Autor Wątek: Race Through Poland  (Przeczytany 227569 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Race Through Poland
« 27 Paź 2019, 15:23 »
Trochę czasu się od wyścigu zeszło - ale w końcu napisałem relację z tej jakże niezwykłej i jedynej w swoim rodzaju imprezy. W skrócie cały wyścig ustawiła pogoda, tak ekstremalnych warunków na ultra nigdy dotąd nie przerabiałem i już pewnie nie przerobię, bo w tradycyjnym sezonie (maj - wrzesień) trafić na coś takiego to ogromna rzadkość.

O tym jak było ciężko najlepiej świadczy fakt, że z ok. 60-70 startujących osób dojechało na metę zaledwie 8, z czego 6 w limicie. Zapraszam na dość obszerną relację z Race Through Poland i trochę zdjęć, których jakość i ilość pozostawia wiele do życzenia, ale za to dobrze myślę, że oddają w części klimat tego wyścigu  :P
http://wyprawyrowerowe.neostrada.pl/rtp/rtp.html

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Race Through Poland
« 27 Paź 2019, 17:03 »
W skrócie cały wyścig ustawiła pogoda, tak ekstremalnych warunków na ultra nigdy dotąd nie przerabiałem i już pewnie nie przerobię, bo w tradycyjnym sezonie (maj - wrzesień) trafić na coś takiego to ogromna rzadkość.

Napisałeś, że Ci przerzutki padły, to jak je zresuscytowałeś w punkcie kontrolnym?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Race Through Poland
« 27 Paź 2019, 19:22 »
Napisałeś, że Ci przerzutki padły, to jak je zresuscytowałeś w punkcie kontrolnym?

W cieple na szczęście dało się je naładować. Ale musiało być jakieś przebicie do przerzutki, bo ta awaria mi ją uszkodziła i przez to od tego czasu bardzo szybko schodził prąd. Finalnie po długich poszukiwaniach przyczyn szybkiego wyładowywania baterii musiałem tylną przerzutkę wymienić.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1708
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Race Through Poland
« 27 Paź 2019, 21:36 »
Start wypadł bardzo okazale, najpierw rundka po ciekawym, jeszcze betonowym torze kolarskim (na wyjeździe z którego już ktoś złapał gumę!)
To JA to JA! Zanim dojechałem do decathlona po nową oponę złapałem kolejnego kapcia ;D Świetna relacja. Przeniosłem się w czasie do tego stopnia, że w trakcie czytania palce zaczęły mi drętwieć :)

Offline Mężczyzna KrzysiekW

  • Wiadomości: 166
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2018
Odp: Race Through Poland
« 28 Paź 2019, 12:54 »
Relacja pierwsza klasa. Dobrze sobie obczaić, gdzie można było lepiej drogę wytyczyć. Też pamiętam, że jednym z najbardziej zdumiewających zjawisk było to, jak Maciek wypruł na ostatnich 400 km :)

Offline Mężczyzna cyniczny

  • Wiadomości: 637
  • Miasto: Piaseczno
  • Na forum od: 26.11.2012
    • Wycieczki rowerowe bliższe i dalsze
Odp: Race Through Poland
« 28 Paź 2019, 13:44 »
Znakomita relacja, czułem Twój ból Wilku i ten przejmujący chłód:-)

Jedynie wielkie oczy zrobiłem na próby uśnięcia za pomocą 200 ml gorzkiej żołądkowej. Ja po takiej ilości alkoholu raczej staję się bardziej rozgadany niż śpiący ;D

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1404
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: Race Through Poland
« 28 Paź 2019, 16:18 »
Gratuluję ukończenia, solidna dawka cierpienia :) Pamiętam jak się obudziłem wcześnie rano i sprawdziłem w telefonie sytuację na wyścigu. Słysząc co się dzieje za oknem, cieszyłem się wtedy, że nie zdecydowałem się na start.


Jedynie wielkie oczy zrobiłem na próby uśnięcia za pomocą 200 ml gorzkiej żołądkowej. Ja po takiej ilości alkoholu raczej staję się bardziej rozgadany niż śpiący



A metabolity alkoholu też zdecydowanie nie pomagają we właściwej regeneracji i sen jest o wiele mniej wartościowy.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1708
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Race Through Poland
« 28 Paź 2019, 18:54 »
Też pamiętam, że jednym z najbardziej zdumiewających zjawisk było to, jak Maciek wypruł na ostatnich 400 km :)
W końcu przypomniałem sobie po co targam ten silnik i baterie przez 1000 km....

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Race Through Poland
« 28 Paź 2019, 19:09 »
To JA to JA! Zanim dojechałem do decathlona po nową oponę złapałem kolejnego kapcia ;D Świetna relacja. Przeniosłem się w czasie do tego stopnia, że w trakcie czytania palce zaczęły mi drętwieć :)

Jak to mawiał klasyk - nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy!  :P
A to jakąś walniętą oponę miałeś na starcie? No i przez taką akcję to musiałeś jechać przez cały Wrocław w normalnym ruchu, myśmy mieli ulgowo.

Znakomita relacja, czułem Twój ból Wilku i ten przejmujący chłód:-)
Gratuluję ukończenia, solidna dawka cierpienia :) Pamiętam jak się obudziłem wcześnie rano i sprawdziłem w telefonie sytuację na wyścigu. Słysząc co się dzieje za oknem, cieszyłem się wtedy, że nie zdecydowałem się na start.

Ten maraton rzeczywiście dał popalić mocno. Z jednej strony w tyłek się strasznie dostało, ale z drugiej jest to coś co w pamięć doskonale zapadło i co się z łezką w oku wspomina ;). Oczywiście szansa na powtórkę jest bardzo mała, ale generalnie ten termin w pierwszej połowie maja na RTP to fajna sprawa, to coś (podobnie jak w przypadku MPP) podnosi poprzeczkę trudności i powoduje, że jest to maraton innego typu niż te w klasycznym sezonie letnim czerwiec-sierpień
Jedynie wielkie oczy zrobiłem na próby uśnięcia za pomocą 200 ml gorzkiej żołądkowej. Ja po takiej ilości alkoholu raczej staję się bardziej rozgadany niż śpiący

A metabolity alkoholu też zdecydowanie nie pomagają we właściwej regeneracji i sen jest o wiele mniej wartościowy.

To jak wspomniałem w relacji kiepska była koncepcja, ale za to dość oryginalna  :P

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1708
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Race Through Poland
« 28 Paź 2019, 19:32 »
A to jakąś walniętą oponę miałeś na starcie? No i przez taką akcję to musiałeś jechać przez cały Wrocław w normalnym ruchu, myśmy mieli ulgowo.

Na pierwszy rzut oka bieżnika było dużo więc nie kupiłem nowych. Zaraz przed wyjazdem dopompowałem ze zwyczajowych 100 na 120 PSI. Wtedy nie zauważyłem ale okazało się, że opona jest pęknięta z boku i to ciśnienie jest dla niej za duże. Fuksem dojechałem na start albo się wtedy powiększyło. Faktem jest, że miałem mentalną zaprawę, szczęśliwie Decathlon był prawie na trasie :) Nauka taka, żeby jednak jechać takie coś na nowych gumach. Łąpię średnio jedną/dwie gumy rocznie a na RTP to przez te opony złapałem z 5.

EDIT: A z tą eskortą to może był komfort, ale podejrzewam, że nie jechaliscie za szybko.
« Ostatnia zmiana: 28 Paź 2019, 19:46 MaciekK »

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Race Through Poland
« 28 Paź 2019, 19:55 »
ale generalnie ten termin w pierwszej połowie maja na RTP to fajna sprawa, to coś (podobnie jak w przypadku MPP) podnosi poprzeczkę trudności i powoduje, że jest to maraton innego typu niż te w klasycznym sezonie letnim czerwiec-sierpień

Choć udziału nie biorę w takowych imprezach, to zawsze mnie zastanawia dlaczego praktycznie wszystko odbywa się podczas pory letniej?
I zawody MTB (jakby szerokich opon nie wymyślono specjalnie na śnieg), ultra to samo - zobaczcie jaki byłby odrzut fajny, gdyby pierwszego dnia przeszła śnieżyca, i wszyscy ciągneliby za pługiem w rządku na jakimś krańcu świata  8)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Race Through Poland
« 28 Paź 2019, 20:44 »
I zawody MTB (jakby szerokich opon nie wymyślono specjalnie na śnieg), ultra to samo - zobaczcie jaki byłby odrzut fajny, gdyby pierwszego dnia przeszła śnieżyca, i wszyscy ciągneliby za pługiem w rządku na jakimś krańcu świata  8)

Co innego zawody z założenia zimowe, jakieś maratony MTB; ale takich w Polsce jest niewiele.

Natomiast jeżdżenie ultra szosowego w warunkach zimowych sensu nie ma żadnego, na drogach jest wtedy mocno niebezpiecznie i panowanie nad rowerem iluzoryczne. Poza tym spróbuj przejechać 200km w warunkach zimowych to zrozumiesz dlaczego nie robi się imprez na 500 czy 1000km. Na MPP temperatury pierwszej nocy spadły do 4-5 stopni i z powodu kontuzji poległa 1/3 startujących to ilu by zostało jakby trzeba jechać całość na mrozie i w okresie gdy noc ma 15-16h?

To tak się wydaje z boku, że fajnie byłoby z ciepłego domku pośledzić jak się Ci ludzie męczą, ilu z nich padnie, ilu wytrzyma - ale od środka to zupełnie inaczej wygląda. To uczestnicy mają mieć z tego przyjemność, nie kibice, a takich co będą mieli przyjemność z maratonu 1000km na mrozie to jak widać po ilości takich imprez nie ma za wielu. Osobiście robiłem prywatne trasy na mrozie w okolicach 500km, ale to już jest masochizm, po prostu próba sprawdzenia wytrzymałości i odporności na pogodę. Do tego jadąc prywatnie mogę sobie wybrać warunki gdy jest mróz, ale drogi suche i czarne. A przy imprezie wyznaczonej na konkretny termin nie ma żadnej pewności czy nie będzie obsrywki. Do tego zimą noc ma 15-16h, a dzień 8-9h, co to za przyjemność jechania tyle po ciemku?

Jedyny ultramaraton zimowy o jakim słyszałem to Iditarod na Alasce, ale to jest maraton terenowy na fatbike, który jest jedynie dodatkiem do głównej imprezy czyli maratonu psich zaprzęgów. I to jest specyfika Alaski, gdzie są ostre zimy trwające dużo dłużej niż u nas, można powiedzieć "kultura polarna"; są możliwości tego trenowania, przygotowań (bo tam sprzęt jest absolutnie kluczowy) itd. Natomiast jazda ultra po szosach to zupełnie tego nie widzę, tym bardziej w kraju jak Polska, gdzie w ostatnich latach 95% zimy to zima brzydka i syfiasta. Jak byłem zimą na Nordkapp - to tam była prawdziwa zima, mimo że było bardzo ciężko to frajda z tego była duża, w Polsce takich warunków to ostatnio jest góra 1-2 tygodnie na całą zimę.

Tak więc maj, ewentualnie jeszcze kwiecień i wrzesień zachodzący na październik to IMO w pełni zdroworozsądkowe granice sezonu ultra.

EDIT: A z tą eskortą to może był komfort, ale podejrzewam, że nie jechaliscie za szybko.

Też fakt, tempo do końca Wrocławia było spokojne.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Race Through Poland
« 28 Paź 2019, 21:20 »
Poza tym spróbuj przejechać 200km w warunkach zimowych to zrozumiesz dlaczego nie robi się imprez na 500 czy 1000km. Na MPP temperatury pierwszej nocy spadły do 4-5 stopni i z powodu kontuzji poległa 1/3 startujących to ilu by zostało jakby trzeba jechać całość na mrozie i w okresie gdy noc ma 15-16h?

Zdarzało mi się  :icon_twisted: Co prawda były to pętle, po których wracałem do domu, jednakże 200km to ogólnie granica dla moich kolan, po której niezależnie od pory roku robi się nieciekawie.

Zimą jazda jest przyjemniejsza - mniej ludzi, ostatnimi laty sucha nawierzchnia, mniej się człowiek poci, myć się nie trzeba w każdej napotkanej kałuży, jak latem  :icon_smile2:
Choć ja piszę wciąż o jeździe turystycznej, wszakże się nie ścigam. Ale wydaje mi sie, że warunki zimowe jeszcze wydatniej pozwoliłyby ukazać duszę sportowca na takim maratonie.

Frugo

  • Gość
Odp: Race Through Poland
« 29 Paź 2019, 22:35 »
też mi się lepiej w zimie jeździ. Mniej ludzi, spokojniej na drodze.
Może kiedyś jakieś ultra zimowe będzie ;-)

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1708
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Race Through Poland
« 30 Paź 2019, 09:15 »
My tu gadu dadu a Piko zaplanował nam na edycje 2020 przeprawę przez Śląski tym razem na początek :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum