Race Through Poland

[podjazdy]

Skoro Zakopane, to pewnie segmenty nad morzem 

[podjazdy]

Ciekawe czy do tego czasu PKP zakończy remont torów Kraków - Zakopane 😉

Mają zakończyć tej jesieni, ale jeśli będzie ostra zima jesienią to obsuwa może wskoczyć właśnie na maj.

[Bubu]

Adriatyckim, czy Czarnym?

[coffeerider]

No i mamy potwierdzenie!
Będzie 6 edycja RTP, start 25 maja 2014 z Zakopanego, tym razem o świcie 

zakopane+świt=mało ludzi. albo się dogadał z TPN na Morskie Oko, albo chce zrobić na dzień dobry szutrowy odcinek na Halę Gąsienicową (;

[Rafał Górnik]

A tymczasem Paweł kręci na Węgrach. Przypadek? Nie sądzę

[gkjanek]

Przed Budapesztem jest jakas górka na 900 npm. Więc to może cel podróży. Ja po Węgrzech jeszcze nie jeździłem więc dla mnie na plus. A przy starcie z Zakopanego można mocna na południe pojechać żeby trasa miała 1500-1700 km.

[Wilk]

Przed Budapesztem jest jakas górka na 900 npm. Więc to może cel podróży. Ja po Węgrzech jeszcze nie jeździłem więc dla mnie na plus. A przy starcie z Zakopanego można mocna na południe pojechać żeby trasa miała 1500-1700 km.

Na najwyższy szczyt Węgier, czyli Kekes (1015m) prowadzi droga asfaltowa. W ogóle góry Bukk (Bukowe) które są tak z grubsza przy granicy słowackiej to mocno przeczą stereotypowi płaskich Węgier 

[CFCFan]

No i mamy rozkład jazdy na 2024

Szykuje się ciekawy począktek w Zakopcu. Ciekawe czy tam będzie tylko start czy też start i meta.

Będzie na pewno Krížava obok Martina. Wjazd na Węgry i Kekes. Do tego na moje oko coś w okolicy Łącka (rodzinne strony Piko, więc atrakcje gwaranotwane xD). Potem mamy Gorlice? Ale tutaj nie mam pomysłu...

No i Bieszczady. Trochę kluczenia i finish na Wołosatym albo i dalej. Z ciekawości z Wołosatego można legalnie przekroczyć granicę i dojechać do drogi H13 na Ukrainie? 

[wspodnicy]

Meta raczej gdzieś indziej niż Zakopane, bo Piko wrzucał też profil trasy i kończyła się niżej.
Te odcinki w Beskidach to Wyspowy (tak strzelając od Lubomierza do Łącka) oraz chyba Niski:) coś od Wysowej w stronę Krempnej?
Przy pętli węgierskiej punkt raczej będzie po stronie słowackiej;)

[gkjanek]

A kiedy można spodziewać sie udostępnienia pelnych segmentów?

[podjazdy]

Z ciekawości z Wołosatego można legalnie przekroczyć granicę i dojechać do drogi H13 na Ukrainie?

Nie, nie można. Nie da się też tego załatwić samodzielnie dla jednej osoby.

Krížava, czyli Martinské Hole to ciekawy podjazd, ale mocno zniszczony.

Ciekawy segment byłby na Holicę, zamiast Wołosatego, które wymaga długiej jazdy po drogach wojewódzkich i jest daleko od wszystkiego. Z Holicy też by trzeba trochę pogłówkować jak jechać dalej na północ omijając drogi krajowe

[Wilk]

Pojawiły się segmenty szóstej edycji:
https://ridewithgps.com/events/232585-race-through-poland-no-6

Tradycyjnie wiele gór, choć aż tak ekstremalnych jak w tym roku segmentów nie widzę, ale to dopiero realia pokażą ile tych gór będzie. W zeszłym roku np. był względnie płaski odcinek pod Karkonosze, a później przez Czechy, natomiast w tym roku układ punktów jest taki, że nie będzie praktycznie w ogóle płaskiego, cała trasa pomiędzy punktami to będą góry.

Pod względem szutrów niepokojąco wygląda przede wszystkim segment 4 na Cyrlę, który kończy się bardzo ostrym podjazdem szutrowym, RWGPS pokazuje nachylenia po 17%. A meta punkt na Cyrli oznacza, że trzeba to też będzie zjechać tą samą drogą. Kojarzy ktoś ten podjazd, jak to w realu wygląda? Też na samym starcie, na Gubałówkę jest sektor szutrowy, tam to może być wesoło jak cała stawkawąsko zgrupowana będzie się tam mijać 

[podjazdy]

Pod względem szutrów niepokojąco wygląda przede wszystkim segment 4 na Cyrlę, który kończy się bardzo ostrym podjazdem szutrowym, RWGPS pokazuje nachylenia po 17%. A meta punkt na Cyrli oznacza, że trzeba to też będzie zjechać tą samą drogą. Kojarzy ktoś ten podjazd, jak to w realu wygląda?

Tak, jechałem rok temu z górki na fullu i muszę powiedzieć, że zacna sztuka. Tam w teorii nie ma szutru, lecz płyty ażurowe, ale takie z dużymi dziurami i miejscami są dropy po 10 cm jakbyś np. z tych płyt spadł. Żeby było śmieszniej płyty są wpasowane w gruboziarnisty szuter ("ziarna" to kamienie z ostrymi krawędziami o wielkości 5-10 cm). Na zjeździe to trzeba było powoli jechać, ale z górki zawsze łatwiej, zwłaszcza na balonach 2,3 cala i fullu 29 cali. Pod górę może być problem z jazdą, bo jak spadniesz z płyty ażurowej w pechowym miejscu, to uszkodzisz sprzęt, a i o bolesne kamieniowanie nietrudno.



Trasa jest w lesie, widoki są dopiero powyżej schroniska


Oczywiście są też przyjemne sekcje, w miarę płaskie i z bardzo dobrze spasowanymi płytami. Nachylenie faktycznie jest spore, ale z kolei na tyle duże, że czasowo dużo się nie straci idąc do góry ścianki, a jadąc płaskie trawersy (bo takie też są). Na zjazd na pewno trzeba mieć dobrze zrobione hamulce, bo tam nie da się puścić, trzeba wszystko heblować, dopiero ostatni kilometr można pocisnąć.

Maksymalne nachylenie 22%, ale na krótkim odcinku. Po prostu podjazd trochę szarpie, bo dość mocno wspina się na zbocze i nie zawsze było miejsce na szeroki zakręt. To nie jest tak, że będziecie piłować 20% przez kwadrans. Nota bene dziury w płytach mogą pasować pod szosowe buty 

[Wilk]

To jednak nie tak źle to wygląda. Płyty to są jednak zawsze sporo lepsze niż klasyczny górski szuter, gdzie mogą być kamulce, koleiny itd. No i przede wszystkim taka droga jest mniej wrażliwa na załamania pogodowe, bo szuter jak nie jest odpowiednio utwardzony to potrafi popłynąć.

[podjazdy]

To jednak nie tak źle to wygląda. Płyty to są jednak zawsze sporo lepsze niż klasyczny górski szuter, gdzie mogą być kamulce, koleiny itd. No i przede wszystkim taka droga jest mniej wrażliwa na załamania pogodowe, bo szuter jak nie jest odpowiednio utwardzony to potrafi popłynąć.

Tak, ale powiększyłem fragment zdjęcia, na którym widać te płyty. Są odcinki, gdzie płyty to w sumie stelaż dla kamieni, bardziej zwracam na to uwagę w kontekście opon, a zwłaszcza ich bocznych ścianek. Kiedyś sobie tak pociąłem w Alpach oponkę do szosy/szutru, jak jeszcze jeździłem na oponach węższych niż 2 cale z hakiem.

Generalnie jak ktoś ma mocną nogę i dobrą równowagę, to podjedzie i wjedzie. Pytanie, ile górek i kilometrów ta noga już będzie miała za sobą