Cip cip cip... cipki. Pokażemy koksom klasę.
To taka forumowa tradycja. Pojęczeć, a i tak pojechać.Przywykniesz i nie będzie to Cię już dziwić
Większość głosujących opowiedziała się za płaskim.Gdyby wygrały góry zapewne nikt by nie jęczał: Zmieńmy regulamin, zmieńmy regulamin!
Od mojego roweru proszę się odchrzaniç bo byś na nim nawet 100km w górach nie przejechał.
U mnie sprawa jest prosta - traktuję MP przede wszystkim towarzystko, jako okazja by spotkać się i przy okazji pojeździć w fajnym towarzystwie
U mnie jest podobnie.Maraton to okazja do spotkania z ludźmi, czas przejazdu nie ma znaczenia. Jak będę chciał się zmęczyć to umyję okna w domu
Cytat: Bitels w 22 Lis 2018, 12:36U mnie jest podobnie.Maraton to okazja do spotkania z ludźmi, czas przejazdu nie ma znaczenia. Jak będę chciał się zmęczyć to umyję okna w domu W tym celu to maraton dość słabo się sprawdza, o wiele lepszym rozwiązaniem są wyprawki. Na maratonie to spotkania z ludźmi masz wiele krótsze, na trasie spotykasz ledwie parę osób jadących podobnym tempem, podczas gdy na wyprawce masz ich dostępnych cały czas, a tempo jest bardzo spokojne, w sam raz do rozmowy.
Prawda. Maraton rowerowy kiepsko się nadaje do mycia okien