Witajcie!

[Gryf]

Witam serdecznie wszystkich cyklofilów!
Mam na imię Adrian i jak większość z was choruję na cyklozę  Zaraziłem się nią we wczesnym dzieciństwie, a pomogli mi w tym moi rodzice kupując mi trzykołowca z wywrotką. Potem, to jakoś się nie mogłem obyć bez bicykla: Pelikan, Wigry 3, Jubilat, Ukraina, Albatros, Gazela, Peugeot, Peugeot Origin i aktualnie Kross Navigo 2   Posiadając samochód zaniedbywałem jazdę na rowerze, ale w 2001 roku sprzedając ostatniego spalinowca uwolniłem się od koncernów naftowych i znów mogłem poczuć wiatr we włosach, spięte mięśnie nóg i ból czterech liter ...i znowu jestem szczęśliwym człowiekiem.
Fotografia, włóczykijstwo (piesze i na kółkach) przyroda i obcowanie z nią, to coś, bez czego nie mogę się obejść.
Pozdrawiam wszystkich.

[Robert]

Cześć
A gdzie do tej pory leczyłeś swoją chorobę? Pochwal się zdjęciami!

[Waldemar]

...i tak trzymaj Witam i pozdrawiam.

[sumdetective]

gratulacje za to dokonanie z 2001, ja jakos nadal nie wyobrazam sobie zycia bez puszki (dwoch , cholera ...)
pozdrawiam!

[Gryf]

Cześć
A gdzie do tej pory leczyłeś swoją chorobę? Pochwal się zdjęciami!

http://picasaweb.google.pl/elvis.gryf  

[Waxmund]

wigry 3.. to był rower [; witamy na forum! zupełnie bez blachosmrodu się obywasz ? nieźle nieźle [;

[Daniel]

Oby więcej takich bezsamochodowców się nie pojawiło, bo Ci korków do wymijania zabraknie.

[Gryf]

wigry 3.. to był rower [; witamy na forum! zupełnie bez blachosmrodu się obywasz ? nieźle nieźle [;

No nie zupełnie, zdarza mi się pożyczyć auto kilka razy w roku na parę godzin od kogoś (mama lub kolega), ale to tylko w awaryjnych sytuacjach. Priorytetowym pojazdem jest moje pędzidło, korzystam również z komunikacji publicznej jeśli zajdzie potrzeba

[Gryf]

Oby więcej takich bezsamochodowców się nie pojawiło, bo Ci korków do wymijania zabraknie.

Oj nie zabraknie, za dużo leniwców w naszym kraju. Po co się męczyć 15-20 minut rowerkiem do pracy, jak można wygodnie samochodem tę samą odległość przebyć w czasie 30 czy 60 minut. A tak poza tym, to uwielbiam, jadąc z pracy, przeciskać się bicyklem w korkach pełnych zdenerwowanych i spieszących się ludzi ciekawe, co wtedy o mnie myślą

[Daniel]

A tak poza tym, to uwielbiam, jadąc z pracy, przeciskać się bicyklem w korkach pełnych zdenerwowanych i spieszących się ludzi  ciekawe, co wtedy o mnie myślą

Już Cię lubię
Tkwią te ch. w tych je.nych korkach

[Waxmund]

dzień świra.... ehh... kocham ten film :mrgreen:

ja jeżdżąc przez korki ciągle myślę o tym czy mi ktoś drzwi otworzy....

dziś był korek na jednym pasie na E4, to śmigałem środkiem... dziwne uczucie być pomiędzy dwoma tirami, z czego jeden pędzący 70km/h.......

[Daniel]

Między dwoma tirami jest niefajnie, raz się władowałem i nie zamierzam tego powtarzać. Od Krakowa, rozmowy z Tobą, też mam obawę przed tymi drzwiami. I jeszcze przed tymi samochodami z podporządkowanych ulic .

[aard]

Na drzwi (prawe) jest patent. Zdradził mi go swego czasu ojciec (były simsonowiec ) i odtąd stosuję. Trzeba patrzeć przez tylną szybę doganianego auta stojącego na lewo od naszego toru jazdy, czy w środku się akurat nie całują na pożegnanie

Na drzwi lewe niestety sposobu nie ma, ale primo: znacznie rzadziej omijamy auta mając je po prawej stronie, secundo: kierowca znacznie rzadziej stojąc w korku otwiera drzwi niż pasażer

PS. Witaj Gryfie

[Robert]

Wow, w jakiej wspaniałej okolicy mieszkasz - bogactwo przyrody i betonowe autostrady
Robisz bardzo ładne zdjęcia, Gryfie! Jakim aparatem były robione?

[Gryf]

Dzięki vagabond Mój aparat, to zwykła hybryda - stary, zdezelowany Sony DSC-H5 z zepsutym spustem, tzn., że nie działa autofokus z blokadą kadrowania   , ale jaoś sobie daję radę, przecież urodziłem się w Polsce