Autor Wątek: Race Through Poland  (Przeczytany 227628 razy)

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1710
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Race Through Poland
« 28 Wrz 2021, 13:35 »
Szansa z grubsza wynosi ok. 30%, bo taki jest stosunek liczby miejsc do liczby zgłoszeń na TCR.
No właśnie do tego piję. W imprezie "mistrzowskiej" w tradycyjnych sportach szansa dostania się przeciętnego Kowalskiegom wynosi 0%, miejsce trzeba sobie wywalczyć. Sam zauważyłeś, że forma do bycia w czołówce nie trwa wiecznie i taki uznaniowy system powoduje, że oprócz prestiżu to zwycięstwo w TCR nie znaczy, że ktoś jest aktualnie najlepszy. Fiona też wyskoczyła znikąd, teraz ludzie znajdują jej wcześniejsze brevety, ale jakby nie była kobietą, to byśmy o niej raczej nigdy nie usłyszeli, bo by się na TCR raczej nie dostała. Mało kto aplikuje po 4 razy i jeszcze trzyma formę. Tak tylko to zauważyłem, bo Ty sam pisałeś analizę przed wyścigiem i zapowiadałeś walkę Bjorna i Pieczki z Cukierskim a nawet nie wiedziałeś o istnieniu Białka ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Race Through Poland
« 28 Wrz 2021, 14:08 »
Szansa z grubsza wynosi ok. 30%, bo taki jest stosunek liczby miejsc do liczby zgłoszeń na TCR.
No właśnie do tego piję. W imprezie "mistrzowskiej" w tradycyjnych sportach szansa dostania się przeciętnego Kowalskiegom wynosi 0%, miejsce trzeba sobie wywalczyć. Sam zauważyłeś, że forma do bycia w czołówce nie trwa wiecznie i taki uznaniowy system powoduje, że oprócz prestiżu to zwycięstwo w TCR nie znaczy, że ktoś jest aktualnie najlepszy.

No ale też nie przesadzajmy porównując amatorską rywalizację do sportu zawodowego, którym rządzą zupełnie inne reguły. Zresztą w kolarstwie zawodowym też to tak nie działa do końca jak piszesz. To że wygrasz Tour de France też nie znaczy, że jesteś najmocniejszym kolarzem. Bo kto inny się specjalizuje w klasykach, kto inny wybrał Giro, kogo innego drużyna delegowała na Vueltę itd. Ten system też nie jest do końca przejrzysty, też sporą rolę odgrywają układy personalne w drużynach, wcale nie zawsze najmocniejszy jest liderem, szczególnie w przypadku wybijających się dopiero młodszych zawodników. Nie brakuje przypadków, że taki młody mocny się buntuje nie chcąc pracować na lidera, jak widzi, że jest od niego mocniejszy. I też kryteria awansu wewnątrz drużynowej hierarchii są nieprzejrzyste i mocno uznaniowe, a bez awansu w takiej wewnętrznej hierarchii niewiele zdziałasz w dużych wyścigach. Do tego kolarstwo zawodowe w przeciwieństwie do ultra to sport w sporej części drużynowy, niełatwo o sukces na wyścigu typu mistrzostwa świata bez mocnej drużyny.

A TCR nie jest mistrzostwami świata i oczywiście nie da się jednoznacznie powiedzieć, że zwycięzca tej imprezy to automatycznie najmocniejszy ultras. Natomiast da się bez wątpienia powiedzieć, że czołówka tego wyścigu zalicza się do szerokiej światowej czołówki w takich wyścigach. I też weź pod uwagę, że iluś mocnych zawodników już się po paru startach TCR przejadł i nie jadą, bo nie mają ochoty, jak np. Allegaert czy Hayden, a szczególnie ten pierwszy raczej byłby w stanie wygrać z Fioną.

Tak tylko to zauważyłem, bo Ty sam pisałeś analizę przed wyścigiem i zapowiadałeś walkę Bjorna i Pieczki z Cukierskim a nawet nie wiedziałeś o istnieniu Białka ;)

Ale zawsze w takich zapowiedziach wyścigu zaznaczam, że się mogą pojawić nowi, nieznani zawodnicy, którzy zrobią dobre wyniki - bo to jest norma na takich wyścigach, szczególnie tych dłuższych, że zawsze ktoś nowy i mocny się pojawia. A już szczególnie w wyścigach z udziałem zawodników zagranicznych, których nie zna się tak dobrze jak polskich, bo to trzeba by śledzić wewnętrzne "rynki" ultra w iluś europejskich krajach. I nie inaczej pisałem o RTP:
A i pewnie paru nowych mocnych zawodników się pojawi, już widać ze na Tąpadłach są ze trzy nazwiska przed faworytami,

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1710
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Race Through Poland
« 28 Wrz 2021, 14:56 »
Ale zawsze w takich zapowiedziach wyścigu zaznaczam, że się mogą pojawić nowi, nieznani zawodnicy, którzy zrobią dobre wyniki - bo to jest norma na takich wyścigach, szczególnie tych dłuższych, że zawsze ktoś nowy i mocny się pojawia. A już szczególnie w wyścigach z udziałem zawodników zagranicznych, których nie zna się tak dobrze jak polskich, bo to trzeba by śledzić wewnętrzne "rynki" ultra w iluś europejskich krajach.
No, dokładnie oddaje to sens mojej wypowiedzi o TCR. Jest to tylko jeden z wyścigów gdzie pojawia się czołówka, raz mocniejsza raz słabsza. Pozwoliłem sobie na taki komentarz z okazji nokautu który naszym chłopakom zapodał Adam. Zrobiło to wrażenie na wszystkich, włącznie z organizatorami, bo on chyba przyjechał przed zapowiadanym otwarciem mety i było trochę zamieszania :D

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Race Through Poland
« 28 Wrz 2021, 15:55 »
No, dokładnie oddaje to sens mojej wypowiedzi o TCR. Jest to tylko jeden z wyścigów gdzie pojawia się czołówka, raz mocniejsza raz słabsza.

To już IMO za daleko idąca teza. TCR zawsze jest bardzo mocno obsadzony i wygrać tę imprezę mogą jedynie topowi ultrasi. Startuje tam na tyle dużo ludzi, do tego wybór ludzi jest z całej Europy, nawet i świata - że jak jednych mocnych zabraknie to wśród tych 300 ludzi zawsze będą inni mocni, inne młode wilki, które starych wyjadaczy z powodzeniem zastąpią, jak właśnie Fiona w 2019. Pod kątem sportowym - to bez wątpienia najmocniej obsadzony wyścig wielodniowy tego typu na świecie, właśnie taki można powiedzieć odpowiednik Tour de France w kolarstwie zawodowym  ;)

Ciekawa sytuacja z trzecim miejscem, bo Jagodziński długo jechał w odstępie paru minut z Cukierskim, w końcu trochę szybciej dotarł na metę, wyraźnie się ścigał o to trzecie miejsce, więc pytanie czy zdawał sobie sprawę z tego, że będzie miał tę karę. Też akurat mi się rzucił w oczy Grzegorz Kalenko w Głuchołazach, jechał tam sporo więcej niż 1km krajówką, a akurat w tym mieście jest Media Car. Chyba że tam się coś stało i musiał zjechać jak najszybciej do większego miasta, bo ten zjazd to nie bardzo ma sens z punktu widzenia układu trasy.
« Ostatnia zmiana: 28 Wrz 2021, 16:03 Wilk »

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1710
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Race Through Poland
« 28 Wrz 2021, 16:13 »
To już IMO za daleko idąca teza.
To są tylko moje wrażenia, akurat ten wyścig i jego zakończenie sprowokowały mnie do podzielenia się nimi :) Sprawa nie do rozstrzygnięcia.

Offline Mężczyzna rybadigital

  • 2021 MRDP ukończyciel
  • Wiadomości: 440
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 30.09.2016
Odp: Race Through Poland
« 29 Wrz 2021, 06:17 »
Na FMC w zakładce analizy jest solo/stopped time , bardzo fajne wyszczególnienie czasow jazdy a przede wszystkim postojów. W całym wyścigu są chyba tylko cztery postoje powyżej 10 minut w tym jeden minut 21

Tylko weź pod uwagę, że te analizy na monitoringu to są obarczone dużym marginesem błędu, np. nie wyłapuje to w ogóle wielu krótkich postojów po parę minut, bo niby jak ma to robić, jak wysyła co 10-20min sygnał? Też różnie to u różnych zawodników działa, jakby te trackery były ustawione na inny interwał, np. u Mariusza Cukierskiego wysyła ze 2 razy rzadziej niż u wielu innych, co też ma wpływ na szacowanie postojów, im większy interwał tym dłuższa musi być przerwa by ją automat zakwalifikował do czasu postoju. Ile faktycznie kto miał postojów to widać dopiero na śladzie z przejazdu, gdzie masz interwał zapisu rzędu paru sekund, a nie 10-20 minut jak tutaj. Dlatego te 3h15min postojów to jest mocno wątpliwe, na pewno stawał bardzo mało, ale chyba niemożliwe, żeby na wyścigu samowystarczalnym na 1400km było to aż tak mało.

Zgadzam się , ale mi nie chodziło o krótkie przerwy na " jedynkę" czy przysłowiową bułką z bananem i colą pod spożywczym , tylko te dłuższe na " coś na ciepło" . Tu u Adama jak były , to idealnie logistycznie. Naprawdę 15 minut postoju na posiłek jest mocno wątpliwy , realny w pustym McDonaldzie , bardzo trudny na stacjach benzynowych ,nieosiągalny w restauracjach , chyba że w takich typu bistro , gdzie czekają nieraza gotowe do podania). Weryfikowałem FMC u siebie po MRDP ze śladem z Garmina i wcale , wcale nie mam tam wiele do zarzucenia dla trakingu , solo/stopped time było bardzo wierne oryginałowi pod kątem postojów ( tych na siku i rejestrację sms za dokładnie nie weryfikowałem  , to fakt ;) ).
A tak w ogóle , ludzie piszą coraz lepsze dla nas aplikacje , jesteśmy już  prawie live-video , proanalizy , wiatry , deszcze , mgły ... a na podrózerowerowe.info sceptycyzm :) a to sygnał nie tak taktuje , a to za rzadko , a to lepiej nie wyciągać pochopnych wniosków  :icon_confused: ale jak ktoś wdepnie na zakazana drogę , wjedzie w budowę tunelu pod prąd albo nie tak skręci na Klekociny to już Sąd Ostateczny i obywatelskie DSQ.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Race Through Poland
« 29 Wrz 2021, 11:56 »
A tak w ogóle , ludzie piszą coraz lepsze dla nas aplikacje , jesteśmy już  prawie live-video , proanalizy , wiatry , deszcze , mgły ... a na podrózerowerowe.info sceptycyzm :) a to sygnał nie tak taktuje , a to za rzadko , a to lepiej nie wyciągać pochopnych wniosków  :icon_confused: ale jak ktoś wdepnie na zakazana drogę , wjedzie w budowę tunelu pod prąd albo nie tak skręci na Klekociny to już Sąd Ostateczny i obywatelskie DSQ.

Nie bardzo rozumiem o co Ci biega. Nigdzie nie twierdzę, że FollowMyChallenge to zły monitoring, wręcz przeciwnie - uważam go za najlepszy na rynku, statystykami chyba nawet lepszy od TrackLeaders, który jest oparty o Spoty. Ale Spoty robią realną różnicę tylko w krajach ze słabym zasięgiem komórkowym (jak np. USA, gdzie na zachodzie kraju bardzo z tym słabo), w Polsce to nie robi większej różnicy.

Natomiast to nie znaczy, że nie widzę mankamentów tego systemu - i po to jest właśnie forum by wyjaśniać ludziom takie zawiłości, których sami nie zauważają; a nie piać nad czymś co nie działa dobrze. I wyliczenie czasu postojów jest moim zdaniem w tym systemie bardzo niedokładne i nie ma co do niego przywiązywać większej wagi. Dla przykładu z MRDP mój czas postojów wg FMC to 39,5h, a prędkość średnia jazdy to 20,35km/h. A na Garminie mój czas postojów to prawie 55h, a prędkość średnia 22,9km/h. Tak wiec margines błędu jest w tym przypadku ogromny, dla mnie na tyle duży, że dane postojów z FMC są bardzo wątpliwe w tym zakresie, traktuję je w kategoriach bardzo niedokładnego szacunku.

Do tego warto zauważyć, że ten system monitoringu inaczej działa w przypadku wyścigów, gdzie się jedzie po wyznaczonym śladzie (jak MRDP), inaczej w przypadku imprez, gdzie nie ma wyznaczonej trasy (jak RTP). W przypadku pierwszym - masz podane na którym kilometrze trasy znajduje się zawodnik i z tego wyliczoną prędkość trasy. Ale jak zjedziesz z wyznaczonej trasy - to nawet jak przejedziesz 100km  i wrócisz w to samo miejsce to system zakwalifikuje to jako postój,  bo Twoja średnia będzie liczona z dystansu śladu, a nie dystansu, który realnie zrobiłeś. Ale największy błąd się bierze stąd, że system nie jest w stanie wykryć postojów do ok. 10-20min, (bo taki jest interwał wysyłania sygnału), a takich postojów są dziesiątki. Więc jak przejedziesz 1min z prędkością 20km/h i stoisz 9min to system wyliczy to jako jazdę 10min z prędkością ok. 2km/h. I na 10dniowej trasie takich sytuacji zbiera się tyle, że błąd idzie w długie godziny, jak właśnie w moim przypadku.

A z kolei w przypadku wyścigów bez śladu - nie ma w ogóle danych o prędkości, bo system pokazuje jedynie dystans w linii prostej, a nie jak tu wcześniej błędnie napisałem, że ma jakiś algorytm przeliczający to na mapę. Nie - to jest jedynie dystans w linii prostej między kropeczkami jakie wysyła tracker, więc realnie wychodzi ze 20% mniej niż faktycznie pokonali zawodnicy. No i oczywiście ów dystans zupełnie nic nie mówi o tym ile kto realnie przejechał, nawet szacunki są niedokładne, bo jednym tracker nadaje co 10min, innym co 20min itd.
« Ostatnia zmiana: 29 Wrz 2021, 12:07 Wilk »

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1710
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Race Through Poland
« 29 Wrz 2021, 12:56 »
Precyzja dystansu jest raczej nie do uratowania przy zachowaniu niskiego poboru prądu i bez tracka, ale już szansa na to, że ogarną kiedyś sensownie czas postoju jest znacznie większa. Bardzo prawdopodobne, że urządzenie posiada akcelerometr używany do wybudzania z trybu uśpienia np. gdy rower jest zaparkowany na noc urządzenie się przełącza w tryb standby a przy pierwszym ruchu startuje z powrotem. Jest to często stosowana technika, ostatnio nawet w lamkach rowerowych.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Race Through Poland
« 29 Wrz 2021, 13:49 »
Precyzja dystansu jest raczej nie do uratowania przy zachowaniu niskiego poboru prądu i bez tracka, ale już szansa na to, że ogarną kiedyś sensownie czas postoju jest znacznie większa. Bardzo prawdopodobne, że urządzenie posiada akcelerometr używany do wybudzania z trybu uśpienia np. gdy rower jest zaparkowany na noc urządzenie się przełącza w tryb standby a przy pierwszym ruchu startuje z powrotem. Jest to często stosowana technika, ostatnio nawet w lamkach rowerowych.

Tylko to musiałoby działać na takiej zasadzie, że urządzenie zbiera powiedzmy przez te 10min informacje o wszystkich wybudzeniach i później w czasie wysyłania je wszystkie przesyła. A to obawiam się, że też ciągnęłoby sporo prądu i wymagałoby jakiejś pamięci w urządzeniu, której obsługa też trochę prądu pociągnie. Ale żeby to ocenić to trzeba by wiedzieć ile jaka aktywność trackera ciągnie prądu. Bo tutaj to działa tak, że nie magazynuje żadnych danych, tylko ogranicza się do przesłania bieżącej pozycji w momencie wysyłania sygnału w ustalonym interwale - i dzięki tak prostej aktywności jest wydajne prądowo.

Tak więc obawiam się, że to wymagałoby już bardziej skomplikowanego urządzenia, co i byłoby droższe i więcej prądu ciągnęło. Do tego gdyby była taka możliwość zapamiętywania danych z akcelerometru - to przecież to samo mógłby tracker robić z sygnałami z satelity. Zbierać je powiedzmy w interwale 20 sekundowym, ale wysyłać wszystkie co te 10-20min.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1710
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Race Through Poland
« 29 Wrz 2021, 14:49 »
Do tego gdyby była taka możliwość zapamiętywania danych z akcelerometru - to przecież to samo mógłby tracker robić z sygnałami z satelity. Zbierać je powiedzmy w interwale 20 sekundowym, ale wysyłać wszystkie co te 10-20min.
To co innego, odpowiedni sprzęt a jest szansa, że taki tam mają - idzie po prostu spać po wykryciu zupełnej utraty wstrząsów i jest zewnętrznie budzony przez akcelerometr przy pierwszym ruchu, więc tego zapisu na całą noc jest słownie jeden. Ale to w sumie nie wątek do tego. Szansa na to, że ten akcelerometr tam jest jest spora, bo to mi w nocy w zasadzie nie ubywało prądu. Sam odbiornik GPS nie zapewni takiej funkcjonalności, zwłaszcza gdy rower stoi w pokoju to GPS raportuje ciągły ruch.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Race Through Poland
« 29 Wrz 2021, 15:28 »
To co innego, odpowiedni sprzęt a jest szansa, że taki tam mają - idzie po prostu spać po wykryciu zupełnej utraty wstrząsów i jest zewnętrznie budzony przez akcelerometr przy pierwszym ruchu, więc tego zapisu na całą noc jest słownie jeden. Ale to w sumie nie wątek do tego. Szansa na to, że ten akcelerometr tam jest jest spora, bo to mi w nocy w zasadzie nie ubywało prądu. Sam odbiornik GPS nie zapewni takiej funkcjonalności, zwłaszcza gdy rower stoi w pokoju to GPS raportuje ciągły ruch.

Tak to wygląda, że po jakiejś godzinie trackery przechodzą w stan uśpienia, więc bardzo możliwe, że akcelerometr jest. Tylko to się sprawdza w przypadku długich postojów. A żeby ogarnąć krótkie i jednocześnie zostawić interwał rzędu 10min - to już urządzenie musiałoby mieć jakąś pamięć i zapisywać te postoje, a potem wysyłać taką "paczkę". Wątpię by się to ludziom za tym stojącym chciało zmieniać, ale mogę się mocno mylić, bo rozwój elektroniki jest w tym zakresie bardzo szybki, na MRDP w 2013 to w ogóle nie było monitoringu, tylko relacja SMS, a teraz mamy takie wypasy. Szkoda tylko, że kwestia zasilania do tej elektroniki od lat stoi w miejscu, tu nie ma żadnych przełomowych postępów. Bo gdyby w tej dziedzinie nastąpił poważny przełom to pozwoliłoby to na znacznie częstszy interwał, co drastycznie podniosłoby dokładność monitoringu.

A poza świetną stroną informatyczną FMC wielką zaletą tego monitoringu jest stopień niezawodności. Jednak wpadek i niedziałających trackerów jest tu dużo mniej niż w przypadku naszego Trackcourse, który w tym roku na wielu wyścigach dawał ciała z apogeum na PGR, gdzie zwycięzcy całą trasę nie było na monitoringu  ;)

Offline Mężczyzna Wigor

  • Wiadomości: 1696
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 19.03.2015
Odp: Race Through Poland
« 29 Wrz 2021, 17:21 »
Z tego co pisał Tedde to urządzenie FCM przechodzi w tryb samolotowy gdy nie wykrywa zmiany pozycji, ale cały czas sprawdza gdzie jest po pozycji wg GPS.

Przykładowo telefon z baterią 2500mAh na włączonym GPS w trybie samolotowym i wygaszonym wyświetlaczu wytrzymuje ok 24h, Ograniczenie częstotliwości sprawdzenia pozycji do raz na 5min znacząco wydłuża czas pracy urządzenia. GPS wbrew pozorom bierze sporo prądu.

Offline Mężczyzna KrzysiekW

  • Wiadomości: 166
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2018
Odp: Race Through Poland
« 30 Wrz 2021, 20:39 »
Rozmawiałem po wyścigu ze zwycięzcą. Od chyba 6 lat jeździ.  Wcześniej podnosił ciężary. Nie ma żadnego planu treningowego, tylko dużo jeździ (ok 30 000 km rocznie). Nic nie spał. A i też został wylosowany na nastepny TCR. A losowanie było przed three peaks bike race. Celem następnego sezonu ma być właśnie TCR. Ulrich, ten co wygrał Transiberice też ma jechać.  To będzie ciekawy wyścig do oglądania.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Race Through Poland
« 30 Wrz 2021, 21:07 »
Coś mi się pomyliło, że limit wynosi tu 6 dni, ale faktycznie jest to równy tydzień. Tak więc o ile sama trasa RTP jest bardzo wymagająca to pod kątem ukończenia przy siedmiu dniach skala trudności imprezy już dość łatwa jak na szosowe ultra. 200km/24h przy tej długości trasy, nawet w dużych górach to nie jest wymagający limit, do ukończenia to łatwiejsza impreza niż MPP. I też chyba nie bardzo z tym limitem korelują limity na punktach pośrednich, np. limit PK 4 to (z tego co mam w informatorze z wiosny) 30.IX godz. 22. Czyli na ostatnie 160km zostaje w tym przypadku aż 36h, czyli spokojnie da się wyrobić w limicie końcowym, ale nie wyrabiając się w limitach pośrednich. To na poprzednim RTP poprzeczka była sporo wyżej zawieszona tam było chyba 5 dni i 2h przy zbliżonej długości trasy, choć mniejszej ilości gór.

Przy tak ustawionym limicie to imprezę da się spokojnie przejechać w rytmie intensywnej turystyki, czyli ok. 200km/24h z regeneracją na dużym wypasie, w ogóle bez jeżdżenia nocami.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1710
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Race Through Poland
« 30 Wrz 2021, 22:56 »
A i też został wylosowany na nastepny TCR.
No to będziesz miał Krzysiek okazję do rewanżu ;D

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum