[...]Drugi odcinek to przełom Wagu, tu chyba najlepiej jednak wybrać opcję [...]
Ale ja nie o tym, publiczne dyskusje o detalach trasy psują części uczestników zabawę.
A Ty Jędrek nie bądź taki skromny, przecież też się do czołówki zaliczasz!
Skończyłem właśnie planować trasę - i wyłania się bardzo nieciekawy widok. Ucieszyłem się widząc małą liczbę szutrów na obowiązkowych segmentach, ale całość trasy rysuje się już w zupełnie innych barwach. Układ punktów jest taki, że w tym rejonie Słowacji poza krajówkami prawie nie ma żadnych dróg, więc trzeba będzie dorobić wiele kilometrów szutrów i to nie łatwych szutrów na nizinach, a w górach.
Kluczowe będzie wybranie odpowiednich "szutrów", bo tam z jakością dróg gruntowych różnie bywa. Może być nawet taka sytuacja, że na mapie dobra droga leśna, a w terenie kamloty takie, że nawet full się klinuje.
No ja się tak rok temu na dwie godziny w glinę wpakowałem
Nadciąga wsparcie
A ile wyszło Ci km, tak mniej więcej? Bo może jest tak, że chcesz się za wszelką cenę zmieścić w 1500 km a w tej edycji jest to praktycznie niemożliwe (albo okupione jeżdżeniem szutrowymi paździerzankami). I potwierdzam, na Słowacji na zachodzie są tylko drogi krajowe.