Listopadowo z Szydłowa przez Ponidzie na Jurę

[MichałD]

Korzystając z możliwości podwózki do Szydłowa na szybko wieczorem dnia poprzedniego przygotowuję trasę bocznymi drogami i kilkoma fajnymi miejscami. Że chwilowo jazda Doliną Mierzawy się mi przejadła, wybieram powrót pagórkowatym terenem na południe od Kozubowskiego PK. Przebieg może nie był optymalny, ale i tak wyszło ciekawie.

Pogoda wyśmienita, bardzo delikatny południowo-wschodni wiatr (momentami wręcz bezwietrznie, na 100% nie było prognozowanych 4m/s), w dzień ciepło i słonecznie. Jedyny "minus" iż praktycznie cały czas jechałem pod słońce i strasznie krótki dzień, tym bardziej że startuję z Szydłowa dopiero o 11:45 (czas w exifach jest letni).

Dystans: 157km, czas całej wycieczki: 8:45h (tylko ?!)

Trasa: Szydłów - Tuczępy - Stopnica - Zagaje Kikowskie - Gadawa - Chotel Cz. - Wiślica - Stropieszyn - Krzyż - Kobylniki - Skalbmierz - Bronocice - Działoszyce - Słaboszów - Święcice - Książ Wielki - Kozłów - Żarnowiec - Pilica - Skarżyce - Włodowice

Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_06112018.php

[EASYRIDER77]

fajne te nieznane mi zresztą tereny. Zniechęcają mnie czasem takie eksploracje w pojedynkę przez te latające luzem psy.

Podziwiam wytrwałość w dokumentowaniu wycieczek.

[boguś]

Jak zwykle świetna fotorelacja z pięknej Jury. Chociaż za oknem szaro i ponuro zmotywowałeś mnie na mały wypad rowerem w okolice Myszkowa i Koziegłów 

[MichałD]

Z Jury to tak po prawdzie jedna ostatnia fotka jest, na siłę jeszcze niech Żarnowiec będzie. Reszta daleko poza Jurą, ale to detal i chodzi o sam fakt ruszenia na rower.

Ja dziś przejechałem się pograniczem Śląska i Małopolski, ale pogoda faktycznie nie najlepsza na fotki.