Autor Wątek: Rest in Peace?  (Przeczytany 3640 razy)

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Rest in Peace?
« 5 Lis 2018, 07:13 »
Czy ma (miał) Ktoś doświadczenia z takim przypadkiem?
Jak bardzo niebezpieczna jest jazda z taka wgniotką?
Czy warto kusić się o próbę reanimacji ramy, czy raczej czekać (jeżdżąc) na jej kres?
Wystarczyła chwila nieuwagi...
Poniżej fotki:




Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Rest in Peace?
« 5 Lis 2018, 09:25 »
Zrobiłem takie coś mojej szosówce w miesiąc po kupieniu. I jeździ do dziś. 7 lat.

Marek

jark

  • Gość
Odp: Rest in Peace?
« 5 Lis 2018, 09:51 »
... jeśli tam nie ma pęknięcia ,
to zostaw i co najwyżej zaglądnij od czasu, do czasu .. jak jest pęknięcie , to wyrzuć .
j.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Rest in Peace?
« 5 Lis 2018, 10:15 »
Wnioskuję że to stal i górna rura ramy?

Jeździć moim zdaniem! Górna rurka jest głównie kompresowana, to nie ma szans sie zmiąć w normalnym użytkowaniu. Ale jak kiedyś w coś przydzwonisz czołowo, to inna historia :)

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1765
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Rest in Peace?
« 5 Lis 2018, 10:29 »
Wnioskuję że to stal i górna rura ramy?

Jeździć moim zdaniem! ...

A mnie się wydaje, że sierra jeździ na takiej ramce:
Boplight Rama Marathon Team
Poza tym zgadzam się z Tobą.
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: Rest in Peace?
« 5 Lis 2018, 10:39 »
Zrobiłem takie coś mojej szosówce w miesiąc po kupieniu. I jeździ do dziś. 7 lat.

Marek

Dzięki, tego mi teraz trzeba

... jeśli tam nie ma pęknięcia ,
to zostaw i co najwyżej zaglądnij od czasu, do czasu .. jak jest pęknięcie , to wyrzuć .
j.

Pęknięcia nie ma, oglądaliśmy wspólnie z Moim Serwisantem.
Jest odprysk lakieru i widoczna na fotce wgniotka.

Wnioskuję że to stal i górna rura ramy?

Jeździć moim zdaniem! Górna rurka jest głównie kompresowana, to nie ma szans sie zmiąć w normalnym użytkowaniu. Ale jak kiedyś w coś przydzwonisz czołowo, to inna historia :)

Tak, to górna rura.
Nie, to podwójnie cieniowane alu. Rama Boplight (waga 1300 g-więc dość lekka).

Wnioskuję że to stal i górna rura ramy?

Jeździć moim zdaniem! ...

A mnie się wydaje, że sierra jeździ na takiej ramce:
Boplight Rama Marathon Team
Poza tym zgadzam się z Tobą.

@R_och
BINGO  :)

Dzięki Panowie.
Właśnie tego mi dziś potrzeba.
Mam nadzieję, że wytrzyma jeszcze parę kaemów (do piątku od sierpnia 2017 wykręciłem prawie 30 kkm).

 



Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Rest in Peace?
« 5 Lis 2018, 11:00 »
Jako były właściciel ramy alu (1550g) która pękła bez wgniecenia, mam swoje uprzedzenia ;)

Ale to było przy spawie, a nie przy środku długości.

Offline Mężczyzna m.arek

  • Wiadomości: 2543
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.03.2014
Odp: Rest in Peace?
« 5 Lis 2018, 11:26 »
Jeśli jeździsz w słuchawkach, to pora zacząć jeździć bez. Jeśli rama coś kombinuje, to najpierw będzie ostrzegać dźwiękiem.

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: Rest in Peace?
« 5 Lis 2018, 13:39 »
Jeśli jeździsz w słuchawkach, to pora zacząć jeździć bez. Jeśli rama coś kombinuje, to najpierw będzie ostrzegać dźwiękiem.

Kiedyś się zdarzało, ale nawet wtedy kiedy "grałem", to by również słyszeć szum opon (26" 2.2-2.0) i nadjeżdżających blachosmrodów.
Teraz pewnie będę musiał zwiększyć czujność, a harce terenowe mocno ograniczyć.
No i pomyśleć (w pewnej perspektywie) nad "Następcą", "Następcy Mojej Gwiazdy".
Dopóki nie będę widział wyraźnego pęknięcia i nie odczuję bujania przodem (bokiem), to mam nadzieję jeszcze trochę popedałować.
Jeszcze raz dzięki Wszystkim, którzy wsparli mnie w tym trudnym życiowym momencie.
         

Offline Mężczyzna KMarcel

  • Wiadomości: 192
  • Miasto: Olsztyn
  • Na forum od: 13.06.2012
Odp: Rest in Peace?
« 5 Lis 2018, 14:51 »
Teraz pewnie będę musiał zwiększyć czujność, a harce terenowe mocno ograniczyć.       

Wydaje mi się, że to są kluczowe słowa w tej dyskusji. Jeśli TY masz jeszcze zaufanie do ramy, to hulasz bez limitów. Jak tego zaufania nie ma, to nie widzę sensu w męczeniu się i oczekiwaniu na wypadek.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rest in Peace?
« 5 Lis 2018, 14:57 »
Wydaje mi się, że to są kluczowe słowa w tej dyskusji. Jeśli TY masz jeszcze zaufanie do ramy, to hulasz bez limitów. Jak tego zaufania nie ma, to nie widzę sensu w męczeniu się i oczekiwaniu na wypadek.

Dokładnie.
Pęknięcie pęknięciu nierówne i dlatego opinie innych w tej sprawie nic powiedzą. Może ta rama jeździć jeszcze 10 lat, a może pęknąć na pierwszym zjeździe po wertepach doprowadzając do groźnego wypadku. Żadnej pewności w takiej sprawie nie ma.

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: Rest in Peace?
« 5 Lis 2018, 19:24 »
Teraz pewnie będę musiał zwiększyć czujność, a harce terenowe mocno ograniczyć.       

Wydaje mi się, że to są kluczowe słowa w tej dyskusji. Jeśli TY masz jeszcze zaufanie do ramy, to hulasz bez limitów. Jak tego zaufania nie ma, to nie widzę sensu w męczeniu się i oczekiwaniu na wypadek.

Wydaje mi się, że to są kluczowe słowa w tej dyskusji. Jeśli TY masz jeszcze zaufanie do ramy, to hulasz bez limitów. Jak tego zaufania nie ma, to nie widzę sensu w męczeniu się i oczekiwaniu na wypadek.

Dokładnie.
Pęknięcie pęknięciu nierówne i dlatego opinie innych w tej sprawie nic powiedzą. Może ta rama jeździć jeszcze 10 lat, a może pęknąć na pierwszym zjeździe po wertepach doprowadzając do groźnego wypadku. Żadnej pewności w takiej sprawie nie ma.

Wiem, że igram z ogniem, więc dziś wybrałem asfalt  ;)

http://sierra.bikestats.pl/1718158,Zatem-czas-na-odliczanie.html

Staram się nie szarżować po nierównym, obserwuję czy widać jakieś rysy itp. itd.
Mam też świadomość, że kiedy fiknę kozła przez kierę na jakimś asfaltowym szybkim zjeździe, to może być niezbyt wesoło.
Poza tym dość trudno skupić się na frajdzie z rowerowania, kiedy w głowie kotłuje się tak pesymistyczny scenariusz.
Nie ma jeszcze pęknięcia, co nie znaczy że jakieś udarowe działanie (choćby wjazd czy zjazd z krawężnika) może zakończyć zabawę.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Rest in Peace?
« 5 Lis 2018, 19:36 »
Rama nie wygląda źle. Jeśli chcesz się czuć pewniej, to możesz kupić rower, który posłuży jako dawca ramy i zapasowe części.

Jako były właściciel ramy alu (1550g) która pękła bez wgniecenia, mam swoje uprzedzenia ;)

Ale to było przy spawie, a nie przy środku długości.
Pewnie wada fabryczna
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Rest in Peace?
« 6 Lis 2018, 00:17 »
Cytuj
Pewnie wada fabryczna

Raczej zmęczeniowa, ale w okresie gwarancyjnym :)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Rest in Peace?
« 6 Lis 2018, 00:20 »
Jeśli na spawie, to może po prostu przegrzali. Spaw raczej powinien być najmocniejszym miejscem.

Oczywiście mogłeś i zamęczyć ramę.. sadysta :'(
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum