Witam wszystkich,
Szymon z poznańskich Jeżyc z tej strony. Lat 36. Rower towarzyszył mi od zawsze jako środek transportu z długą przerwą na okres post studencki. Wielki powrót do dwóch kółek nastąpił jako forma rehabilitacji po długim okresie hospitalizacji i przyjmowania leków. Początki łatwe nie były ale teraz nie wyobrażam sobie tygodnia bez jakiejś krótkiej wycieczki a moje plany sięgają dalszych zakątków kraju i nie tylko. Największym rowerowym osiągnięciem jest to, że udało mi się nauczyć Córkę samodzielnej jazdy bez żadnego wspomagania w wieku 3 lat i to, że nawet w okresie zimowym co drugi dzień pyta mnie czy może pójdziemy na rower. Z uwagi na Nią i kolejne Dziecko "w drodze" moje podróże są zazwyczaj jednodniowe, maksymalnie do 120km/dzień (chociaż tutaj z miesiąca na miesiąc jest coraz lepiej). Jeżdżę na Meridzie cx 500 lub Krossie Pure Trail w zależności od terenu na jakim przyjdzie mi pokonywać kilometry. Skończyłem ostatnio uzupełnianie swojej szafy tak by jeździć w każdych warunkach i powoli zabieram się za sakwy/torby. Często można mnie spotkać na trasie Solacz - Rusalka - Strzeszynek - Kiekrz.
Pozdrawiam
Szymon M.