Autor Wątek: Ladakh rowerem?  (Przeczytany 9849 razy)

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 396
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
Odp: Ladakh rowerem?
« 16 Maj 2019, 11:07 »
Robicie jakieś szczepienia przed wyjazdem?

Ogólnie jestem poszczepiony (dur/tężec/cholera itp. muszę się tylko upewnić czy nie trzeba przyjąć jakiś dawek przypominających) - raczej będę brał dawkę przypominającą żółtaczki (po konsultacji z lekarzem). Idę na wizytę w przyszłym tygodniu więc Ci powiem.

Offline Kobieta tereska

  • Wiadomości: 262
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 01.01.2014
Odp: Ladakh rowerem?
« 16 Maj 2019, 15:50 »
O spora ekipa się Wam szykuje :) szkoda, że nie możemy dołączyć w tym samym terminie!

Wracacie z Leh samolotem do Delhi?

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 396
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
Odp: Ladakh rowerem?
« 16 Maj 2019, 16:12 »
Wracacie z Leh samolotem do Delhi?
Częściowo rower częściowo pociąg.

Offline Mężczyzna Rolf

  • Wiadomości: 1036
  • Miasto: Chorągwica k. Wieliczki k. Krakowa
  • Na forum od: 12.07.2011
Odp: Ladakh rowerem?
« 21 Maj 2019, 07:55 »
A transport z PL do Indii - chyba lot do New Delhi to jedyna sensowna opcja? Czy warto jeszcze brać coś innego pod uwagę?

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8789
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Ladakh rowerem?
« 21 Maj 2019, 10:38 »
Ile dni zabudżetowaliście na tę podróż (łącznie z od-/przylot)?
Jak długą trasę w km w ile dni planowo pokonacie rowerami?
Ile schodzi na transfer pociągami/autobusami tam/powrót?
Z jakim kosztem liczyć się należy?

Dziękuję.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Radosny_Smok

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.01.2012
Odp: Ladakh rowerem?
« 23 Maj 2019, 19:02 »
Ile dni zabudżetowaliście na tę podróż (łącznie z od-/przylot)?
Jak długą trasę w km w ile dni planowo pokonacie rowerami?
Ile schodzi na transfer pociągami/autobusami tam/powrót?
Z jakim kosztem liczyć się należy?

Dziękuję.

W sumie lecimy tam na miesiąc :) Na sam przejazd rowerami poświęcamy 20 dni. Ile km uda się przejechać zobaczymy. Na pewno chcemy pokonać trasę Shimla- Dol. Spiti - Leh. Co dalej, to zależy od pogody, naszej kondycji i wielu innych czynników
Jeśli chodzi o koszty to trudno dokładnie oszacować.
W chwili obecnej wydaliśmy na bilety lotnicze liniami katarskimi nieco ponad 2000 PLN (WAW-DLH)
Bilety kolejowe ok 160 PLN od głowy.

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1530
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Odp: Ladakh rowerem?
« 24 Maj 2019, 11:30 »
Z Delhi wyjeżdżamy po 17 jesteśmy w Kalce przed 22 a ok. 6 rano dnia następnego mamy tę wąskotorówkę.

Moje doświadczenia w Indiach są takie, że nie należy wierzyć w rozkład jazdy. Dwa razy jechałem pociągiem zaplanowanym na 18h i raz się spóźnił 4h a w drugą stronę chyba 8h. Ale skoro ma jechać tylko 5h to nie powinien złapać większego opóźnienia niż te 8h które macie.

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1625
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Ladakh rowerem?
« 24 Maj 2019, 21:50 »

Moje doświadczenia w Indiach są takie, że nie należy wierzyć w rozkład jazdy. Dwa razy jechałem pociągiem zaplanowanym na 18h i raz się spóźnił 4h a w drugą stronę chyba 8h. Ale skoro ma jechać tylko 5h to nie powinien złapać większego opóźnienia niż te 8h które macie.

Dość dużo jeździłam po Indiach pociągami. Może mieliśmy szczęście, ale nigdy nie złapaliśmy jakiegoś znacznego opóźnienia. Chyba maks do godziny.
Największe opóźnienia, a nawet skracanie trasy zdarzają się zimą (styczeń) z powodu mgieł. Lub podczas monsunu, gdy gdzieś podmyje tory.
Wam to raczej nie grozi  :)
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Mężczyzna DiDżej

  • Wiadomości: 776
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.10.2013
Odp: Ladakh rowerem?
« 8 Cze 2019, 13:00 »
Wyjazd już za 12 dni. Większość spraw organizacyjno-logistycznych mamy ogarnięte. Bilety kolejowe niby są, rezerwacja pierwszego i ostatniego noclegu też. Wyposażenie prawie już w sakwach :). Od jakiegoś czasu gości u nas reisefieber :D. Ale... Przyroda i tak ma swoje prawa. W Indiach goszczą teraz od kilku dni rekordowe upały. W Delhi gdzie będziemy 2 dni spodziewamy się temperatury ok. 43 stopni na plusie. Podobnej, no może o kilka stopni niższej spodziewamy się na początku naszej trasy startującej z Shimli. Potem mamy nadzieję będzie chłodniej. ;) W Leh aktualnie w nocy temperatura oscyluje wokół zera w dzień ok. 10. Ale Leh leży na 3500 m n.p.m. więc wyżej jak będziemy spali pewnie będzie na minusie. Monsun podobno w tym roku się opóźnił i ma być mniejszy niż zazwyczaj. W zimie chyba sporo śniegu napadało bo znaczna część naszej drogi jest jeszcze zamknięta. Manali Leh (za przełęczą Rohtang) mają otworzyć ok. 10 czerwca a może 15 natomiast droga z Kazy w dolinie Spiti do drogi Manali Leh (przez przełęcz Kunzum) podobno otworzą 18 czerwca. W zeszłym roku drogi były otwarte tak z dwa miesiące wcześniej. Ciekawe co tam spotkamy.  :)
Life is like riding a bicycle. To keep your balance you must keep moving.
Albert Einstein

Offline Mężczyzna DiDżej

  • Wiadomości: 776
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.10.2013
Odp: Ladakh rowerem?
« 10 Cze 2019, 10:07 »
Droga z Manali do Leh została w końcu otwarta. Tak naprawdę otwarto odcinek od przełęczy Rochtang do Leh. Na przełęcz można było wjechać już kilka dni wcześniej.Więc pewnie będziemy mogli próbować nią jechać. Ścisk na drodze jest jednak jak na razie dość spory  :D Na Kunzum jeszcze czekamy.



Life is like riding a bicycle. To keep your balance you must keep moving.
Albert Einstein

Offline Mężczyzna Skuszewiak

  • Wiadomości: 7
  • Miasto: Birmingham
  • Na forum od: 07.04.2016
Odp: Ladakh rowerem?
« 17 Cze 2019, 20:13 »
Szkoda że już za późno
« Ostatnia zmiana: 17 Cze 2019, 20:35 Skuszewiak »

Offline Mężczyzna lempi

  • Łukasz
  • Wiadomości: 77
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 08.06.2009
Odp: Ladakh rowerem?
« 9 Lip 2019, 11:34 »
Zakładam, że nie macie dostępu do neta, ale gdyby jednak to prosiłbym o info jak się zapakowaliście z rowerami w Qatar.
Bo z tego co pisaliście to plan był, żeby się zmieścić w limicie (1szt do 30kg). Czyli rozumiem, że rower w karton i do kartonu co tylko wlezie, a reszta w podręczny (limit 7kg)?

Offline Mężczyzna DiDżej

  • Wiadomości: 776
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.10.2013
Odp: Ladakh rowerem?
« 14 Lip 2019, 04:27 »
W Qatar rejestrowany to 30kg w dowolnej ilości sztuk bagażu. Rower leciał osobno jedna sakwa osobno. O 1.5kg łącznie nadwagi nikt nie robił nam problemu,  na rejestrowanym.  Podręczne byly tak po 3-4 kilo cięższe ale wymiary były ok i nikt nie robił żadnego problemu również.
Life is like riding a bicycle. To keep your balance you must keep moving.
Albert Einstein

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1625
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Ladakh rowerem?
« 14 Lip 2019, 09:22 »
A jednak znalazł się net! Napiszcie choć dwa słowa: jak wam się podoba, gdzie jesteście, jak nastroje...
Zżera mnie ciekawość :)
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Mężczyzna DiDżej

  • Wiadomości: 776
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.10.2013
Odp: Ladakh rowerem?
« 14 Lip 2019, 19:57 »
Właśnie dojechaliśmy do Shrinagaru. Busem z Leh. Takiej jazdy to jeszcze nikt z nas nie miał wcześniej. Teraz Cię rozumiem co mówiłaś. Generalnie kierowcy których spotykaliśmy na drogach są po...... , ale to w sumie nie jest najważniejsze.
Zrobiliśmy całą trasę (nawet z wariantami) z Shimli via Spiti Kunzum do Leh. Wczoraj byliśmy na Khardung la. Pogodę mieliśmy super. Deszcz był pierwszego dnia w Shimli,  lekki i mega ulewa drugiego dnia. A potem żadnego deszczu. Słońce i ciepło. Na Khardung la trochę śniegu. To jest/był naj, na,j naj wyjazd EVER. Przesympatyczni ludzie, piękne widoki, krajobrazy zmieniające się co zakręt ;-) tanio albo bardzo tanio. Jadąc rowerami byliśmy co krok celebrytami  ;-). Piękne góry. Przepiękne. Podjazdy zacne. Jak ktoś lubi to gorąco polecamy,  jak nie to też polecamy.
Trochę się chyba pozmieniało od Waszego pobytu. Na lepsze mam wrażenie. Chętnie pomożemy każdemu kto będzie chciał się tu wybrać. Absolutnie warto. Spiti jest przepiękna. Wybierając się tutaj KONIECZNIE trzeba to zobaczyć.
Co do trasy Manali Leh. Jako wariant :-) miałem okazję ją jechać w całości . 5km przed wjazdem na podjazdem na Kunzum la złamalem pedał. Jedyna opcja to dostać się busem do Manali (200km) i stamtąd gonić chłopaków. Tak zrobiłem i przez Rohtang la dojechałem do nich akurat gdy zjechali z Kunzum. Podjazd bardzo fajny. Masa serpentyn, 2km do góry ale straszny ruch. Straszny. Korek miał kilka kilka kilometrów. Na drodze gdzie ciężko jest minąć się samochodom. Chyba  nie polecam za bardzo.  Zdecydowanie polecamy trasę z Shimli przez Spiti a potem omijając Rohtang la trasę przez te wszystkie przełecze 4 i 5 tysięczne do Leh. Jest pięknie. Taka trasa daje też dobrą aklimatyzację z wysokościami. W sumie nie mieliśmy większych problemów z  chorobą wysokościową. Oczywiście zadyszka bywała.
Dziekujemy Tobie i Robbowi za pomoc i inspirację.
Life is like riding a bicycle. To keep your balance you must keep moving.
Albert Einstein

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum