Marin Pine Gravel

[worek_foliowy]

Tak serio to sam bym złożył ten rower bardzo podobnie. U siebie kierownicę mam wyżej, ale to głównie ze względu na amortyzator 100 mm - trzeba mieć wyżej, żeby po najechaniu na przeszkodę nie zanurkować zbytnio Gdyby nie on, kierownica zapewne byłaby 5 cm niżej.

Jedynie brakowałoby mi możliwości hamowania

[remik]

no qrcze - niezły pokrak wyszedł 

Ja co prawda, od kiedy mam Speca (MTB hardtail) - o szerokości kierownicy 720 - nie wyobrażam sobie jazdy  niczym bardziej wąskim . W trekkingu właśnie zmieniam na 680 mm z 560 ..

Ale .. do sedna - co kto lubi - i gdzie jeździ .  W normalnym terenie - bez jakiś przewyższeń powyżej 15 % z naturalnymi przeszkodami , czyli już lekka ekstrema  -  to myślę spokojnie taka kiera starcza. Jedyne co się rzuca w oczy, to za szerokie opony na takie warunki , ale - rozumiem - tak zostało 

pozdrowienia i szerokości 

[Borafu]

Ja co prawda, od kiedy mam Speca (MTB hardtail) - o szerokości kierownicy 720 - nie wyobrażam sobie jazdy  niczym bardziej wąskim . W trekkingu właśnie zmieniam na 680 mm z 560 ..

Słabo u Ciebie z wyobraźnią 
Ja takie cholerstwo miałem i kiedy pomyślałem ile będę czekał aż przyjdzie kierownica na której nie będę się czuł ukrzyżowany to wziąłem piłkę do metalu i od razu mi było lepiej 

[worek_foliowy]

Do cięcia rur polecam takie narzędzie

[remik]

Waryjoty - nie róbcie tu koledze offtopica - wiadomo, czym szerzej tym lepiej 

[wyrzykus]

Ja wiem że wygląd może być dla niektórych bardzo kontrowersyjny, ale jedyne nad czym się zastanawiam i coraz mniej jestem przekonany do tej myśli, to montaż "normalnych" dla tej kierownicy klamkomanetek szosowych. Na tych teraz jeździ się bardzo wygodnie i bezpiecznie, jedyne w czym mogą przeszkadzać to montaż sakwy na kierownicę na letnią wyprawkę raz czy dwa.

Opony dla mnie to ogromny plus - tak jak pisałem na wstępie - nie znoszę uślizgów i jazda po sypkim piachu, błocie czy śniegu na czymś węższym to dla mnie żadna przyjemność.



Kiera o długości 720 mm  sprawdzać się może przy zabawie w MTB, mnie to kusi czasem, ale to nie na tym rowerze...

[worek_foliowy]

Rower super.. tylko cały czas nie rozumiem sensu takiej kierownicy, gdy przy trudniejszych odcinkach trzeba chwytać w mniej pewnym chwycie. Być pozbawionym hamulców w przypadkach losowych też tak średnio przyjemne.

Jakie klamkomanetki musiałbyś kupić żeby działały z hamulcami hydraulicznymi? Trochę się rozglądałem, bo kiedyś bym też przeszedł na hamulce hydrauliczne. Z tego co zrozumiałem klamkomanetki szosowe mają dalej linki, a cała hydraulika jest wyłącznie w hamulcu.

[Qba]

Pełna hydraulika jest oferowana zarówno przez Srama jak i Shimano, bodajże od Tiagry wzwyż. Łatwo je odróżnić od modeli na linkę, bo, klamkomanetki są sporo wyższe.

Hydraulika siedząca w samym zacisku to np. TRP HY/RD. Kompatybilne z klasycznymi klamkomanetkami, ponoć oferują wyższą kulturę pracy od Spyre i Avidów BB7.

[Uhoman]

Sam mam Pine-a i myślałem dokładnie nad taką samą przeróbką  , mam więc 2 pytania:
- nie było problemu z przeciśnięciem uchwytów klamek hamulców przez gięty odcinek kierownicy?
- czy używasz górnego chwytu z dłońmi ułożonymi równolegle do kierunku jazdy - ciekaw jestem, czy przy braku klamkomanetek, w takich chwycie dłonie mają odpowiednie podparcie i nie zsuwają się do przodu?

[remik]

Ja wiem że wygląd może być dla niektórych bardzo kontrowersyjny, ale jedyne nad czym się zastanawiam i coraz mniej jestem przekonany do tej myśli, to montaż "normalnych" dla tej kierownicy klamkomanetek szosowych.

hmm, dopiero teraz ujrzałem ten defekt 
Zdecydowanie poszedł bym w jakieś przełajowe rozwiązanie , aż się prosi ...

[wyrzykus]

Uhoman, już odpowiadam:
- klamki nie przejdą przez gięcie baranka, próbowałem, połamałem, kupiłem tanie "składane" klamki, inaczej się nie dało.
- górny chwyt taki prawie szosowy (ale bez oparcia z przodu, o szosowe manetki) jest bardzo wygodny, co więcej pozwala na swobodny i pewny dostęp kciukami do hamulców. Łapy się nie zsuwają, ew. można o parę stopni podnieść kierownicę.

I tak generalnie - może ciężko sobie wyobrazić, bo piszecie wciąż że dostęp trudny, że niebezpiecznie. Rozumiem że tak to może wyglądać, zwłaszcza gdy ktoś poważnie traktuje techniczną, terenową jazdę lub wręcz się ściga w XC czy maratonach. To rower na kręcenie i turystykę i naprawdę oba górne chwyty dają bezpieczeństwo, a oparcie na baranku to odpoczynek i jazda po prostych i w miarę równych drogach. Nie wiem, może ja jestem nadostrożny na rowerze, ale nie zdarzają mi się sytuacje gdzie nagle nie wiadomo skąd coś się dzieje i muszę hamować. Jeśli widzę że coś się szykuje, zawsze zdążę zmienić chwyt i łapać hamulce. Tu zresztą taka myśl - czy tylko ja w dolnym (naprawdę dolnym, pełnym chwycie jak podczas sprintu) chwycie za szosowy baranek nie mam dostępu do klamkomanetek? Bo wydaje mi się że aby złapać za klamkę i tak trzeba puścić i przesunąć dłoń wyżej, a dolny chwyt, tak jak i w moim Marinie służy do pełnego oparcia ciężaru "w dół".

[worek_foliowy]

Dzięki za wyjaśnienia.

Mam w sumie dosyć podobny rower i u mnie dostęp do klamek z dolnego chwytu jest bardzo dobry. Klamki są przechlone w dół kosztem użyteczności chwytu na nich.

Przy rozgiętych barankach dolny chwyt jest zwykle podstawowym. Dolna część kierownicy powinna być wtedy na takiej wysokości jak wcześniej była prosta.

[marbut]

u nas podobnym rowerem taki stary gość przez bagna przejeżdza, nikt tam nawet nie zachodzi, a on wszędzie zjeżdza, ma długą brodę,

tak na powaznie

to szerszych opon nie było w sklepie, jakieś wąskie

[marbut]

[wyrzykus]

Na sezon letni Marin trochę schudł. Oryginalne 2,9 calowe Nobby Nic zastąpione 2,4 calowymi Conti X-King. Lżejszy, szybszy, choć nieznacznie.



Klamek nie ruszam, za to piasty mi się kończą, zwłaszcza z przodu. Poszperałem, popytałem Marcina z 500miles.pl - wygląda na to że może na jesieni coś wyprodukują w rozmiarze 110 mm x 9mm QR. Na dzisiaj pomysł to Novatec D711SB-B15 i adapter z 15 na 9 mm. Z tyłem będzie gorzej...