Sprecyzuję - dno w sensie ilości informacji.
Ale na Carpatii i MPP; także na RTP całkiem OK z tym było.
Jako że współzawodniczę sam ze sobą, to jestem nieobiektywny. Ale start w piątek rano to głównie wdychanie spalin samochodowych, dlatego wolałem startować przed świtem.
Odnosząc się do Waszych opinii na temat warunków na trasie.Nie trzeba kto wie jak dużej odległości, by mieć różne warunki. Przekonali się o tym uczestnicy MPP. Gdy jedni mieli dość spoko pogodę, innym wiało prosto w twarz, tak przynajmniej wynikało z opowieści Marcina Kronera. Także na to nie można patrzeć.
Piotrek, zależy o której. Bo start KH jak dla mnie to tylko i wyłącznie piątek rano, max 7-8, bo nie wyobrażam sobie imprezy integracyjnej np w poniedziałek. Krzysiek zawsze może tak zaplanować start, że ominiemy to wszystko. Zresztą, raczej nikt nie jest na tyle niepoważny, by start wspólny zorganizować z centrum Krakowa - to domyślam się też będzie zmienione.
Abstrahując do samej godziny startu, monitoring możemy zrobić w oparciu o własne telefony z aplikacją to logowania pozycji.Testowałem samodzielnie hostowane rozwiązanie w oparciu o Nexclouda i PhoneTracka w tym roku wspolnie z Cukrem i Jędrkiem Krzyśku, polecam się w razie czego.
Wystarczyłby "porządny" monitoring gdzie byłyby wszystkie podstawowe informacje a nie tylko pozycja Ideałem byłoby powtórzenie takiego garminowskiego dashboardu - prędkość chwilowa, średnia, średnia z ruchu, dystans, czas jazdy, czas postoju, suma przewyższeń i co tam kto jeszcze chce. Nie wiem czy coś takiego istnieje, ale technicznie to nie może być na dziś "state-of-the-art technology". Wysyłanie co jakiś czas różnicowo śladu z trackera (który wszak chyba zapisuje) GPRS-em po parę kB plus obróbka na serwerze - nie potrzeba do tego ani 5G ani 4G ani nawet 3G. Komfort obserwacji wzrósłby niebotycznie... Nie tylko Hulaki Nie mogę zrozumieć jak takie dno jak trackcourse ma rację bytu
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.