Race Through Poland

[Wilk]

Tutaj jeszcze opinia Wojtka Gubały z FB o drodze na Kralovą, który dokonale zna te tereny

BTW - ten asfalt po 6km szutru na Kral'ovej to już coraz mniej przypomina asfalt. Jest rozjeżdżany przez pojazdy prac leśnych i sypie się miejscami gorzej niż ubita droga szutrowa poniżej. Drogę odśnieżają od czasu do czasu, ale nie ma co liczyć, że będzie utrzymana tak jak ta na Lysej Hore, bo tu droga jest zamknięta dla ruchu. I tak jak Michał wspomniał, po dobrej zimie śnieg trzyma do czerwca.

[MaciekK]

Próbowaliście już ułożyć trasę pomiędzy CP2 i CP3 nie używając dróg dwucyfrowych? Ja na razie próbowałem tylko na telefonie ale lekko nie jest...

[Rafał Górnik]

Niecałe 140 z Obidzy do startu odcinka 😜

[MaciekK]

Byłem dziś na najbardziej kontrowersyjnym odcinku segmentu prowadzącego do CP2. Tragedii nie ma, droga dobrej jakości w większości. Jak popada będzie trochę pchania w najbardziej stromych sekcjach bo tam więcej luźnego żwiru. Widoki wynagradzają niedogodności z nawiązką

[MaciekK]

To wiadomo. Pogoda może to zamienić w 4-5h spaceru.

[byczys]

Ostatni parkour i jednocześnie meta wyścigu niespodziewane w rejonie Kotliny Kłodzkiej:

https://ridewithgps.com/routes/31322757?fbclid=IwAR1oJluknuJU7M_qJwSTFsjrq03fIL0zK8Zd8_UeH7MaJIbwtAnv1QbD6J8

[Wilk]

Generalnie trasa wyścigu jest bardzo trudna, przy takim bardzo z grubsza planowaniu bez wchodzenia w szczegóły to wygląda na okolice 1600km i koło 21tys w pionie.  Jak na maraton szosowy to jest ogromna liczba, to już nawet TCR nie ma takiej średniej przewyższeń w porównaniu do dystansu, a tym bardziej GMRDP. Np. NC 4000 na dystansie 4275km miał koło 26tys, a więc nie tak dużo więcej przy blisko 3 razy dłuższym dystansie.

Też i trudność wielu tych podjazdów jest wyższa niż na GMRDP, a zestawiając to z majowym terminem oraz 40-50km górskich szutrów zapowiada się naprawdę rzeźnicki maraton, bez wątpienia najtrudniejszy w Polsce w 2020.

[MaciekK]

No i namówiłeś

[gkjanek]

Tak jak Wilk napisał. Start jako impreza główna bo nie wiadomo czy sie wypocznie odpowiednio przed BBT lub MPP. A około 300 km dziennie po górach to nie wakacje czy test dyspozycji w danym roku. Od tego sa brevety lub cos kolo 500-600 km z kilkoma tys metrów w góre. A nie 1600 km i 20 tys w góre i do tego szuter niby 50 km. Trzeba pamiętać ze nasze drogi wojewódzkie i gminne do stolików nie należą

[Mariobiker]

Gdzie znajdę regulamin tego maratonu ?

[Wilk]

Gdzie znajdę regulamin tego maratonu ?

https://docs.google.com/document/d/1B1XgdGpdLAuyULBsxCXel2AOtdzxnQMAVFlj4j19GK4/edit

I tez trzeba zauważyć, że pomimo jeszcze cięższej niż rok temu trasy - to limit czasowy jest łagodniejszy, jest pełny tydzień na pokonanie tej trasy, czyli przy 1600km to koło 230km dziennie, podczas gdy w zeszłym roku było to koło 275km. Tak więc pomimo cięższej trasy to w zestawieniu z limitem łatwiej będzie o jej ukończenie.

[Mariobiker]

Dzięki Michał
Już po opublikowaniu PK wiedziałem że to nie moja bajka
Tak się tylko zastanawiam czy to jakaś nowa moda aby na samowystarczalnych ultra gdzie zawodnik nie dostaje prawie "nic" wpisowe windować do poziomu kilkuset złotych ?

[Wilk]

Tak się tylko zastanawiam czy to jakaś nowa moda aby na samowystarczalnych ultra gdzie zawodnik nie dostaje prawie "nic" wpisowe windować do poziomu kilkuset złotych ?

To tak nie wygląda. Organizatorzy mają tu koszta - monitoring, obsadzenie 4 punktów przez klika dni, impreza na starcie, mecie, też transport bagażu na metę. W zeszłym roku było 250zł, teraz jest 360zł, trochę już sporo. Ale też i organizacja w zeszłym roku była naprawdę fajna, ludzie na punktach bardzo pomocni, też i trochę jedzenia było, herbata na każdym punkcie itd.

To są realne koszta - trzeba zapłacić obiektowi, gdzie jest punkt, trzeba opłacić wyżywienie i paliwo na transport obsłudze PK do bardzo odległych punktów, a siedzą tam 2-3 dni. Porównaj to z wpisowym za MPP, to podobnie wychodzi.

[MaciekK]

Widać, że Piko wyciągnął wnioski z zeszłego roku. Najłatwiejszy odcinek na start, limit w górę. Bez tego obstawiam, że znów skuteczność oscylowala by w okolicach 10%...

[MaciekK]

Ale teraz trasa jest znacznie trudniejsza. Moim zdaniem, ambitny limit i odwrotny kierunek podwoiłby ilość wycofów. Przypominam, że na złotej polskiej jesieni na MPP było 30% DNF...