Race Through Poland

[Rafał Górnik]

Dozwolone jest coś takiego jak na zdjęciu. Można wjechać na krajówkę w taki właśnie sposób ale wolno się nią poruszać max 1km

[wiecho]

Wszystko pięknie, tylko skąd znacie takie szczegóły.

[Rafał Górnik]

Z profilu na FB oraz z newslettera do którego można się zapisać na stronie organizatora

[wiecho]

Dzięki. Teraz wszystko jasne.

[sombra]

Kolega też sobie wrysował wstępnie ślad i nie pamiętam ile dokładnie, ale miał przewyższeń sporo poniżej 10k ...

Daj namiar na kolegę, taki ślad jest na wagę złota!!! Coś go chyba poniosło po zakazanych drogach

To chyba o mnie chodzi... tak więc przywołany do tablicy - starałem się nie wytyczać po górkach więc wyszło mi 1331,5 km trasy i 5554 metry wzniosu - tak wiem jakoś mało, dane pochodzą z naviki.

Chodzi mi ten wyścig po głowie... jest jeszcze czas więc przemyślenia będą

[Wilk]

Myślę poważnie. Trasę do PK 2 mam w miarę ogarniętą. Szkoda że nie można poruszać się po DK, ta zasada mocno komplikuje ułożenie trasy pomiędzy PK. Sporo więcej przewyższeń i słabych asfaltów wyjdzie.

Ja też się zastanawiam nad tym wyścigiem.
W tej edycji punkty sporo sensowniej pomyślane, wymuszają dużo ciekawszą trasę, termin też lepszy, doszły też obowiązkowe dla wszystkich odcinki koło punktów kontrolnych (na Stóg Izerski jeden z najcięższych podjazdów w Polsce, średnio 18% na 1,5km!!!). Bardzo dobry pomysł z wjazdem do Czech, znacznie urozmaica trasę i dodaje górek.

A zakaz krajówek uważam za dodatkowy atut imprezy. Przede wszystkim ma to wiele sensu przy dojeździe z Ojcowa do Wrocławia, gdzie krajówki są opcją zdecydowanie najkrótszą, ale są to krajówki bardzo ruchliwe i nieprzyjemne. Kiedyś była opcja - albo dużo nadrabiać bocznymi drogami, albo męczyć się setki km na niebezpiecznych drogach. A tak to wymusza to niezłe kombinowanie przy planowaniu, tym bardziej że trzeba dojechać na północ od Wrocławia, bo tam się zaczyna obowiązkowy odcinek.

I jako, że tym razem będzie sporo więcej gór - dobre planowanie trasy ma duże znaczenie, trzeba trochę strategii - czy pojechać dłużej, ale z mniejszą ilością podjazdów, czy krótszy dystans z większą ilością podjazdów; to dodatkowy czynnik, którego nie ma na innych maratonach.

To chyba o mnie chodzi... tak więc przywołany do tablicy - starałem się nie wytyczać po górkach więc wyszło mi 1331,5 km trasy i 5554 metry wzniosu - tak wiem jakoś mało, dane pochodzą z naviki.

5500m w pionie to jest nierealne, same podjazdy na obowiązkowych odcinkach to ze 3000m wyjdzie. Tutaj wiele zależy od programu w jakim to liczymy, każdy ma inny algorytm, więc porównywanie wyników z dwóch różnych programów nie ma sensu, jako punkt odniesienia trzeba stosować ten sam program, najlepiej RWGPS.

[lordChaos]

(na Stóg Izerski jeden z najcięższych podjazdów w Polsce, średnio 18% na 1,5km!!!).

wjeżdżałeś tam? na jakim przełożeniu ?

[wiecho]

Proponuję zabrać klapki ze sobą😀

[dodoelk]

Na spory minus zasługuje też godzina startu, czyli 16.00. Pchanie roweru na Stóg Izerski wypadnie w środku nocy. Tam jest schronisko więc na upartego można się kimnąć, biorąc pod uwagę dojazd do Wrocławia przed samym startem.

[rybadigital]

(na Stóg Izerski jeden z najcięższych podjazdów w Polsce, średnio 18% na 1,5km!!!).

wjeżdżałeś tam? na jakim przełożeniu ?

W wydaniu RTP jako obowiązkowy wjazd jest od strony Czerniawy , zaczyna się niewinnie , ale zamienia się w koszmarną stromiznę powyżej 20 % i to około kilometra.Jest problem z przeciskaniem korb.Na "świeżości" 38 x 30 dalo radę , ale jako -etny któryś tam kilometr trasy , to już nie ho ho.Zjazd jest łatwiejszy bo poprowadzony łagodniejszą trasą  kierunku centrum Świeradowa.Po zjeździe zagadka co dalej bo trasa na Szklarską obarczona jest krajówką (co prawda chyba na odcinku zjazdu do Piechowic to gdzieś tak około dozwolonego kilometra.

[rybadigital]

Pierwsza dekada maja w Izerach przy normalnej zimie to nierzadko jeszcze zalegający topniejący śnieg w nocy podmarzający.Ale klimat się ociepla ... 

[Wigor]

a jest jakas mapa, plik gpx z tymi punktami?

a dobra jest, tylko dlaczego gówniany kml, a nie gpx?

[lordChaos]

to chyba trzeba by zapytać Piko ...

[Wilk]

Na spory minus zasługuje też godzina startu, czyli 16.00. Pchanie roweru na Stóg Izerski wypadnie w środku nocy. Tam jest schronisko więc na upartego można się kimnąć, biorąc pod uwagę dojazd do Wrocławia przed samym startem.

Wyścig jest mocno wzorowany na TCR - stąd pewnie kopiowanie tamtych rozwiązań regulaminowych. Są PK, samodzielne planowanie trasy, czy obowiązkowe parcoury przy punktach. I tam start też był nocny i to o 22. Tyle, że tam to wynikało z faktu, żeby ponad 200-osobowy peleton puścić na puste o tej godzinie drogi, tak by ranem już ludzie się rozjechali. A tutaj start o 16 to będzie przejazd przez Wrocław w szczycie komunikacyjnym, więc trochę słabo to pomyślane, w ogóle start i meta w centrum tak dużego miasta to dla mnie najsłabsza część tego maratonu, ale to pewnie wynika stąd że organizator jest z Wrocławia i tak mu łatwiej to ogarnąć.

Ale to i tak dużo lepszy pomysł niż na BBT, z różnymi godzinami dla różnych ludzi. Tutaj godzina startu jest kiepska - ale jednak wszyscy zawodnicy mają tak samo, więc jest sprawiedliwie.

wjeżdżałeś tam? na jakim przełożeniu ?

Ja tam wjeżdżałem na trekingu i fullu, tam miałem szeroki zakres przełożeń. Na szosie to do wjechania tylko dla najmocniejszych, bardzo trudna ściana. Do tego oprócz nachylenia jest tam mocno rozryty asfalt, a ja byłem tam 4 lata temu, od tego czasu pewnie się nie poprawił

[Vir]

A tutaj start o 16 to będzie przejazd przez Wrocław w szczycie komunikacyjnym, więc trochę słabo to pomyślane, w ogóle start i meta w centrum tak dużego miasta to dla mnie najsłabsza część tego maratonu, ale to pewnie wynika stąd że organizator jest z Wrocławia i tak mu łatwiej to ogarnąć.

Jeszcze na metę nie musisz jechać przez centrum, ale po starcie w sobotę o 16 może być spory ruch i jeszcze większa liczba świateł.