Autor Wątek: MP2019 - dyskusja  (Przeczytany 94370 razy)

Offline Mężczyzna szafar

  • Wiadomości: 386
  • Miasto: Dobrodzień
  • Na forum od: 22.06.2015
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 12:53 »
Większość głosujących opowiedziała się za płaskim.
Gdyby wygrały góry zapewne nikt by nie jęczał: Zmieńmy regulamin, zmieńmy regulamin!

Regulamin warto zmienić po to żeby impreza się rozwijała i żeby różne gusta jadących były zaspokojone. Bo chyba wszyscy zapomnieli, że w zeszłym roku to wcale kompletu zajętych miejsc nie było, aż 30 wolnych miejsc było w stosunku do limitu. To już nie te czasy, gdzie ludzie tak się bili o start w Podróżniku jak to było na górskich trasach.

Od mojego roweru proszę się odchrzaniç bo byś na nim nawet 100km w górach nie przejechał. ;)
Bo trzeba się szanować, o ile kobieta na poziomym to jeszcze atrakcyjnie wygląda, to w przypadku faceta ta pozycja to jest zupełna porażka wizerunkowa  ;D.
Limit dookola Tatr to byl na niskim poziomie - 50 osob. A pojechalo niecale 40.
Jest roznica między limitem 50 a 100 osób i dodatkowo w roku MP dookoła Tatr było o wiele mniej innych maratonow. Nie było TdS, nie wiem czy był juz Kornik, nie było imprez od R.Janika, nie było MPP, nie było RTP,ani nie było Hulaki
;

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6074
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 13:16 »
Nie, w 2015 roku po raz pierwszy zrobiliśmy Kórnik. Którego zresztą nie pojechałem wówczas, kiepsko umiem w rower po górach. Imprezy Roberta były, przecież BBT i PTJ odbywały się już wcześniej. Ale spora część imprez powstała dopiero na fali popularności MP. Nie psujmy narzekaniem czegoś, co dobrze działa. Przypomnę: Maraton Podróżnika (zwany dalej Maratonem) jest imprezą integracyjną forum www.podrozerowerowe.info. Maraton nie ma charakteru wyścigu lecz niesformalizowanej imprezy towarzyskiej dla bardzo dobrze przygotowanych kondycyjnie miłośników długodystansowej jazdy na rowerze.

Zgadza się, że 2015 roku był zupełnie innym, niż czasy obecne. Ale też trzeba pamiętać, że obecnie mamy dwa maratony typowo forumowe (MP i MPP), i kilka "luźno" stowarzyszonych. MPP jest przy tym znacznie trudniejszy, niż MP (choćby ze względu na termin), więc jak ktoś chce się wyhasać, to voila, może. Mnie się podoba, że maraton biegnie przez nowe miejsca, liczą się one dla mnie bardziej, niż widoki w górach.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna szafar

  • Wiadomości: 386
  • Miasto: Dobrodzień
  • Na forum od: 22.06.2015
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 13:20 »
Nie, w 2015 roku po raz pierwszy zrobiliśmy Kórnik. Którego zresztą nie pojechałem wówczas, kiepsko umiem w rower po górach. Imprezy Roberta były, przecież BBT i PTJ odbywały się już wcześniej. Ale spora część imprez powstała dopiero na fali popularności MP. Nie psujmy narzekaniem czegoś, co dobrze działa. Przypomnę: Maraton Podróżnika (zwany dalej Maratonem) jest imprezą integracyjną forum www.podrozerowerowe.info. Maraton nie ma charakteru wyścigu lecz niesformalizowanej imprezy towarzyskiej dla bardzo dobrze przygotowanych kondycyjnie miłośników długodystansowej jazdy na rowerze.

Zgadza się, że 2015 roku był zupełnie innym, niż czasy obecne. Ale też trzeba pamiętać, że obecnie mamy dwa maratony typowo forumowe (MP i MPP), i kilka "luźno" stowarzyszonych. MPP jest przy tym znacznie trudniejszy, niż MP (choćby ze względu na termin), więc jak ktoś chce się wyhasać, to voila, może. Mnie się podoba, że maraton biegnie przez nowe miejsca, liczą się one dla mnie bardziej, niż widoki w górach.
Amen
;

Offline Mężczyzna Raphael

  • lubię płynąć pod prąd i jechać pod wiatr...
  • Wiadomości: 281
  • Miasto: Garbatka-Letnisko
  • Na forum od: 07.10.2014
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 13:30 »
nie było imprez od R.Janika
O jakich imprezach R. Janika piszesz? Oprócz BBT (pierwsza edycja w 2005 r.) i P1000J (jeśli mnie pamięć nie myli to pierwsza edycja odbyła się w 2012 roku) to nie przypominam sobie żeby Robert organizował inne...

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20356
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 14:09 »
Przypomnę: Maraton Podróżnika (zwany dalej Maratonem) jest imprezą integracyjną forum www.podrozerowerowe.info. Maraton nie ma charakteru wyścigu lecz niesformalizowanej imprezy towarzyskiej dla bardzo dobrze przygotowanych kondycyjnie miłośników długodystansowej jazdy na rowerze.

Ale wiesz dobrze, że to jest pierniczenie o Szopenie, a realia tego maratonu są zupełnie inne. Zapis jest sprzed pierwszej edycji, gdzie jazda w stylu tego zapisu nie wypaliła zupełnie. Nie wypaliła - bo zdecydowana większość ludzi wcale nie chciała jechać ustalonym tempem (przecież nie tak niskim bo 25km/h), nie chciała rozmawiać w dużych grupach jak na niesformalizowanej imprezie towarzyskiej - chciała się ścigać. I tak wygląda każda edycja od tego czasu - typowe ściganctwo, takie samo jak na każdym innym ultra. Różni się od innych ultra jedynie składem, bo tutaj większość osób się dobrze zna, no i nie ma takich tłumów.

A im bardziej płaska trasa tym lepiej to widać. Bo w górach dużo szybciej kończy się power w nogach i ludzie dużo wcześniej zaczynają jechać turystycznie, na płaskich trasach to się zaczyna dopiero po 300-400km.

Tak więc trzymajmy sie realiów, a nie odpływajmy w wyidealizowaną wizję tej imprezy. Ma pewien swój klimat z pewnością, właśnie ze względu na skład - ale sam przebieg maratonu jest taki sam jak wszystkich tego typu imprez. Nawet mniej tej współpracy niż np. na BBT, gdzie w drugiej części trasy słabsi ludzie często jadą sporymi grupkami, bo własnie zmęczenie na to wpływa.

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6074
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 14:15 »
Zapis jest taki, jaki jest, bo na organizowanie imprezy sportowej nas nie stać. Wyobrażasz sobie załatwianie wszystkich zgód, informowanie poszczególnych komend policji. Ewentualne ... ubezpieczenia po stronie organizatora i uczestników (nawiasem mówiąc, trasy zagraniczne to wymuszają, choć oczywiście można jechać w ciemno, tylko w oparciu o kartę EKUZ, kto bogatemu zabroni).

Dalej jednak uważam, że poza kilkunastoma uczestnikami większość przyjeżdża się "przejechać".

Przy okazji - ponawiam pytanie, bo chyba nie odpowiedziałeś. Skoro najciekawsza część trasy wypada dla większości zawodników w nocy, to może należałoby trasę odwrócić?
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna szafar

  • Wiadomości: 386
  • Miasto: Dobrodzień
  • Na forum od: 22.06.2015
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 15:09 »
nie było imprez od R.Janika
O jakich imprezach R. Janika piszesz? Oprócz BBT (pierwsza edycja w 2005 r.) i P1000J (jeśli mnie pamięć nie myli to pierwsza edycja odbyła się w 2012 roku) to nie przypominam sobie żeby Robert organizował inne...
PZ , patrz rok 2018 3 dystanse 500,1000 i chyba 1900 km.
Tour de Pomorze nie wiem kiedy powstał.
Udziałowiec" przy PW ( nie śledziłem kiedy powstał).
Co do BBT i P1000J to masz rację,ale ich nie bralem pod uwagę
;

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1842
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 15:13 »
Jeśli trasa nie zostanie odwrócona to może w końcówce mogłaby biec na prawym brzegu Wisły? Końcówka od 424 km w Józefowie nad Wisłą jawi mi się jako bezorlenowa pustynia, a to źle mogłoby wpłynąć na morale. Wydaje mi się, że poprowadzenie trasy przez Kazimierz, Puławy i ewentualnie Dęblin wzbogaciło by końcówkę o jakieś stacje paliw.
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20356
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 15:17 »
Przy okazji - ponawiam pytanie, bo chyba nie odpowiedziałeś. Skoro najciekawsza część trasy wypada dla większości zawodników w nocy, to może należałoby trasę odwrócić?

Tak, myślę, ze w drugą stronę trasa byłaby nieco atrakcyjniejsza, bo rejon Kazimierza i pagórki południowej Lubelszczyzny byłyby za dnia. Do tego grupy startowe na początku maratonu nie ruszyłyby na dość ruchliwą drogę na Górę Kalwarię i przede wszystkim most na Wiśle, bo tam jest duży ruch tirów.

Jeśli trasa nie zostanie odwrócona to może w końcówce mogłaby biec na prawym brzegu Wisły? Końcówka od 424 km w Józefowie nad Wisłą jawi mi się jako bezorlenowa pustynia, a to źle mogłoby wpłynąć na morale. Wydaje mi się, że poprowadzenie trasy przez Kazimierz, Puławy i ewentualnie Dęblin wzbogaciło by końcówkę o jakieś stacje paliw.

Bez przesady, odwrócić trasę to jeszcze można, ale nie zmieniać mocno jej kształt, bo to coś takiego wygrało w głosowaniu. Poważniejsze zmiany to są możliwe tylko w razie remontów jakichś dróg, w tym przypadku jest pewne ryzyko bo w Górze Kalwarii trwa budowa obwodnicy, ale nie sądzę, żeby most mieli zamykać, to za bardzo ruchliwa trasa. Nawet jak ten most z 10 lat temu remontowali to kawałek wyżej postawiono most pontonowy.

Offline Mężczyzna faja

  • Wiadomości: 361
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2013
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 15:26 »
Jeśli trasa nie zostanie odwrócona to może w końcówce mogłaby biec na prawym brzegu Wisły? Końcówka od 424 km w Józefowie nad Wisłą jawi mi się jako bezorlenowa pustynia, a to źle mogłoby wpłynąć na morale. Wydaje mi się, że poprowadzenie trasy przez Kazimierz, Puławy i ewentualnie Dęblin wzbogaciło by końcówkę o jakieś stacje paliw.
W Kozienicach są dwie stacje Orlenu i akurat koło nich trasa przebiega. To jest ok 90 km od Józefowa i ok 40 km do mety maratonu.
Moim zdaniem obecna trasa jest fajniejsza niż przez Kazimierz Puławy Dęblin. Wszystkie te warianty przejechałem rowerem.

Offline Mężczyzna Raphael

  • lubię płynąć pod prąd i jechać pod wiatr...
  • Wiadomości: 281
  • Miasto: Garbatka-Letnisko
  • Na forum od: 07.10.2014
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 17:31 »
W Kozienicach są dwie stacje Orlenu i akurat koło nich trasa przebiega. To jest ok 90 km od Józefowa i ok 40 km do mety maratonu.
Moim zdaniem obecna trasa jest fajniejsza niż przez Kazimierz Puławy Dęblin. Wszystkie te warianty przejechałem rowerem.
w Kozienicach spędziłem prawie całe życie ;) Pisząc te słowa również jestem w Kozienicach. Na przeciw tej drugiej stacji (w kierunku jazdy maratonu) jest również sklep Bliźniak się nazywa. Jest on czynny 24 godziny na dobę przez cały rok - włączając wszystkie święta. Właścicielka bardzo łasa na zyski ;) Niemniej jednak jako tubylec Kozienice bym ominął, powiedzmy liznąłbym z boku. Trasę od ronda w Gniewoszowie poprowadziłbym przez Chechły, Czarnolas, Garbatkę Letnisko, Molendy do drogi 79 i wrócił na trasę na rondzie w Kozienicach Aleksandrówce. Wariant ten biegnie dużo ciekawszymi terenami. Są zdecydowanie bardziej pofałdowane od oryginału i fajniejsze krajobrazowo. Asfalty bardzo dobre. Wartością dodaną dla niektórych mógłby być dwór w Czarnolesie obok którego wiedzie ten wariant. Ale rozumiem że za późno na zmiany. W razie czego służę pomocą. Pozdrawiam.
Przed Kozienicami (jakieś 5km) jest wiocha Brzeźnica. Jest tam zakaz jazdy rowerem na długości ok. 2 km i ścieżka rowerowa która nie nadaje się do jazdy rowerem :) Zakaz jest przeze mnie zawsze łamany, co nie podoba się wielu kierowcom samochodów.
« Ostatnia zmiana: 22 Lis 2018, 17:38 Raphael »

Offline Mężczyzna yurek55

  • 2015-11217; 2016-11305; 2017-12740 (Rapha500)
  • Wiadomości: 1324
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.09.2013
    • Jurek rowerowy
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 19:26 »
Do tego grupy startowe na początku maratonu nie ruszyłyby na dość ruchliwą drogę na Górę Kalwarię i przede wszystkim most na Wiśle, bo tam jest duży ruch tirów.

Nie znam się to się wypowiem.:)

Mnie się wydaje, że najgorszy odcinek trasy lepiej przejechać na świeżo, niż na totalnym zmęczeniu. No i chyba peleton zdązy się poszarpać na grupki do GK, i ten kawałek drogi w przebudowie i korka od ronda do mostu, raźniej przejechać w kilka-(naście) osób. TIR-owcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
Rower to dziwny pojazd, jego pasażer jest jednocześnie jego silnikiem.
"Drzwi mego domu to magiczna furtka między krainą lenia a rowerem" - eranis
                                               

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20356
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 19:46 »
Mnie się wydaje, że najgorszy odcinek trasy lepiej przejechać na świeżo, niż na totalnym zmęczeniu. No i chyba peleton zdązy się poszarpać na grupki do GK, i ten kawałek drogi w przebudowie i korka od ronda do mostu, raźniej przejechać w kilka-(naście) osób. TIR-owcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość.

Tylko myślę, że niedzielny ranek będzie lepszą porą do pokonania mostu niż sobota koło 9. Do Góry się na pewno grupki jeszcze znacząco nie porwą, to jest ledwie 20-25km po płaskim. Na płaskich trasach grupki startowe rozpadają się sporo wolniej, a niecała godzina to trochę mało.  Generalnie nie ma co robić dramatu z tego mostu, jeździłem tam wiele razy, ale trzeba się liczyć, że mogą być tiry

Offline Mężczyzna faja

  • Wiadomości: 361
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2013
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 20:15 »
W Kozienicach są dwie stacje Orlenu i akurat koło nich trasa przebiega. To jest ok 90 km od Józefowa i ok 40 km do mety maratonu.
Moim zdaniem obecna trasa jest fajniejsza niż przez Kazimierz Puławy Dęblin. Wszystkie te warianty przejechałem rowerem.
w Kozienicach spędziłem prawie całe życie ;) Pisząc te słowa również jestem w Kozienicach. Na przeciw tej drugiej stacji (w kierunku jazdy maratonu) jest również sklep Bliźniak się nazywa. Jest on czynny 24 godziny na dobę przez cały rok - włączając wszystkie święta. Właścicielka bardzo łasa na zyski ;) Niemniej jednak jako tubylec Kozienice bym ominął, powiedzmy liznąłbym z boku. Trasę od ronda w Gniewoszowie poprowadziłbym przez Chechły, Czarnolas, Garbatkę Letnisko, Molendy do drogi 79 i wrócił na trasę na rondzie w Kozienicach Aleksandrówce. Wariant ten biegnie dużo ciekawszymi terenami. Są zdecydowanie bardziej pofałdowane od oryginału i fajniejsze krajobrazowo. Asfalty bardzo dobre. Wartością dodaną dla niektórych mógłby być dwór w Czarnolesie obok którego wiedzie ten wariant. Ale rozumiem że za późno na zmiany. W razie czego służę pomocą. Pozdrawiam.
Przed Kozienicami (jakieś 5km) jest wiocha Brzeźnica. Jest tam zakaz jazdy rowerem na długości ok. 2 km i ścieżka rowerowa która nie nadaje się do jazdy rowerem :) Zakaz jest przeze mnie zawsze łamany, co nie podoba się wielu kierowcom samochodów.
Propozycja nie jest zła. Jedyna moja wątpliwość to wydłużenie trasy maratonu. Poczekam jeszcze na inne opinie/poprawki, zbiorę razem i zaproponuje korekty.
W tej Brzeźnicy też zawsze łamię zakaz :)   

Offline Mężczyzna faja

  • Wiadomości: 361
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2013
Odp: MP2019 - dyskusja
« 22 Lis 2018, 20:23 »
Do tego grupy startowe na początku maratonu nie ruszyłyby na dość ruchliwą drogę na Górę Kalwarię i przede wszystkim most na Wiśle, bo tam jest duży ruch tirów.

Nie znam się to się wypowiem.:)

Mnie się wydaje, że najgorszy odcinek trasy lepiej przejechać na świeżo, niż na totalnym zmęczeniu. No i chyba peleton zdązy się poszarpać na grupki do GK, i ten kawałek drogi w przebudowie i korka od ronda do mostu, raźniej przejechać w kilka-(naście) osób. TIR-owcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
Też jestem tego zdania. Ruch tam jest, Tiry jeżdżą, na szczęście niezbyt szybko, i jest to dokładnie 3,5 km. Jechałem tamtędy rowerem wielokrotnie w tym roku już w czasie przebudowy (w sobotnie poranki).

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum