Autor Wątek: Race Through Poland  (Przeczytany 227581 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Race Through Poland
« 3 Lis 2019, 22:38 »
Ale teraz trasa jest znacznie trudniejsza. Moim zdaniem, ambitny limit i odwrotny kierunek podwoiłby ilość wycofów. Przypominam, że na złotej polskiej jesieni na MPP było 30% DNF...

Moim zdaniem limit taki czy owaki większego wpływu na ilość wycofów nie ma, tym bardziej na RTP, gdzie dojechanie po limicie dalej oznacza bycie finisherem, choć bez bycia klasyfikowanym. Nie z powodu limitu ci ludzie na MPP się wycofali, tylko pogoda ich dobiła i perspektywa jechania w takich warunkach kolejnych kilkuset km. Tu jednak dalej jest te 220-230km dziennie na bardzo górskiej trasie. Jest to limit na pewno łatwiejszy niż w tym roku, ale też nie banalnie łatwy.

Wycofy najczęściej są na zasadzie, że ludzie dostali w tyłek od pogody, łapią ich kontuzje (o które na zimnie i deszczu zawsze dużo łatwiej) - i siada głowa, a wtedy o wycof bardzo łatwo, w 2018 przy podobnym limicie na MPP ledwie 3 osoby się wycofały - bo była sporo lepsza pogoda. I taki wyścig jak RTP będzie ciężki pod tym względem i myślę, że niezależnie od limitu wycofów nie będzie mało. Bo jak po tych 500km już ludzie w tyłek dostaną - to perspektywa jechania kolejnego 1000km bardzo trudnej trasy - szybko może skłonić do wycofu. A majowy termin jest terminem trudnym, oczywiście może być dobra pogoda, ale o złe warunki w wysokich górach nietrudno, temperatury poniżej 5'C nie są rzadkością. I nie mówię tu o takim załamaniu jak w tym roku, bo to już była spora rzadkość nawet jak na te rejony, wystarczy zwykła gorsza majowa pogoda. Oczywiście to aż tylu ludzi co w tym roku nie pokona, ale obstawiam, że sama trudność tej trasy spowoduje wiele wycofów, a jak się nałoży na to gorsza pogoda to może być i powyżej 50%.

Poza tym też warto zwrócić uwagę kto jedzie na ten maraton. O ile na MPP czy BBT jadą ludzie z doświadczeniem w ultra to na RTP już to trochę inaczej wygląda, tam tacy ludzie z doświadczeniem z 500-1000km nie stanowili większości, wielu było debiutantów, czy ludzi przecenili mocno swoje możliwości, na liście startowej stosunkowo niewiele było nazwisk, które kojarzyłem. To jest efekt braku kwalifikacji, jednak ten obowiązek jednocześnie odsiewa część ludzi przeceniających swoje siły, a do tego daje sporo doświadczenia, które bardzo procentuje na kolejnych imprezach. I brak tego obowiązku zawsze nieco zwiększa liczbę wycofów.

Online Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1708
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Race Through Poland
« 4 Lis 2019, 08:05 »
Limit wykończył moim zdaniem 4 zawodników którzy przejechali Trzy Korony i dojechali później do Krakowa ale bez szans na dotarcie w czasie na metę. Pogoda była już wtedy w porządku więc zgaduję, że odpuścili ze względu na limit.

Offline Mężczyzna Vir

  • Wiadomości: 143
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 18.01.2017
Odp: Race Through Poland
« 4 Lis 2019, 09:27 »
Takie małe info dla startujących, bo dopiero teraz to zauważyłem:
na 18,2 km pierwszego Parcour (wyjazd z Wrocławia) ślad wiedzie polną drogą (800m) wzmacnianą gruzem.

Offline Mężczyzna wiecho

  • Wiadomości: 250
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 01.01.2016
Odp: Race Through Poland
« 4 Lis 2019, 11:35 »
Limit wykończył moim zdaniem 4 zawodników którzy przejechali Trzy Korony i dojechali później do Krakowa ale bez szans na dotarcie w czasie na metę. Pogoda była już wtedy w porządku więc zgaduję, że odpuścili ze względu na limit.
Czy limit wykończył te cztery osoby, to pewnie oni sami byliby wiarygodni w odpowiedzi. Z dwoma z nich wyruszyłem z Trzech Koron. I na pewno do zrezygnowania nie zmusił ich limit. Bez wchodzenia w szczegóły. Mieliśmy wtedy prawie 40h do końca  limitu. Na to najpewniej złożyło się wszystko co nas spotkało wcześniej. W Trzech koronach zapewniali, że teraz to już płasko i najgorsze za nami. Ja się przekonałem, że góry kończą się w Wieliczce. Przed startem w bazie i później na welodromie zauważyłem, że wielu zawodników nie wie na co się pisze i podzieliłem się tymi uwagami z kilkoma znajomymi. Tylko Paweł Pieczka wydawał mi się uprawniony do takiego wyposażenia jakie miał. Większość wyczesana wagowo i ubraniowo byleby żadnego grama nie było za dużo. Taką mam refleksę na RTP2020. Z pogodą nie ma co wróżyć, bo z tym problemem będziemy się zmagać w tygodniu przed startem. Na przyszłorocznym RTP prawdziwym problemem będzie sprzęt na jakim się pojedzie i jego konfiguracji. Przy tej samej odległości wychodzi mi parędziesiąt km szutru i nie wiadomo jakich asfalto podobnych dróg oraz 5000 m przewyższenia więcej. Trochę kolan polegnie.
Rower... to dla mnie już obowiązek... stał się pasją...i chyba filozofią życia...

Online Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1708
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Race Through Poland
« 4 Lis 2019, 12:11 »
W Trzech koronach zapewniali, że teraz to już płasko i najgorsze za nami. Ja się przekonałem, że góry kończą się w Wieliczce.
Ha ha, łatwo tego nie docenić :) Tam są trzy garby idące równoleżnikowo i jak by trasy nie szukać, trzeba trzy ścianki zrobić, żeby to przeciąć czy to z Myślenic czy Dobczyc....

Większość wyczesana wagowo i ubraniowo byleby żadnego grama nie było za dużo.
Mój rower ważył 19.8 kilo, ale bardzo szybko ubrałem wszystko co miałem w sakwie i tak juz zostało :)

Mieliśmy wtedy prawie 40h do końca  limitu.
No właśnie, to już było na styk z limitem. Jakby mozna było sobie przespać nockę to by na pewno było łatwiej dojechać. Ale jak napisałem, to co najwyżej możemy zgadywać albo zapytać zainteresowanych.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1404
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: Race Through Poland
« 4 Lis 2019, 13:28 »
O tak, na pierwszym Hulace sobie tamtędy boleśnie "skróciłem" trasę :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Race Through Poland
« 4 Lis 2019, 13:53 »
Limit wykończył moim zdaniem 4 zawodników którzy przejechali Trzy Korony i dojechali później do Krakowa ale bez szans na dotarcie w czasie na metę. Pogoda była już wtedy w porządku więc zgaduję, że odpuścili ze względu na limit.

Nie powiedziałbym, że pogoda była w porządku. Piątego dnia dalej było zimno, w okolicach 5-6'C, w nocy mniej i występowały opady, choć nie tak mocne jak wcześniej, do tego całą trasę do Wrocławia był przeciwny wiatr. Wiadomo, że było lepiej niż wcześniej, ale dalej to były trudne warunki. Tak naprawdę dopiero ostatniego dnia się cos mocniej poprawiło.

Ci co dojechali do Krakowa byli już strasznie przeczesani trasą, jeden jak pamiętam miał jakąś poważną kontuzję dłoni; nie wiem czy dłuższy limit by coś zmienił w ich przypadku. Bo Kraków to takie miejsce z którego stosunkowo łatwo wrócić do domu, więc pokusa rośnie.

Przed startem w bazie i później na welodromie zauważyłem, że wielu zawodników nie wie na co się pisze i podzieliłem się tymi uwagami z kilkoma znajomymi. Tylko Paweł Pieczka wydawał mi się uprawniony do takiego wyposażenia jakie miał. Większość wyczesana wagowo i ubraniowo byleby żadnego grama nie było za dużo.

Dokładnie o tym pisałem i tutaj i w swojej relacji. Spora część osób jednak nie wiedziała do końca na co się pisze, nie wiedziała że jazda parę dni w górach to nie jest to samo co 200km na świeżo pod chałupą, gdzie nawet jak nas przeczesze pogoda to szybko wrócimy do żywych w ciepłym domku, a kolejnego dnia mamy suche ciuchy. To wynika m.in. z tego, że na RTP jak pisałem jednak pojawiło się trochę ludzi bez doświadczenia z dłuższych ultra. Niemniej warunki były tak trudne, że poległo i ileś dobrze przygotowanych i doświadczonych osób, więc i poprawny ekwipunek nie gwarantował sukcesu pod tym względem.

Przy takich prognozach jakie były przed startem z wylajtowanym bagażem mogą jechać jedynie osoby bardzo odporne na warunki, do tego jadące szybko - tak pojechali Paweł Pieczka i Krystian Jakubek, do tego dzięki szybkiej jeździe przejechali przed opadami śniegu; nawet Paweł przyznał, że z tym co miał to ze śniegiem by już nie wyrobił; ale już Bjoern Lehnardt (z równie małym bagażem) nie dał rady. Mogli zabrać bardzo lekki bagaż, bo braki w wyposażeniu byli w stanie nadrabiać własną twardością. Ale takich osób jest bardzo mało, a ja widziałem na Stogu ludzi co mieli jedynie nogawki, cienką kurteczkę przeciwdeszczową, cienką koszulkę termiczną i cienkie letnie rękawiczki. Zwykły brak doświadczenia, 2kg więcej bagażu nie zrobią wielkiej różnicy na trasie, natomiast zrobią wielką różnicę w walce z ciężkimi warunkami.


Na przyszłorocznym RTP prawdziwym problemem będzie sprzęt na jakim się pojedzie i jego konfiguracji. Przy tej samej odległości wychodzi mi parędziesiąt km szutru i nie wiadomo jakich asfalto podobnych dróg oraz 5000 m przewyższenia więcej. Trochę kolan polegnie.
Dokładnie, tu ze względu na te szutry ze sprzętem mogą być sporo większe problemy niż w 2019

Offline Mężczyzna KrzysiekW

  • Wiadomości: 166
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2018
Odp: Race Through Poland
« 4 Lis 2019, 14:14 »
Trzeba będzie sprawdzić czy kaseta 11-40 mi wejdzie (na youtube można znaleźć że ludziom to się udaje). Poza tym mam pytanko do osób jeżdżących z prądnicami: czy przy powolnych zjazdach/podjazdach na szutrach tego światła może brakować? Bo na przyszły sezon mam zamiar sobie sprawić oświetlenie z prądnicy tylko nie wiem czy na ten wyścig to najlepszy pomysł.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1404
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: Race Through Poland
« 4 Lis 2019, 14:59 »
Trzeba będzie sprawdzić czy kaseta 11-40 mi wejdzie (na youtube można znaleźć że ludziom to się udaje). Poza tym mam pytanko do osób jeżdżących z prądnicami: czy przy powolnych zjazdach/podjazdach na szutrach tego światła może brakować? Bo na przyszły sezon mam zamiar sobie sprawić oświetlenie z prądnicy tylko nie wiem czy na ten wyścig to najlepszy pomysł.

Powyżej 5 km/h świeci wystarczająco jak na prędkość z którą się poruszasz. Ja miałem jedynie problem na wpychach terenowych, ale to już było wciąganie roweru pod ściany typu przecinki itp. No i koniecznie lampka z podrzymaniem, żebyś był widoczny jak się zatrzymasz.

Mowa o dynamie SP

Online Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1708
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Race Through Poland
« 4 Lis 2019, 15:01 »
Nie powiedziałbym, że pogoda była w porządku. Piątego dnia dalej było zimno, w okolicach 5-6'C, w nocy mniej i występowały opady, choć nie tak mocne jak wcześniej, do tego całą trasę do Wrocławia był przeciwny wiatr. Wiadomo, że było lepiej niż wcześniej, ale dalej to były trudne warunki.

Ja to chyba wyparłem :)

Poza tym mam pytanko do osób jeżdżących z prądnicami: czy przy powolnych zjazdach/podjazdach na szutrach tego światła może brakować? Bo na przyszły sezon mam zamiar sobie sprawić oświetlenie z prądnicy tylko nie wiem czy na ten wyścig to najlepszy pomysł.

Ja także planuję kupić, ale mam zamiar podpiąć ją do power banka a stamtąd zasilać/ładowac inne urządzenia. Problem prędkości odpada i jest po co włączać prądnice także w dzień...

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Race Through Poland
« 4 Lis 2019, 16:08 »
Trzeba będzie sprawdzić czy kaseta 11-40 mi wejdzie (na youtube można znaleźć że ludziom to się udaje). Poza tym mam pytanko do osób jeżdżących z prądnicami: czy przy powolnych zjazdach/podjazdach na szutrach tego światła może brakować? Bo na przyszły sezon mam zamiar sobie sprawić oświetlenie z prądnicy tylko nie wiem czy na ten wyścig to najlepszy pomysł.

Starczy spokojnie, jadąc wolno nie potrzebujesz bardzo mocnego światła; powiedziałbym, że oświetlenie z dynama idealnie się dostosowuje do potrzeb, na podjazdach świeci mniejszym natężeniem, na zjazdach mocnym. Nawet przy 5-6km/h świeci wystarczająco, a to taka granica utrzymywania się na rowerze. A do ewentualnego pchania to jakaś bateryjna lampka, bo i tak regulamin wymaga posiadania dwóch lampek.

Offline Mężczyzna dodoelk

  • Wiadomości: 466
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 14.01.2015
Odp: Race Through Poland
« 4 Lis 2019, 17:49 »
Wpisz w google "przedłużka haka przerzutki", do kupienia także na Ali za kilka złotych. Zakładałem do kasety 36z z szosową przerzutką i był jeszcze mały zapas, 40z powinno się zmieścić.

Offline Mężczyzna cukierski

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 24.07.2018
Odp: Race Through Poland
« 4 Lis 2019, 19:07 »
Sprawdzony jest wolftooth roadlink. Jest dostępny  w veloarcie w Krakowie za 80 zł

Offline Mężczyzna poltugalczyk

  • Wiadomości: 292
  • Miasto: Kraków/Doha
  • Na forum od: 08.06.2011
    • Mój podcast o podróżach
Odp: Race Through Poland
« 5 Lis 2019, 00:31 »
Wraz z moją Piękną Małżonką - wybraliśmy się na majówkę w 2018 roku na Kralovą Holę.
Zosia na wyprawowej hybrydzie od Symfoniania dawała radę sprzętowo - kondycyjnie niestety nie. Większość czasu na kamieniach aż do 1451 m do Chaty pod Kralovu Holu jest tak na prawdę szuter - czasem po prostu kamycory, które czasem są przesunięte na boki dzięki pojazdom jadącym na górę.
Ja na szosie na szosowych oponach! - dawałem radę fizycznie ale nie sprzętowo. Rower a dokładnie opony wytrzymały podjazd, ale o zjeździe poniżej tego niby asfaltu sprzed 30 lat nie bylo mowy. Ostatnie 3km szedłem spokojnym spacerkiem.

Asfalt na górze pozostawia wiele do życzenia.... ale jeśli nie będzie się zdobywać tego podajzdu w nocy przy deszczu i silnym wietrze, to myślę, że pozostanie jeszcze ochota na dalszą jazdę.

Sam nie jestem wielkim kolarzem, ale swoje wiem. Ten podjazd warto zaplanować jako jedyny w ciągu dnia ( o ile w ogóle można coś planować na takim maratonie).

Sam decyduję się na rozpoczęcie sezonu 2020 w stylu do tej pory mi nieznanym - dzięki temu, że Paweł wyprowadził wraz z RTP nową jakość do naszego polskiego kalendarza. I na pewno jest on natchniony TCR - u myślę, że dobrze. Kto chce to pojedzie, a kto nie będzie chciał - to nadal w domu pozostanie mu śledzenie tej imprezy w świetnym stylu.

Jedno jest pewne, Pawła Pieczki i Michała Wolff'a tak wymęczonych jeszcze nie widziałem w życiu. Ale 2019 już za nami. Liczę, że 2020 przyniesie dobrą pogodę :)

https://youtu.be/o5cCdnktkOM


Offline Mężczyzna poltugalczyk

  • Wiadomości: 292
  • Miasto: Kraków/Doha
  • Na forum od: 08.06.2011
    • Mój podcast o podróżach
Odp: Race Through Poland
« 5 Lis 2019, 00:32 »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum