 2019, 20:07 »
Na liście startowej mamy 160 zawodników (w tym dwóch z nr 87).

Jak by co, to przewiduję dotrzeć do Mucznego w środę o nieokreślonej porze. Każdy inny dzień tygodnia również będzie dobry
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Mężczyzna marszy

  • Wiadomości: 452
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 23.07.2013
Odp: Carpatia Divide
« 13 Sie 2019, 00:47 »
I ja się melduję, numer dostanę pewnie 160. Na Wiśle przesadziłem z optymizmem, co skończyło się nawrotem ITBSu po trzecim dniu i wymęczeniem mety na prochach. Na karpatce taki numer nie przejdzie, więc zakładam tempo PTK, odpoczynek nocą i nie dociskanie na podjazdach. Co z tego wyjdzie, okażę się na trasie.

Jeśli chodzi o czasy przejazdu, wydaje mi się, że cośtam z fusów powróżyć można. Mossoczy wygrał ostatnią oficjalną Karpatkę u Golonki z czasem 29:14:40. To czas łączny z 6 dziennych etapów z bufetami, zapleczem serwisowym, noclegami i wyżywieniem. Codziennie startował na swoim karbonowym fullu 29" wyspany, najedzony, na lekko i jechał bez postojów łeb w łeb z Adamem Biewaldem (o nim niżej), a po 5h siedział na mecie i wcinał obiad. Trasa sugerowana liczyła wtedy 450km i miała 15 000 przewyższenia, ale większość czołówki objeżdżała sporo szlaków asfaltami/szutrami. Wyszło więc pewnie odrobinę więcej kilometrów, ale w łatwiejszym terenie i z mniejszą ilością przewyższeń. Ekstrapolując na CD wychodzi 41-42h plus bagaż, plus obowiązek jazdy trasą, plus zmęczenie, plus wolniejsza jazda w nocy, plus ewentualne problemy sprzętowe. Nie licząc błota na pierwszym etapie, pogoda dopisała i nie było tragedii w części zachodniej, jak na niektórych MTB Trophy.


TC2010 i 2009 miały podobną długość, 1000-2000m  mniej przewyższeń. Czołówka podobne czasy ~29h. Ale tu już należy wziąć poprawkę na deszcz w edycji 2010, który padał niemal cały czas. Skrócono 3 etap (do 48km , z czego ostatnie 30km do bazy asfaltem), 5 etap (wyniki do generalki po aferze w MPNie wzięty z punktu na 50km na 104km długości trasy - dobre 4-5h mniej). Tu już wychodzi proporcjonalnie w granicach 43-44h dla edycji 2009 i pod 50h dla edycji 2010.


Z nowszych przejazdów mamy Artura i Romka robiących od 6:30 do 20:30 średnio po 85km i 2 razy po ok. 100km na przelocie Niskim. Gdyby jechali nonstop bez spania, a słońce nie zachodziło, wyszłoby im jakieś 98h.


Kolega zbyszek zrobił 9-1 107km na Miziową i 5 - 16:30 104km Miziowa - Zakopane. Gdyby jechał nonstop, wyszłoby 79h. Znowu bez poprawki na jazdę nocą, co robi ogromną różnicę. Fakt, zaliczył połowę przewyższeń na 1/3 dystansu.


Patrząc z tej perspektywy, zejście poniżej 50h, nawet przy dobrej pogodzie, wygląda trochę jak pobożne życzenie. 60 wydaje mi bardzo mocno wyżyłowane, wymagające dobrych warunków, szczęścia i dnia konia. Nie wykluczam, ale zwycięzcę widzę bliżej 70h, może nawet 80, bo dziś i jutro na południu leje, tak samo w piątek, a beskidzkie błoto szybko nie wysycha. Na PGRze jedną noc przed startem popadało i było to mocno czuć, a na szlaki nie wjeżdżali.





Wracajac do uczestników, edycję 2011 6 minut za Mossoczym skoczył jadący w parze Adam Biewald. I to mimo faktu, że 2 etapy wygrał, 3 ukończyli razem i tylko na jednym dojechał ze stratą do Mossoczego. Biewald startuje również w tym roku i nie jest to osoba, która po górach jeździ od wczoraj. W tym sezonie zajął już 1 miejsce w swojej kategorii w Czelendżu Golonki i Trek Extreme MTB Challenge. Z całym szacunkiem dla Krystiana i milarza z Węgier, moim zdaniem walka o pudło odbędzie się między tymi dwoma zawodnikami. Obaj znają Beskidy i mają ogromne doświadczenie w mtb, tak etapowym jak i różnych odmianach maratonów.


Kończąc sprzętowo. Tym będzie jechał syn dyrektor.





Wątki grawelowe możemy już oficjalnie zamknąć :wink:  Chociaż doceniam optymizm przy wyborze opon.

Offline Mężczyzna karolg

  • Wiadomości: 45
  • Miasto: Wawa
  • Na forum od: 23.01.2013
Odp: Carpatia Divide
« 13 Sie 2019, 01:05 »
Jeden z numerów 87 jest mój. Może dopuszczają sztafety 2x300km? ;) Napisałem do orgów, zobaczymy czy coś zdziałają do startu.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Carpatia Divide
« 13 Sie 2019, 11:32 »
Jak by co, to przewiduję dotrzeć do Mucznego w środę o nieokreślonej porze. Każdy inny dzień tygodnia również będzie dobry

Ja podobnie, tak w okolice 6 dni celuję, 100km dziennie w takich górach to jest dużo jak na moje mizerne umiejętności techniczne, nocą też się nie bardzo widzę na bardzo technicznej trasie.

Patrząc z tej perspektywy, zejście poniżej 50h, nawet przy dobrej pogodzie, wygląda trochę jak pobożne życzenie. 60 wydaje mi bardzo mocno wyżyłowane, wymagające dobrych warunków, szczęścia i dnia konia. Nie wykluczam, ale zwycięzcę widzę bliżej 70h, może nawet 80, bo dziś i jutro na południu leje, tak samo w piątek, a beskidzkie błoto szybko nie wysycha. Na PGRze jedną noc przed startem popadało i było to mocno czuć, a na szlaki nie wjeżdżali.
Zobaczymy, ciężko tu coś ekstrapolować z innego typu imprez.
Ale pogoda zapowiada się dobra, ma co prawda sporo padać dziś i jutro do południa w górach, ale później na GFS to nie widzę opadów, piątek też jest czysty. A to dobra wiadomość, bo zrąbana pogoda to by całą frajdę z jazdy odebrała.

Wracajac do uczestników, edycję 2011 6 minut za Mossoczym skoczył jadący w parze Adam Biewald. I to mimo faktu, że 2 etapy wygrał, 3 ukończyli razem i tylko na jednym dojechał ze stratą do Mossoczego. Biewald startuje również w tym roku i nie jest to osoba, która po górach jeździ od wczoraj. W tym sezonie zajął już 1 miejsce w swojej kategorii w Czelendżu Golonki i Trek Extreme MTB Challenge. Z całym szacunkiem dla Krystiana i milarza z Węgier, moim zdaniem walka o pudło odbędzie się między tymi dwoma zawodnikami. Obaj znają Beskidy i mają ogromne doświadczenie w mtb, tak etapowym jak i różnych odmianach maratonów.
Na pewno i parę innych osób się dołączy. Krystian jest bardzo mocny, a ma przewagę młodości, 20-30 lat mniej to nie w kij dmuchał, młody organizm lepiej się regeneruje. Też się bardzo wyrobił od zeszłego roku i w tym sezonie pokazał, że potrafi świetnie jeździć ultra
Wątki grawelowe możemy już oficjalnie zamknąć :wink:  Chociaż doceniam optymizm przy wyborze opon.
Dlaczego zamknąć?  ;)
Wiki jedzie na swoim trekingu, to jeszcze wyższy poziom niż gravel  :lol:

Tutaj tez ciekawy sprzęcik:


Nie wiem czy to nie singiel, bo dobrze nie widać, czy nie ma np. Rolhoffa. I tak wygląda jakby do tylnej tarczy miał 2 hamulce tarczowe założone  ;)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Carpatia Divide
« 13 Sie 2019, 11:47 »
/.../
/.../ czy nie ma np. Rolhoffa. /.../

Jakby jest box zmiany biegów jak w piaście Rohloff'a, przy tym linki przy piaście całe biegną w pancerzu.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Vir

  • Wiadomości: 143
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.01.2017
Odp: Carpatia Divide
« 13 Sie 2019, 11:49 »
Nie wiem czy to nie singiel, bo dobrze nie widać, czy nie ma np. Rolhoffa. I tak wygląda jakby do tylnej tarczy miał 2 hamulce tarczowe założone  ;)
Na pewno Rolhoff.

Co do faworytów to dla mnie to Zbyszek Mossoczy zdecydowanie nr 1. Natomiast z Krystianem to zależy jak będzie działał mu rower i czy będzie miał spokojną noc przed startem, bo zazwyczaj na ostatnią chwilę coś tam jeszcze mota przy rowerze ;)

Online Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1714
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: Carpatia Divide
« 13 Sie 2019, 12:14 »


Tu przypadek przywoływany przez Michała w całej okazałości. Do wyposażenia dojdzie jeszcze śpiwór na bagażniku. Sprzęt sprawdzony podczas kilku rozgrywanych w górach jednodniowych 100km maratonach na orientację. W miarę możliwości zamierzam jechać (prowadzić rower) również w nocy. To może być mniej wyczerpujące od jazdy w południe przy pełnym słońcu. No i tłumy na bardziej uczęszczanych szlakach mniejsze.

Fotka zrobiona na przeł. Jugowskiej podczas Kórnickiego Maratonu Turystycznego (500km)
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Mężczyzna Rychu

  • Wiadomości: 29
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 08.11.2018
Odp: Carpatia Divide
« 13 Sie 2019, 13:53 »
I znowu zaraz się zacznie wpatrywanie w wolnych chwilach w kolorowe kropki przesuwające się na mapie  :)
Powodzenia! I uważajcie na siebie.

Offline Mężczyzna marszy

  • Wiadomości: 452
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 23.07.2013
Odp: Carpatia Divide
« 13 Sie 2019, 14:06 »
Ten zestaw z Rolhoffem jest dosyć popularny na Zachodzie jako wyprawówka w dalsze rejony. Na CD będzie brakowało skoku z przodu i elastycznosci na podjazdach, ale bezobsługowośc napędu będzie dużym plusem.


wiki - szanuję za konsekwencję. Miło też, że masz świadomość, iż w wielu miejscach jazda trekingiem będzie jazdą tylko z nazwy :wink:  Tak sobie patrzę na Wasze przejazdy na Hawranie i muszę przyznać, że czeka Cię masa nowych wrażeń ;) Jeśli jednak mogę coś doradzić - zdejmij lemondkę, ewentualnie zamień na rogi. Lemondkę użyjesz 3 razy na krzyż na krótkich kawałkach, a rogi przydadzą się na każdym podjeździe. Zawsze to też mniej końcówek, które przy otb mogę się w Ciebie wbić. Sugeruje też założenie opon z klockiem. I na suchym może brakować przyczepności, a wiele wskazuje, że pojedziemy po mokrych szlakach, wtedy to będzie taniec na lodzie. Poniżej filmik Daniela, który i w tym roku z nami startuje, z przejazdu workiem raczańskim na Trophy w 2013. Na 0:25 widać, co się dzieje z bieżnikiem Nobby Ników 2,25 podczas jazdy mokrym szlakiem.





Tak patrzę sobie na prognozę i średnio optymistycznie to wygląda. Z jednej strony nie będzie upałów i lampy na podjazdach, z drugiej do niedzieli wilgotno/mokro, temperatury na szczytach poniżej 20C, w nocy bliżej 0. Wjechanie na szczycie w mżawkę/chmurę w takich warunkach wysysa momentalnie siły z człowieka. Tym bardziej butowanie w błocie z rowerem na plecach. Dopiero od poniedziałku przyjdzie ocieplenie, ale okupione wtorkową burzą.


Także weźcie takie buty, w których wygodnie się chodzi i takie rowery, które się wygodnie nosi ;) Bardzo mnie ciekawi, jaki procent przebije się przez worek.

Do listy forumowej można już dopisać :
marszy 152
Konrad Adkonis 151
« Ostatnia zmiana: 13 Sie 2019, 14:18 marszy »

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Odp: Carpatia Divide
« 13 Sie 2019, 17:40 »




Cały syf z opony leci na bidon... mogli chociaż taki z zamknięciem wziąć

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Carpatia Divide
« 13 Sie 2019, 18:02 »
Tak patrzę sobie na prognozę i średnio optymistycznie to wygląda. Z jednej strony nie będzie upałów i lampy na podjazdach, z drugiej do niedzieli wilgotno/mokro, temperatury na szczytach poniżej 20C, w nocy bliżej 0. Wjechanie na szczycie w mżawkę/chmurę w takich warunkach wysysa momentalnie siły z człowieka. Tym bardziej butowanie w błocie z rowerem na plecach. Dopiero od poniedziałku przyjdzie ocieplenie, ale okupione wtorkową burzą.

Nie wiem gdzie prognozę sprawdzasz, ale wg modelu GFS nic takiego nie widzę, a to z moich obserwacji najdokładniejszy model prognozy na Polskę, bo np. Yr.no to dla Polski zupełny dramat, zero wiarygodności:
https://meteomodel.pl/gfs-para/PTYPE/48

Ma padać ostro jutro rano, z pozotałościami tych burz możemy mieć do czynienia na szlaku, bo lać ma naprawdę ostro. Ale poza tym jakieś niewielkie opady po południu 16 sierpnia w rejonie Zakopanego (a tam akurat są głównie asfalty) - i tyle. Oprócz tego - zero deszczu przez cały tydzień, temperatury koło 20-25 stopni w dzień, koło 10 w nocy - więc właściwie idealnie. Pewnie że lokalnie w górach może i koło 0'C, ale generalnie wygląda to dość dobrze.

Oczywiście to tylko prognoza, co będzie to się okaże, na więcej niż 3-4 dni to dokładność jest niewielka.

Cały syf z opony leci na bidon... mogli chociaż taki z zamknięciem wziąć
A nie pomyślałeś, że to jest bidon transportowy? Nie używa się go do picia w czasie jazdy, tylko przewozi się w nim zapas wody, w później przelewa się z niego wodę do tego co ma przy kierownicy, a przy przelewaniu jak jest zasyfiony korek nie ma znaczenia. Tak założył ten bidon, bo gdzie indziej nie miał miejsca po prostu, a chciał mieć możliwość przewozu większej ilości wody.

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Carpatia Divide
« 13 Sie 2019, 20:24 »
Na początku transportowy, a potem juz wszystko jedno :-)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum