Kilka nawiązań do wątków z poprzednich postów.Mariuszowi i Romkowi "nie chciało się" już ścigać na ostatnich kilometrach i po prostu wjechali na metę razem. Romka sam zapytałem o trasę i był zaskoczony istnieniem jakichś zakazanych dróg :p. Taka sama sytuacja z Jairem Hoogland - przeoczył, wyszło jak przeglądaliśmy razem jego trasę na stravie.
Ja myślę, że Piko bedzie teraz wzorem TCR weryfikował ślady i te kary będą. Jak dojechało 8 osob to zajęło to dobre kilka dni
Tajny manual wyścigowy, czy wyniki miesiąc po zakończeniu
Co do kar, to sprawa jest o tle trudna, że z jednej strony skorzystanie z odcinków zabronionych jest złamaniem regulaminu, o tyle odcinki przez Bielsko i Czarny Dunajec nie były skrótami, nie zmniejszały też ilości pionu. Miały one charakter "ochronny" uczestników przed wzmożonym ruchem aut.
Droga Czarny Dunajec - Jabłonka to jeden z największych koszmarów jaki można przeżyć na rowerze w naszym kraju. Zdecydowanie popieram Orga w tym zakazie. Natomiast Bielsko-Białą da się o wiele lepiej objechać niż obwodnicą. Zarówno jeśli chodzi o przewyższenie, jak i długość trasy. Ale ja tu mieszkam i każdy zakamarek znam... Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku wyścig ruszy zgodnie z planem i pogoda też dopiszę...
Cytat: Johnny_n w 3 Paź 2021, 23:02Droga Czarny Dunajec - Jabłonka to jeden z największych koszmarów jaki można przeżyć na rowerze w naszym kraju. Zdecydowanie popieram Orga w tym zakazie. Natomiast Bielsko-Białą da się o wiele lepiej objechać niż obwodnicą. Zarówno jeśli chodzi o przewyższenie, jak i długość trasy. Ale ja tu mieszkam i każdy zakamarek znam... Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku wyścig ruszy zgodnie z planem i pogoda też dopiszę... Dobrze ze to nie średniowiecze. Bo w tamtym okresie jak dobrze pamietam palono na stronie za szerzenie herezi.