Wadą tego szlaku jest, że trzy razy wpada się na DK59, są to odcinki mniejsze jak 2 km, ale suma ich jest większa niż 2 km. Można to minąć przez Sedlo Borek, więc pewnie puryści tak zrobią (o ile wybiorą ten wariant, ale tak de facto, to żaden inny wariant nie jest tak opłacalny czasowo, ponadto przez Borek wychodzi 100% szosy).
Zakaz poruszania się drogami krajowymi powstał z kilku powodów, między innymi ze względów bezpieczeństwa ale jednocześnie urozmaicenia ewentualnych wariantów trasy. Ogólnie główna jego idea polega na tym aby nikt, w miarę możliwości drogami krajowymi nie jeździł. Jeśli zobaczymy, że ewidentnie wracacie na tę samą krajówkę, tylko po to aby się jej trzymać i skracać tym samym dystans, będziemy mogli podejrzewać, że tak naprawdę nie jest Waszym celem jej omijanie i nie traktuje się jej wyłącznie jako łącznika. Warto zwrócić uwagę na to, że na drogę krajową można wjeżdżać tylko jako łącznik trasy nieprowadzącej po drodze krajowej. Nie chcemy wprowadzać dodatkowych reguł w stylu "ile razy można wjechać na drogę krajową" albo "co ile kilometrów", ale warto pamiętać o tym, że trasę należy prowadzić tak aby nie prowadziła ona po drogach zakazanych i korzystać z nich w ostateczności, więc oczywistym jest, że jeśli ktoś na nią ewidentnie wraca nie zależy mu na omijaniu dróg zakazanych.
-A ten zakaz nawet dotyczący ścieżek czy innej bocznej infrastruktury, ze względu na to, że często się zdarza, że takaż to infrastruktura się kończy ślepo i wtedy nie zostaje już w ciasnej dolinie nic innego jak przejechanie tą "krajówką". - Zgadzam się
Tak czy owak, ja bym był ( mówiąc subiektywnie ) za karaniem np. stratną minutą za każdy km na krajówce powyżej wyznaczonych limitów.
W każdym razie - Paweł wprowadził ciekawą nową jakość na krajowy rynek, i fajnie się śledziło RTP 2019 z pozycji kibica - ciekawe jak będzie z pozycji siodełka
No tak, tylko tu masz taką sytuację, że szlak jest odseparowany od szosy i parę razy na nią wpada.
No i jeszcze wieżę widokową obejrzycie przede mną, niesprawiedliwe
Nawet gdybym się zapisał, to byście mnie wyprzedzili, przecież aż tak szybko i daleko nie jeżdżę Może zimą się wybiorę jak ruszą pociągi do Zakopca. O ile zima będzie niezimowa, bo zima na Orawie to potrafi pocisnąć -38 stopni.
No tak, ale co zrobić z takim szlakiem historycznym wokół Tatr, który de facto idzie wzdłuż słowackiej DK59, ale jednak w pewnym oddaleniu i mocno kluczy. Bo jeśli można go użyć, to droga się znacznie skraca... W sumie i tak nie jadę, ale taka ciekawostka. Różnica w dystansie i przewyższeniach jest ogromna, pokonuje się tylko dwie przełęcze między końcem odcinka CP3 a początkiem CP4... Wadą tego szlaku jest, że trzy razy wpada się na DK59, są to odcinki mniejsze jak 2 km
Jestem na liście startowej ale niestety nie dostałem żadnego e-maila o dalszej procedurze , czy ktoś ma podobnie ? Wysłałem e-maila w tej sprawie i póki co cisza , mam nadzieję że odpiszą
Impreza z uwagi na Nazwiska na liście startowej zapowiada się na niezłego ultra berka więc żal by było nie startować
To ja nic jeszcze nie dostałem.