Rower + aparat fotograficzny?

[menel]

Na ramie częstotliwość ta sama a amplituda mniejsza , dla aparatu powinno być spokojniej.

A nie odwrotnie przypadkiem?

Z torebek to może coś takiego
https://www.szumgum.com/torebki-na-rame-accent-bike-pack.html
Taka torebka na rurę to mi nie chciała pionu trzymać.

[sierra]

W drodze zakupu nabyłem to: https://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=4916.240#msg387944 i wożę ze sobą na pasku zawieszonym na szyi. Najtrudniej było na "Śladem MRDP 2017", bo pasek wrzynał się w szyję, ale znalazł się sposób, by go inaczej zainstalować. Do tego torba hamy z wodoodpornym pokrowcem. By nie majtał się w czasie jazdy, dodatkowo jest mocowany szlufką od troka plecaka i paskiem nerki Authora. Ponieważ zwykle focę w czasie jazdy, to takie rozwiązanie się sprawdza.
Jedną ręką można spokojnie go wyjąc, trzasnąć fotkę i bez wstrzymywania wycieczki, dalej podróżować.
   

[WujTom]

Od 3 sezonów korzystam z podwójnej małej torebki na rame. https://www.decathlon.pl/sakwy-podwojne-na-ram-520-2-l-id_8349734.html.
Odciąłem torebkę na smartfona. Z prawej mam aparat w lewej drobiazgi i batoniki.
Zaletą jest to że torebka tłumi trochę drgania i aparat nie przylega w żadnym miejscu do ramy.

[miki150]

Ale co z tym robisz w czasie deszczu?

Do mniejszych aparatów jest jeszcze taki Ortlieb: https://www.ortlieb.com/en/Ultimate6%20Compact/

[maciek70]

używam torebek Authora mocowanych na kapsel AH805
mają dość przyzwoitą wyściółkę


w deszczu wkładam aparat w woreczek strunowy

[Viracocha]

(...)
Trudno porównywać trwałość kompaktu do lustrzanki, im lżejszy sprzęt tym z reguły krócej żyje.

Mam Canona S95 - aparat naprawdę mały - od około 10 lat. Nie nazwałbym tego krótkim życiem, a przeżył naprawdę wiele, a wcale się do Krainy Wiecznej Szczęśliwości jeszcze nie wybiera.

Rodzaj torby zależy najczęściej od gabarytów naszego aparatu, do małych kompaktów wożenie ważącej ponad 700g torby to jak basen na złotą rybkę  . Nie po to kupujesz mały aparat, żeby targać do niego ważącą 3 razy tyle torbę.

Woziłem wyżej wspomniany, mały aparat m.in. w torbie na kierownicy (Ortlieba). Zajmuje wtedy 1/4 miejsca. Resztę na wyprawie można wykorzystać, wpuszczając inne rybki (dokumenty, inna elektronika). Jeśli chodzi o wygodę używania, to chyba najwygodniejsze rozwiązanie.

[WujTom]

Ale co z tym robisz w czasie deszczu?

Puszcza wodę tylko przy wielkiej pompie. Przy normalnym deszczu nawet długotrwałym jest szczelna.
Jak raz mi przemiękła przy dużej burzy to po prostu nie robiłem zdjęć ale i tak bym w deszczy nie wyciągał aparatu.

[Lester]

używam torebek Authora mocowanych na kapsel AH805

Od 3 sezonów korzystam z podwójnej małej torebki na rame. https://www.decathlon.pl/sakwy-podwojne-na-ram-520-2-l-id_8349734.html.

Tak się składa, że użytkuję oba rodzaje torebek jednocześnie. W ostatnią sobotę przez ponad dwie godziny były testowane w ulewie, jakiej wcześniej na rowerze nigdy nie doświadczyłem (okolice Olecka). Torebki Authora były wilgotne w środku, te z decathlonu pozostały suche. Jednak żadnej elektroniki tym razem (z przezorności) w nich nie trzymałem.

[marszy]

Mój patent na mocowanie do mostka. Przy prostej kierownicy miejsce na GPS i licznik też się znajdzie. Przy odrobinie wprawy można podczas jazdy wyciągać aparat jedną ręką.

[maper]

Marszy, jak się sprawuje ta torebka deutera? Jak oceniasz projekt i wykonanie? Mam bardzo dobrą opinię na temat plecaków tej firmy, również rowerowych, ale z ich torbami osobiście się jeszcze nie zetknąłem.

[marszy]

Do jakości zastrzeżeń żadnych nie mam. Poza wyblaknięciem cordury, wszystko trzyma się jak nowe - zamek, rzepy, szwy, gumy. Średniej wielkości kompakty mieszczą się idealnie, jest miejsce na zapasowe karty czy baterię. Wyściółka jest gruba i miękka, co kilka razy uratowała aparat przed uszkodzeniami podczas upadku.


Jeśli chodzi o ergonomię, to już kwestia indywidualna. Ja potrzebowałem małego pokrowca, który przypnę do szelek plecaka, aby mieć aparat pod ręką podczas jazdy mtb. Później zacząłem w podobny sposób przypinać pokrowiec do kierownicy w trekingu. W obu wypadkach w pełni się sprawdza - jedną ręką mogę w trakcie jazdy wyjąć aparat z asekuracją (najpierw pętla na nadgarstek, potem zamek pokrowca), zrobić zdjęcie i go schować.

[maper]

Dziękuję.

[Wilk]

Woziłem wyżej wspomniany, mały aparat m.in. w torbie na kierownicy (Ortlieba). Zajmuje wtedy 1/4 miejsca. Resztę na wyprawie można wykorzystać, wpuszczając inne rybki (dokumenty, inna elektronika). Jeśli chodzi o wygodę używania, to chyba najwygodniejsze rozwiązanie.

Ale mowa była o torbie tylko na aparat. Oczywiście, że jeśli masz torbę na kierownicę do innych celów - to i aparat tam się wygodnie da wozić. Ale kupowanie specjalnie na aparat torby ważącej 3 razy więcej niż sam aparat - to już średnio widzę sens

[PiKa]

Ja akurat kupiłem takie torby na próbę. Oprócz aparatu przyda się na komórkę i portfel, które dotąd woziłem w sakwie i dostęp był utrudniony. Torby ważą 100-300 g w zależności od rodzaju.

[Wilk]

Ja akurat kupiłem takie torby na próbę. Oprócz aparatu przyda się na komórkę i portfel, które dotąd woziłem w sakwie i dostęp był utrudniony. Torby ważą 100-300 g w zależności od rodzaju.

Nie o tych torbach co ja mówisz.
Ortlieb Ultimate waży 700-800g