Termo-ochraniacze na buty

[Bubu]

Mam pytanie: czy ktoś testował może Ochraniacze Roadracing 900 z Deca?
Chodzi mi generalnie o ochronę cieplną przede wszystkim. Nie mam specjalnie ochoty na jazdę w cięższych ciepłych butach w dodatku bez SPD (choć tak robiłem wcześniej i jakoś to działało, chociaż kręci się trudniej).
Są to ochraniacze dedykowane do jazdy szosowej niby, ja mam buty teoretycznie mtb, ciekawe, czy to się da pożenić? (w najbliższym sklepie niestety nie mają tego na stanie, żeby przymierzyć). Podejrzewam, że chodzi tu raczej o trwałość głównie, nie o design, ale może się mylę (chodzi o to, że w jeździe szosowej sporadycznie schodzi się z roweru)?
Ten 5mm neopren mnie kusi - czy ma to szansę znacząco poprawić komfort cieplny?
A może coś innego w podobnej cenie?
Dodam jeszcze, że mam zarówno ręce, jak i stopy podatne na marznięcie, niestety. Czytałem ten wątek o podgrzewanych wkładkach, ale tego typu rozwiązania mniej mi pasują (chociaż też je rozważam).

[wiki]

Neopren doskonale chroni przed zimnem więc powinno się sprawdzić. Warto też pomyśleć o dodatkowej ochrony od strony podeszwy. Jeżeli dodatkowa wkładka się w butach nie zmieści to chociażby cienka warstwa gazet powinna stanowić dobrą izolację.

[kawerna]

Na pierwszy rzut oka fajnie wyglądają i mogą okazać się skuteczne. Ten gładki neopren jest odporny na wodę. Niestety w moim Decatlonie też ich nie ma a patrząc na zdjęcia mam podejrzenia, że należy je zakładać od dołu tj. przeciągnąć przez buty i tę czynność czarno widzę.
Komfort termiczny poprawią każde ochraniacze, aczkolwiek przy SPD MTB i ich żelaznych blokach i pedałach to ja marznę głównie od podeszwy.

Gdyby jednak ktoś kupił niech się pochwali, proszę!

[cyniczny]

Neopren doskonale chroni przed zimnem więc powinno się sprawdzić. Warto też pomyśleć o dodatkowej ochrony od strony podeszwy. Jeżeli dodatkowa wkładka się w butach nie zmieści to chociażby cienka warstwa gazet powinna stanowić dobrą izolację.

Ewentualnie odpowiednio docięty kawałek folii NRC też daje radę:-)

[Qba]

Korzystam z ochraniaczy Endura MT500. W połączeniu z ciepłymi skarpetami merino i wkładką foliową zapewniają komfort przy dodatnich temperaturach. Przemakają momentalnie, ale dobrze chronią od wiatru, więc nawet mokra noga nie marznie.

Korzystałem jeszcze z neoprenowych Accentow, ale rozpadły się wyjątkowo szybko.

[Bubu]

Dzięki za opinie.
Faktycznie, to naciąganie może być problematyczne - to jeszcze jedna cecha mogąca różnić ochraniacze szosowych od MTB. Czyli bez przymiarki się nie obejdzie. O ile nie rozerwę przy próbie założenia, to mogę oddać w razie czego...

Z tymi blokami to też racja - muszę pomyśleć nad izolacją od spodu, dodatkowa wkładka mi raczej nie wejdzie (byłoby za ciasno w butach, również niedobrze na mróz), NRC-tka lub patent z gazetami (jakkolwiek dziwnie by nie brzmiał) wart przetestowania.

[wiki]

Gazety to testowałem kiedyś podczas Nocnej Masakry przy kilkunastostopniowym mrozie. Druga warstwa gazet była przytwierdzona taśmą od góry buta już nie pamiętam pod czy nad ochraniaczem. Dało się tak jeździć przez cała noc. Inni zakładali na buty dwie pary ochraniaczy. Takie ubieranie butów "na cebulkę".

[cyniczny]

Generalnie mam problem z marznącymi paluchami.
Wystarczy nawet lekki mróz i jazda około 1h i tu największym problemem nie był sam mostek termiczny od bloków MTB, a po prostu drętwiejące/marznące pół stopy.
Wtedy folia+ochraniacze okazała się dla mnie wybawieniem.
Co do ochraniaczy to mam jakieś Authora (https://www.ceneo.pl/36511817) i ogólnie są naprawdę fajne. Niestety gdy zacząłem jeździć na szosie i w pedałach szosowych zaczęły się bardzo szybko niszczyć od częstego wpinania/wypinania.

[Bubu]

Dobra, kupiłem to cudo z Decathlonu. Pojechałem tam (wyczytałem, że były w Warszawie na Targówku, po jednej sztuce z rozmiaru - faktycznie były) z butami i spróbowałem wciągnąć. Już po 10 minutach się udało, więc stwierdziłem, że jest szansa, że się nadadzą.
Dzisiaj pierwszy test - 1.5h wieczornej jazdy, temperatura pomiędzy -2 a -3 stopnie i dość nieprzyjemny wiatr (pewnie z 7-8 m/s, w porywach nawet lepiej). Wcześniej bez ochraniaczy, po takiej jeździe w moich butach po godzinie już nie żyłem, a po powrocie zastanawiałem się, czy amputować sobie stopy delikatnie ale długo brzeszczotem, czy może szybko ale brzydko piłą spalinową, czy raczej po chamsku urezać siekierą. Tym razem przeżyłem, i to całkiem dobrze.
Po tej 1.5h było mi lekko chłodno w stopy, ale wszystko było pod kontrolą. Na razie jeszcze nie izolowałem dodatkowo bloków, pewnie to też trochę bruździ. Więc jest dobrze.
Z wad - zakładałem je chyba z 15 minut. Jakbym miał to robić na mrozie, w warunkach bojowych, to w ogóle nie wiem, czy dałbym radę. Z czasem pewnie trochę się wyciągną. W każdym razie, założenie jest możliwe.
Drugą wadą (czy raczej cechą neoprenu) jest oczywiście słaba oddychalność - o ile stopa nie była specjalnie mokra, no może lekko wilgotna, to okolice kostki przy kołnierzu ochraniaczy (kołnierz przylega do nogi) były już dość mokre. Ale nie odczuwałem dyskomfortu podczas jazdy, zauważyłem to dopiero podczas ściągania (też było fajnie, ale yes, I can!).
Będę testował dalej.

[EASYRIDER77]

dzięki temu, że nie mają zamka to może Ci trochę posłużą. Mam inne z zamkiem to łatwiej się zakłada, ale zdarza się, że zamek się sam otwiera w wyniku napięcia. Ale i tak zimą to wolę normalne zimowe buty.

[Bubu]

Próbowałem przymierzyć również te z zamkami i wcale dużo łatwiej się nie zakładało, bo zamek się nie otwiera do końca, więc takie rozwiązanie faktycznie nie jest znacząco lepsze, a to, o czym piszesz, to jeszcze dodatkowy problem.
No i ten, który kupiłem, miał najgrubszy neopren z dostępnych w ofercie.

[JUREK]

Ja mam schimano z ekspresem i zaklada się bardzo szybko, ale najpierw naciągam ochraniacz na łydkę potem zakładam but i dopiero ochraniacz na but. Uważam jednak że ochraniacz jest tylko awaryjnym sposobem i nie zastąpi buta zimowego. Ja ostatnio na wyprawce calkowicie zniszczyłem ochraniacze przez trzy dni, (pchanie roweru i łażeniu w nich na biwaku). Kosztowo też wychodzi kiepsko bo buty zimowe można dostać za 450 zł a ochraniacz za 120zl na 3 dni to kiepski interes.
Jeżeli ktoś jeździ jesienią to znacnie taniej wyjdzie zakup butów zimowych np:
https://portal.bikeworld.pl/artykul/porady/przeglad_rynku/16881/buty_rowerowe_na_zime_jakie_wybrac

[kawerna]

Próbowałem przymierzyć również te z zamkami i wcale dużo łatwiej się nie zakładało, bo zamek się nie otwiera do końca, więc takie rozwiązanie faktycznie nie jest znacząco lepsze, a to, o czym piszesz, to jeszcze dodatkowy problem.

  Znacznie łatwiej w przypadku takich ochraniaczy rozpocząć od założenia ochraniacza na łydkę. Potem dopiero but i ochraniacz od góry.

[EASYRIDER77]

dobre, padlem. Ochraniacze na stopy!

[łatośłętka]

Spieszę donieść:

https://www.bike24.de/1.php?content=8;product=195994;menu=1000,18,63;mid%5B184%5D=1;page=1

W stosunku do przeze mnie dotychczas użytkowanych wiatro-, wodorepelentnych, absolutna bomba! - komfort termiczny, jakiego zimą dotychczas nie znałem (zimowych butów na rower nie mam, latami jeżdżę więc w tychże samych, co i latem). Sprawa b. świeża - co do trwałości wypowiedzieć się nie mogę.

Uwaga: Możliwie db. dobrać należy rozmiar - rzep zapinający jeść dość wąski.

Te ew. mogą być bardziej trwałe (doświadczeń nie mam), też/równie ciepłe:
https://www.bike24.de/1.php?content=8;product=40884;menu=1000,18,63;mid%5B184%5D=1;page=2