Klocki w takich warunkach mogą zużyć się bardzo szybko. Mieszanka wody i piasku bardzo destrukcyjnie działa na okładziny (i obręcze). Od dawna wydawało mi się, że zabranie zapasowego kompletu klocków na tak długą trasę to oczywistość. Tak samo jak kilku szprych i haka przerzutki. Moim zdaniem szkoda zaliczyć wycofanie z imprezy do której się przygotowywałem poświecając czas i pieniądze tylko dlatego, że chciałem zaoszczędzić kilkadziesiąt gramów na z pozoru nieistotnych drobiazgach.
Przepis w tej postaci nadal uważam za nietrafiony. Będzie niósł on duże obciążenie logistyczne na pozornie łatwiejszej części powrotnej na Wrocław.