Jeżeli chodzi o krótkie wyprawy to biorę jaknajmniejszą torbę na aparat (tylko na wypadek deszczu) i pasek na ramie (koniecznie musi być elastyczny neopranowy) Przerzucam aprat przez ramie i dzięki elastycznemu paskowi trzyma się super - jest bezpieczny i jest łatwo dostępny.
a nie dynda za bardzo? nie obija się ani trochę?
Swoją drogą fajny masz "nick" na googlach, to jakiś sensowy ciąg cyferek ?
Myślę jednak, że warto zastanowić się tutaj nad dewizą ultralajtowców "jak nie korzystałeś z czegoś ani razu na ostatniej wyprawie wywal to z plecaka".