podróży na ok 5-6 miesięczną wyprawę po Europie kwiecień-wrzesień 2019r.
zakładam budżet dzienny na jedzenie itp. 12-20zł. Czyli na cała wyprawę do 3500zł.
Cytat: mruczek26 w 1 Sty 2019, 22:27 Choć z drugiej strony. Jak ja miałem 28 lat... to w tym wieku w ogóle nie jadłem (he, z jakiego filmu to cytat? Z "Misia".
Choć z drugiej strony. Jak ja miałem 28 lat... to w tym wieku w ogóle nie jadłem (he, z jakiego filmu to cytat? Z "Misia".
12-20zł
o ile tę samą butelkę używa się przez tydzień
Myślę, że średnio 80-100 km dziennie jest bezpiecznym założeniem biorąc pod uwagę pobutkę o 6 i cały długi letni dzień przed sobą.
W realiach oszczędnej dyskontowej wyprawy rowerowej nawet 30 zł dziennie może być za mało, bo trzeba kupować praktycznie codziennie małe porcje, do tego jest większe zapotrzebowanie na kalorie i białko, zwłaszcza w kontekście iluś miesięcy. Jeśli wyprawa byłaby przez tereny atrakcyjne turystycznie, jakieś góry, parki narodowe, itp., to zwykle tam jest mało marketów lub wcale. To od razu podnosi ceny o 200-400 procent w stosunku do dyskontu. Dla przykładu póki pamiętam z Francji z Alp z lata 2018 - puszka coli 2 euro, jogurt mały 1 euro, baton typu mars czy cokolwiek 1-2 euro, chleb 2-4 euro i tak dalej (piszę o sklepikach, gdy nie ma konkurencji w postaci marketu).
Do tego dochodzi kwestia biletów wstępu, nawet jeśli nie planuje się zwiedzania jako celu wyprawy, to są czasem atrakcje, np. wieża widokowa, jakaś fajna jaskinia czy kanion. Ewentualnie jakiś budynek zabytkowy.
Ponadto kwestia noclegów - pół roku biwakowania na dziko? Można opracować strategię nocowania co jakiś czas na kempingu w celu prania, mycia, ładowania (np. raz na tydzień), ale do daje licząc średnio 12 euro za nocleg (jedna osoba kilka euro plus namiot kilka euro plus jakieś żetony itp., są też drogie kempingi po 10-15 eur za osobę i tyle za namiot dodatkowo) to razem wychodzi 1300 zł na takie biwaki robione raz na 7 dni. A i to może być za mało do utrzymania komfortu, na rowerze dochodzą otarcia od przepoconych spodenek i braku higieny itd.
Oczywiście ludzie robili takie doświadczenia, że da się pełnowartościową dietę ułożyć za 10 złotych dziennie, ale dotyczyło to Polski (ceny u nas są niższe)