Race Through Poland

[KrzysiekW]

Jeszcze nie ma.

[Wilk]

Trailer filmu z RTP, który ma się pojawić we wrześniu:

Zrobiony pierwsza klasa, niczym nie ustępuje zachodnim produkcjom z TCR czy NC 4000. Organizacyjnie ten wyścig to prawdziwa perełka - do polecenia każdemu miłośnikowi ultra. A przez dość wczesny termin wyścig zupełnie inny niż wszystkie, trzymam kciuki by go nie przesuwać na bardziej pewne pogodowo miesiące.

[kosola]

Patent na rękawice widoczny w 50 sekundzie filmiku to prawdziwe złoto. Na śnieg , niskie temperatury i deszcz idealne. Żadne tam high-tech membrany za milion dolarów.

[gkjanek]

zwykłe rękawice robocze olejowe. Sam na PTJ chce ich używać ktos mnie uprzedził z pomyslem

[starszapani]

Oba patenty proponuję aby Admini/Moderatorzy przenieśli do wątku "Nasze patenty", który śledzę na bieżąco bo lubię na własnej skórze testować autorskie pomysły i koncepcje

[Andrzej mtb]

Patent nie jest taki nieznany. Tutaj na Rajdzie wokół Tatr 2018.

[4gotten]

Patent na rękawice widoczny w 50 sekundzie filmiku to prawdziwe złoto. Na śnieg , niskie temperatury i deszcz idealne. Żadne tam high-tech membrany za milion dolarów.

Ktoś startujący w RTP chwalił się, że miał suche stopy dzięki pewnemu patentowi. Do tej pory nie zdradził jednak szczegółów 

[Andrzej mtb]

Nie wiem, co było w tym przypadku, ale awaryjnie przy podejrzanej pogodzie wożę swój patent: dwa woreczki PE + para skarpet XXL. Na buty zakładam woreczki, a na całość naciągam skarpety. Chroni przed wodą i zimnem całkiem dobrze, a nie zajmuje miejsca w bagażu. Woreczki to jakieś jednorazówki z marketu, a skarpety z Biedry cirka około 3 zł para.

[starszapani]

Patent nie jest taki nieznany. Tutaj na Rajdzie wokół Tatr 2018.

Ostatnio odbierałam z magazynu centralnego zestaw gratów do pracy w laboratorum typu kapcie i kitle i przy okazji dostałam właśnie takie rękawice Dołączyłam je do zestawu obejmującego kurtkę przeciwdeszczową i wodoodporne skarpetki Dexshell, które bardzo mi się przydały, i z których zakupu byłam bardzo zadowolona podczas ulewnego BBT w 2016r

[transatlantyk]

Zakładałem w dawniejszych czasach rękawiczki włóczkowe a na to gumowe rękawiczki. Patent kiepski. W śroku było mokro od potu, a na temat zapachu wolę się nawet nie wypowiadać, bo mi Hipek posta wyrzuci.

[Wilk]

Patent na rękawice widoczny w 50 sekundzie filmiku to prawdziwe złoto. Na śnieg , niskie temperatury i deszcz idealne. Żadne tam high-tech membrany za milion dolarów.

Do idealnego to temu patentowi daleko. To jest patent rozpaczliwy, jak już niczego innego nie ma pod ręką, by nieznacznie poprawić termikę. Takie rękawice są cholernie niewygodne, nic nie oddychają, więc po 10 minutach masz wszystko mokre, a po paru godzinach jazdy skóra wygląda tak że szkoda gadać. Nawet zmiana manetek w tym jest upierdliwa, a co dopiero np. obsługiwanie ekranu dotykowego. Na taką pogodę jak była (długotrwały deszcz i 0-3 stopnie) po prostu nie ma dobrych ciuchów, o ile na klasyczną zimę i temperatury poniżej zera z ciuchami sporo łatwiej, to opad deszczu minimalnie powyżej zera - to już najbardziej parszywe warunki do jazdy jakie można trafić.

[lordChaos]

Faktycznie, trailer świetny, pomysł ogółem na datę i wyścig też wydaję mi się sztosem...


Podejrzewam, że w najbliższym czasie stanie się najlepszą imprezą w Pl...

[KrzysiekW]

Ja też kombinowałem z różnymi woreczkami w butach i rękawiczkami foliowymi z orlenu. Nic nie działało. Pod koniec nawet robiłem test - jedna dłoń w cieńką rękawićę, na to woreczek z orlenu, a na to gruba zimowa rękawica. Na drugiej ręce dwie rękawice bez woreczka. Nie odczuwałem żadnej róznicy. Jedynie zestaw z woreczkiem łatwiej się zakładało

[oko_strusia]

Ja jechałem w zwykłych zimowych rękawiczkach z Decathlonu: https://www.decathlon.pl/rkawiczki-na-rower-500-zimowe-id_8315315.html
Przy 5-10 stopniach na deszczu dawały radę. Co prawda na każdym postoju wykręcałem z nich wodę to komfort termiczny jakoś utrzymywały. Jak były zjazdy to niestety była tragedia. Potrafiłem w połowie zjazdu się zatrzymać, żeby trochę nachuchać na dłonie.

[MaciekK]

Ja jechałem w dwóch warstwach z czego jedna to były teoretycznie wodoodporne dexshell'e - nie polecam, straszne badziewie. W śnieżny dzień wspomagałem się zdobieniami z NRC które robiły za windstoper. Gdybym miał powiedzieć co pomagało, to chyba tylko żwawe pedałowanie. Gdy byłem się w stanie rozkręcić, dłonie i stopy z jakiegoś powodu także się rozgrzewały.