Autor Wątek: Bielizna termoaktywna Brubeck - mokre plecy i tors - jak to ma działać?  (Przeczytany 7234 razy)

Offline Mężczyzna login

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 632
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 13.01.2012
odnośnie termoaktywek:
nie znam się na materiałach, nigdy nie interesowałem się tematem od strony literatury. Moje doświadczenie jest takie - póki jest ciepło cisnę ile wlezie, jeśli zbliża się pora chłodu (np. bezchmurna noc) za wczasu (z wyprzedzeniem 2-3 godzin) odpowiednio zmniejszam energię wkładaną w jazdę tak by zredukować pocenie i móc odparować wilgoć z ciuchów, potem obserwuję czy nie jadę za mocno - tj. czy się nie zapacam. Po prostu trzeba kontrolować ilość energii wkładanej w jazdę - dzięki temu można kontrolować wilgotność ciuchów - komfort termiczny.

odnośnie termiki w trakcie opadów deszczu - od mżawki do mocnych opadów:
najlepsza była folia - zwykły płaszcz przeciwdeszczowy z długimi rękawami i kapturem. Nakładasz płaszcz na siebie a na to ostatnią warstwę ubrań jaką masz - po to by płaszcz nie łopotał jak flaga. Plusem jest komfort termiczny - włącznie z krótkimi 10 minutowymi postojami i bardzo szybkie nabieranie właściwej temperatury po rozruchu. Minusem jest to że jedziesz cały czas na mokro ponieważ nie możesz odprowadzać normalnie potu i namakasz od środka. Do tego pojawia się trudny do usunięcia smród.
Na nogi/stopy dobre są worki na śmieci 60l, chronią przed zimnem i brudem który może cię zatrzeć (piach/pył z ulicy), worek musi być luźno położony na nodze, oklejenie go taśmą może spowodować że zrobisz to za mocno, co bardzo szybko będzie objawiać się obrzękiem i niedokrwieniem, po prostu zedrzesz taki worek i go wyrzucisz. Metodą prób i błędów musisz sprawdzić jak to u ciebie zadziała, nigdy nie kładłem folii na gołą skórę - bałem się obtarć i odparzeń.
Nie korzystałem z opisywanych wyżej materiałów.
Przed deszczową wyprawą dobrze zaopatrzyć się w folię, przydaje się również taśma dwustronnie klejąca w przypadku niekontrolowanych przerwań folii (te się czasem zdarzają).

Odnośnie tkanin nie mam większego doświadczenia, przetestowałem folię i uważam ją za niezawodną aczkolwiek obarczoną paroma minusami (główny to temat zapachu)


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Tu trzeba brać przede wszystkim pod uwagę, że opinie w takich kwestiach są bardzo subiektywne. Każdy inaczej się poci, inny rodzaj ubrań woli, jeden bardziej przyległe, inny mniej. Każdy inaczej jeździ, na różnym poziomie intensywności itd. Tak więc i opinie o ciuchach będą tą subiektywnością mocno obarczone.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Inne ubrania sprawdzają się też na szosie - gdy cały czas mocno wieje, inne w terenie, gdzie prędkości są mniejsze i często jest osłona przed wiatrem.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna alex62

  • Wiadomości: 222
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 11.01.2015
Nie ma ,,cudownych ciuchów " w których człowiek się nie poci bo fizjologii czy jak tam zwał się nie oszuka . Jeśli ktoś się z tym nie chce pogodzić to jego problem . Najlepszym dowodem na to są np. książki Kamińskiego o biegunach czy np. ,,wspominki" himalaistów lub ludzi generalnie ekstremalnie wspinających się . Dla Kamińskiego jednym z największych problemów było co rano założyć żeby nie zmarznąć lub zbytnio się nie spocić bo człowiek jeszcze bardziej zmarznie , a myślę że ludzie ci mogą używać odzieży z najwyższej półki więc cena dla nich nie gra roli tylko wartość użytkowa .

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum